Sunia przyszła na wieczór kawalerski, zaprowadziła mężczyzn do lasu. Niebywałe odkrycie
Ten weekend miał być dla mężczyzn pełen wrażeń i beztroskiej zabawy do białego rana. W końcu świętować mieli wieczór kawalerski jednego z nich. Los jednak lubi płatać figle i zesłał im niespodziewanego, czworonożnego gościa. Pies zaprowadził imprezowiczów do lasu i wtedy dokonali niebywałego odkrycia.
Nie tak miał wyglądać wieczór kawalerski. Pies pojawił się pod drzwiami domku
Grupa ośmiu kolegów pojechała do domku poza miastem , aby wspólnie świętować ostatnie dni wolności jednego z nich. Weekend miał być szalony, a impreza miała trwać po blady świt. W końcu wieczór kawalerski bywa tylko raz w życiu. Ich plany jednak niespodziewanie uległy zmianie.
Gdy mężczyźni rozpoczęli śniadanie, przed ich oczami pojawiło się zwierzę . Pies wyglądał na zaniedbanego i dość wychudzonego. Mimo swojej nieufnej postawy widać było, że czworonożny gość potrzebował ich pomocy. Grupa kolegów od razu zajęła się czworonogiem i nadała mu imię Annie. Ale to nie był koniec psiej historii.
Sunia zaprowadziła mężczyzn do lasu. W dziurze były ukryte zwierzęta
Gdy suczka oswoiła się już trochę z mężczyznami i wiedziała, że mogła im zaufać, zaprowadziła ich do pobliskiego lasu . Tam grupa kolegów dokonała niebywałego odkrycia w postaci dziury w ziemi, wypełnionej żywymi istotami. Na pewno nie takich niespodzianek i atrakcji spodziewali się podczas wieczoru kawalerskiego.
Jak się okazało, w wykopanym dołku znajdowały się szczenięta bezdomnej suni. Potomstwo Annie swoim słodkim powarkiwaniem totalnie rozczuliło dorosłych mężczyzn. Podjęli decyzję, że pomogą czworonożnej rodzinie.
Mężczyźni udzielili pomocy psiej rodzinie
Żaden z kolegów nie martwił się, że ucieka im czas przeznaczony na imprezowanie i wspólne świętowanie wieczoru kawalerskiego. Jednomyślnie chcieli pomóc potrzebującej Annie i jej szczeniętom.
Mężczyźni utworzyli zbiórkę na zakup karmy oraz wizytę u lekarza weterynarii, aby upewnić się, że nic im nie jest. Co więcej, postanowili zaadoptować psa, dając mu nowy dom, należną opiekę oraz bezwarunkową miłość.
Annie i jej potomstwo mieli ogromne szczęście, że trafili właśnie na tak wrażliwych ludzi o wielkich sercach. Grupa przyjaciół poświeciła własne plany dla ratowania przypadkowych, żywych istot. Nie bądźmy obojętni i bierzmy z nich przykład.