Właściciele czteromiesięcznego szczenięcia spostrzegli niepokojące dolegliwości u swojego podopiecznego. Pies wymiotował i był apatyczny, a na domiar złego stracił apetyt. Po umówieniu wizyty w gabinecie i wykonaniu prześwietlenia lekarz weterynarii nie miał wątpliwości, co dolega czworonożnemu pacjentowi. Konieczne było natychmiastowe podanie środka wymiotnego.
Miłośniczka zwierząt postanowiła spełnić swoje marzenie o posiadaniu czworonożnego przyjaciela. Kupiła więc upragnionego szczeniaczka rasy shih tzu. To, co z niego wyrosło, przeraża wszystkich mijających ją na spacerach ludzi. To miał być milutki, słodki piesek. Niestety, kobieta padła ofiarą oszustów.
Na osiedlu przy ulicy Marii Gajl w Radomiu (woj. mazowieckie) podczas alkoholowej libacji z okna na drugim piętrze wyrzucono szczeniaka. “Mieszkańcy płakali, zdając nam relację” - informowali wówczas wolontariusze z Fundacji dla Szczeniąt Judyta, którzy zaopiekowali się skrzywdzonym zwierzęciem. Piorun ma uszkodzony kręgosłup, co pozbawiło go szansy na odzyskanie pełnej sprawności. W Sądzie Rejonowym w Radomiu właśnie zapadł wyrok dla jego oprawcy.
Co można znaleźć w worku porzuconym w przydrożnym rowie? Większość z nas prawdopodobnie spodziewałaby się zobaczyć stertę śmieci czy zużyte sprzęty RTV i AGD. Funkcjonariusze Straży Granicznej mieli jednak przeczucie, że sprawa jest poważniejsza. Otwarłszy worek, dokonano przerażającego odkrycia. W środku znajdowały się szczenięta pozostawione na pewną śmierć. To nie koniec ich historii.
Przez odgłosy ulewnych opadów deszczu przebijał się rozpaczliwy krzyk wzywający pomocy. “Ratuj mojego przyjaciela!” - zdawało się prosić bezbronne stworzenie, które nie odstępowało nieprzytomnego psiaka ani na krok. Szczeniaczek pozostał oddany swojemu umierającemu koledze, nie będąc w stanie nawet wyobrazić sobie swojej przyszłości bez jego towarzystwa. Postawa małego czworonoga ujęła internautów za serca.
Ogrodnik zatrudniony przez placówkę opiekuńczą dla małych dzieci zajmował się pielęgnacją rzędu roślin, aż w pewnym momencie poczuł na sobie czyjeś spojrzenie. Mężczyzna miał nieodparte wrażenie, że ktoś przygląda mu się z ukrycia. Z bezpiecznej odległości przyglądał mu się kudłaty pies. Chociaż pracownik usiłował do niego podejść, przestraszone zwierzę natychmiast uciekło. Obawiał się, że zwierzakowi może grozić niebezpieczeństwo, zważywszy na polujące w okolicy kojoty. Nie mógł dopuścić do tego, by było to ich ostatnie spotkanie.
Suczka o imieniu Kuma urodziła o wiele wcześniej, niż powinno to nastąpić. Aby szczeniaczki spokojnie mogły dojść do siebie, trzeba było umieścić je w inkubatorze. Jej zachowanie zszokowało wszystkich. Zwierzęta potrafią dać naprawdę wiele miłości. Tak jak ludzie, w szczególności otaczają nią swoje potomstwo. Na nagraniu, które trafiło do internetu, można zobaczyć czym jest prawdziwa, matczyna troska.