Jakie są matki świata zwierząt? Nie wszystkie kochają dzieci jednakowo
Już niebawem będziemy celebrować święto dedykowane wyjątkowym kobietom, które pełnią rolę matki. Macierzyństwo ma jednak wiele twarzy i nie ogranicza się tylko do gatunku ludzkiego. Jakie strategie opieki nad potomstwem mają samice rozmaitych gatunków zwierząt zamieszkujących płockie ZOO? Którym z nich najbliżej do wzorca „matki idealnej", a które zupełnie nie przejawiają zainteresowania swoimi dziećmi? Rozmawiamy z Radomirem Lewandowskim, kierownikiem Działu Hodowlanego ZOO w Płocku .
Dzień Matki w świecie zwierząt
26 maja obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Matki. W tym roku przypada okrągła rocznica , gdyż po raz pierwszy w Polsce zaczęto świętować 26 maja 1914 roku i od tamtej pory ma ono swoje stałe miejsce w kalendarzu. Tego dnia dzieci ochoczo obdarowują swoje mamy laurkami bądź kwiatami jako wyraz szacunku i podziękowanie za wszelki trud, oraz poświęcenie włożone w wychowanie potomstwa.
Bycie matką to niewątpliwie ciężka praca wymagająca wszechstronności i zaangażowania. Okres ciąży, porodu, karmienia oraz późniejszej opieki zasługują na pełne uznanie. A jednak macierzyństwo w świecie zwierząt rządzi się nieco innymi prawami, które dla gatunku ludzkiego nie zawsze są w pełni zrozumiałe. Przez niektórych bywają nawet nazywane “brutalnymi”. Wszak nie każda matka jest gotowa bronić młodych do upadłego. Zdarza się, że rodzice odrzucają swoje potomstwo lub eliminują najsłabsze osobniki. Dzieciobójstwo jest nagminnie popełniane chociażby wśród ptaków, m.in. pewnych gatunków papug oraz znacznie bliższych człowiekowi szympansów.
Skupmy się jednak na pozytywach. Jakie gatunki są gotowe dbać o bezpieczeństwo swojego potomstwa nawet za cenę własnego życia? Z okazji Dnia Matki przybliżamy temat matczynej miłości w świecie zwierząt, które na co dzień zamieszkują ZOO w Płocku.
Małpy najżarliwiej zabiegają o bezpieczeństwo młodych
Jak powszechnie wiadomo, w przyrodzie możemy zaobserwować zróżnicowane modele postaw związanych z macierzyństwem. Jedne z matek w swoim życiu bezgranicznie poświęcają się wychowaniu swoich młodych, ale bywają też takie, które nie okazują im większego zainteresowania, co nie oznacza, że ich nie kochają. Radomir Lewandowski zapytany o to, które z samic w płockim ogrodzie zoologicznym najżarliwiej zabiegają o bezpieczeństwo młodych, bez zawahania się wskazał małpy.
Zwierzęta mają różne strategie i różnie pokazują tę troskę czy to, co my nazwalibyśmy miłością w stosunku do zwierząt - mówi nam Radomir Lewandowski. - Opiekę małpiej mamy nad dziećmi można by porównać do ludzkiej dlatego, że widać w tym emocje - to, jak zwierzęta zabiegają o młode, oraz inteligencję w tym co, robią — wspomina mężczyzna.
Nie bez znaczenia pozostaje bliskość w relacji między matką a dzieckiem z gatunku małp. Trwa ona bowiem całe życie, w szczególności między osobnikami rodzaju żeńskiego.
Często dorośli synowie opuszczają stado i szukają sobie innych stad bądź próbują założyć własne. Natomiast córki, matki ciotki stanowią wielką rodzinę i ich więzy pozostają na całe życie. Mało tego samica, która rodzi młode i już ma starszą córkę, oddaje jej w opiekę nowo narodzone potomstwo, aby pod czujnym okiem matki miała możliwość nauczenia się opieki nad dziećmi.
Wyrodna jak... ryba? Nietypowe postawy rodzicielskie zwierząt w płockim ZOO
Wśród podopiecznych płockiego ZOO znajdziemy także wiele osobników o nietypowych postawach rodzicielskich . Największą różnicę w podejściu do opieki nad potomstwa dostrzeżemy, jeśli udamy się do pawilonu poświęconemu rybom.
Mamy takie ryby pyszczaki, które zwykle składają ikrę i na tym kończy się ich zaangażowanie w rodzicielstwo. Z kolei inny gatunek ryb inkubuje ikrę w pysku, aż do momentu osiągnięcia przez nich pewnego wieku, tak aby inne zwierzęta nie miały do nich dostępu. W razie zagrożenia małe rybki ponownie chronią się w pysku matki - wyjaśnia w rozmowie ze Światem Zwierząt Kierownik Działu Hodowlanego Ogrodu Zoologicznego w Płocku.
Niestandardową w ocenie człowieka strategię opiekuńczą można zaobserwować także u żab, grzbietorodów. W ich przypadku matki stale noszą swoje przyszłe potomstwo na plecach.
Matka na plecach utrzymuje jajeczka, które następnie wrastają w jej skórę i tam się rozgrywa pełny rozwój młodych. Kijanki nie pływają więc w wodzie, tylko rozwijają się pod skórą mamy, która wygląda, jakby miała pryszcz na plecach i w pewnym momencie ten “pryszcz” pęka i wychodzi jego mała żabka - opowiada nam Lewandowski.
Interesującym zjawiskiem jest także wychowanie piskląt wśród ptaków nazywanych toko czarnoskrzydłe. W ich przypadku samiec zamurowuje siedzącą w gnieździe samice wraz z pisklętami i przez niewielki otwór dostarcza im pożywienie.
Wyłącznie samica wysiaduje jaja. Tata natomiast bierze na siebie obowiązek wykarmienia rodziny. Zamurowuje mamę z jajami w dziupli, pozostawiając tylko malutki otwór do tego, żeby mogły oddychać i żeby można było je karmić. Ptasia mama razem z jajami, a później z młodymi dziećmi jest zamurowana w dziupli, dzięki czemu duże drapieżniki nie mają do ich dostępu - opowiada Lewandowski. - Samica cały czas jest na miejscu z młodymi i jeżeli rzeczywiście nastąpiłby atak i jakieś zwierzę próbowało zniszczyć ich gniazdo, matka będzie młoda chronić potomstwo. W pewnym momencie jak już młode są na tyle duże, że mogą wylecieć z gniazda. Rodzice burzą ten mur i mama z młodymi wylatuje na zewnątrz - podsumowuje.
Na pytanie o to, które z samic płockiego ogrodu zoologicznego wydają na świat najwięcej potomstwa, Radomir Lewandowski wyróżnił ryby. Osobniki tego gatunku są rekordzistami, gdyż potrafią złożyć kilka tysięcy ziaren ikry. Niemniej w kwestii rodzicielstwa i zaangażowanie w wychowanie potomstwa sprawdza się reguła mówiąca o tym, że nie liczy się ilość, a jakość.
Jest taka zasada ogólna: im więcej czasu dane zwierzę poświęca w wychowanie młodych, tym rodzi ich mniej - podsumowuje.