Ewa Matysiak
Dziennikarz SwiatZwierzat
Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]
Skontaktuj się ze mną!
[email protected]
Publikacje Autora
Nie pozwól, by kot padł ofiarą uchylonego okna
Trwa zbiórka na pierwszy w Polsce gabinet darmowej zoofizjoterapii. Skorzysta z niej wiele zwierzaków
Strażnicy miejscy uratowali nowo narodzone kociątko. Stało się częścią zespołu
Zagłodzona i połamana krowa leżała obok sterty śmieci. Wolontariusze walczą o życie Balbinki
Potwierdzono znalezienie szczątków ludzkich w żołądkach niedźwiedzi. Zwierzęta zostały uśpione
Opiekunka do dziecka znęcała się nad 7-miesięcznym chłopcem. Pies zaalarmował rodziców
Nagrali pierwszą wizytę husky'ego u weterynarza. Internauci zwrócili uwagę na jeden niepokojący szczegół
Oblali kotkę farbą, zwierzę nie przeżyło. Właścicielka opublikowała wstrząsający wpis, odbiera mowę
Szczeniak opracował genialny sposób na wymuszanie jedzenia. Ma stuprocentową skuteczność (ZDJĘCIA)
Młody dzik został dotkliwie pogryziony. Ekostraż walczy o jego życie
Właściciel zostawił na noc włączoną kamerę. Odkrył zadziwiające zachowanie swojego kota
Pies z tęsknoty za właścicielem zamieszkał na cmentarzu w Bydgoszczy. „Czuwa tutaj jak na posterunku"
3-miesięczny niedźwiadek uczy się żyć na nowo. Kłusownicy zabili mu matkę i porzucili na pastwę losu
Ciało psa zawinięte w worek i porzucone w lesie. Aktywiści ostrzegają: „Sprawco, miej się na baczności"
Wystające żebra, sama skóra i kości. Uratowane przed śmiercią kociątko zmieniło się do nie poznania
Ratunek dla suczki przyszedł w ostatniej chwili. Wylęknione zwierzę ledwo mogło ustać na nogach
