Swiatzwierzat.pl Inne zwierzęta Turyści zaatakowani przez dzikie zwierzęta. Apel Bieszczadzkiego Parku Narodowego
fot. pixabay/Foundry

Turyści zaatakowani przez dzikie zwierzęta. Apel Bieszczadzkiego Parku Narodowego

4 lipca 2024
Autor tekstu: Ewa Matysiak

W ostatnim czasie na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego odnotowano dwa przypadki pogryzień turystów przez dzikie zwierzęta. W związku z niebezpiecznym zajściem wystosowano ostrzeżenie skierowane do osób wybierających się na popularne szlaki, ze szczególnym uwzględnieniem rodziców. Niefrasobliwość turystów nie tylko powoduje nieodwracalne zmiany w zachowaniu dzikich stworzeń, ale i zagraża zdrowiu oraz życiu.

Dzikie zwierzęta pogryzły turystów w Bieszczadach

Południowo-wschodnie krańce Polski odznaczają się dużym bogactwem gatunkowym i uznawane są jeden z ostatnich bastionów dzikiej przyrody w kraju. Panujące w Bieszczadach specyficzne warunki oraz małe zaludnienie sprzyjają występowaniu rozmaitych gatunków flory i fauny. Gęsto zalesione tereny stanowią ważne miejsce bytowania zwierząt typowych dla Karpat, stwarzając naturalną ostoję dla drapieżników — od wilków, przez żbiki, po niedźwiedzie brunatne.

Choć Bieszczadzki Park Narodowy zapewnia wiele schronień, w których zwierzęta mogą wędrować, rozmnażać się, polować i funkcjonować bez ingerencji z zewnątrz, nieprzestrzeganie przez turystów określonych zasad sprawia, że mieszkańcy lasu coraz częściej nawiązują interakcje z człowiekiem. Ich motywacją jest zwykle chęć pozyskania pożywienia, co ma związek z dokarmianiem ich przez turystów. To z kolei może prowadzić do wielu groźnych sytuacji z narażeniem zdrowia i życia turystów, jak i samych stworzeń.

Przedstawiciele Parku poinformowali o dwóch przypadkach pogryzień ludzi przez lisy w rejonie Przełęczy Orłowicza. Jak się okazuje, przyczyny ataku upatruje się w nieodpowiednim zachowaniu turystów na szlaku.

turyści w Bieszczadach.jpg
fot. facebook/ Bieszczadzki Park Narodowy
Kto zdobędzie więcej ofiar, wygrywa. W "zawodach" życie straciło ponad 370 kotów
Policjanci znaleźli psa skulonego przy krawężniku. Bezradny czekał na pomoc

Bieszczadzki Park Narodowy wydał ostrzeżenie: nie zbliżać się się dzikich zwierząt

Przedstawiciele Bieszczadzkiego Parku Narodowego po raz kolejny apelują do turystów, w szczególności osób dorosłych mających pod opieką dzieci o niedokarmianie dzikich zwierząt. Smakołyki pozostawiane na szlaku może i są dla nich atrakcyjnym kąskiem, a tego typu działanie często płynie z dobroci serca, ale tak naprawdę powoduje same szkody w ekosystemie.

Upraszamy o bezwzględne przestrzeganie zasady nie dokarmiania zwierząt, w szczególności lisów. […] Rodzice i opiekunowie - prosimy zwracajcie szczególną uwagę na dzieci, aby nie podawały zwierzętom żadnych pokarmów i nie zbliżały się do nich - apelują władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Dokarmianie prowadzi do przyzwyczajania zwierząt do zdobywania łatwego posiłku, czego następstwem bywa wędrowanie za turystami, odwiedzanie pobliskich miejscowości, a w konsekwencji zmniejszona bojaźliwość względem człowieka. Na skutek tzw. synatropizacji , czyli odchodzenia od swoich naturalnych instynktów, dzikie zwierzęta zmniejszają swoje szanse na samodzielne przetrwanie na wolności. Co więcej, kontakt z człowiekiem może być dla obydwu stron skrajnie niebezpieczny.

Jak pomóc osobie pogryzionej przez dzikie zwierzę?

Przedstawiciele Parku podkreślają, że zsynantropizowane lisy , jak i inne dzikie stworzenie, mogą powodować zagrożenie ze względu na to, że bywają nosicielami wścieklizny . W Polsce odbywają się regularne szczepienia lisów poprzez zrzucanie z samolotów kapsułek zawierających wirusy, których przyjęcie wytwarza odporność immunologiczną i zmniejszają ryzyko zachorowań na wściekliznę. Jednocześnie warto zatroszczyć się o domowe pupile i powtarzać szczepienie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia przyjęcia poprzedniej dawki.

Co jednak zrobić, gdy dojdzie do pogryzienia przez zwierzę i istnieje obawa o wściekliznę? Ważne jest by jak najszybciej dokładnie przemyć wodą i mydłem ranę lub powierzchnię narażoną na kontakt ze zwierzęciem, a następnie skontaktować się z lekarzem medycyny. Kluczową sprawą jest czas reakcji — odpowiednio szybko podjęta interwencja medyczna jest jedynym ratunkiem w przypadku istniejącego ryzyka zakażenia się odzwierzęcą wścieklizną.

lis (1).png
fot. pexels/ Erik Karits
Przez 9 lat myśleli, że wąż jest samcem. Teraz w jego herpetarium znaleźli 14 młodych
Zauważyła, że kot woli jej chłopaka. Użyła podstępu, by odzyskać jego miłość
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy