Tą sprawą od miesięcy żyje cały Internet. A chodzi o sokoły z elektrociepłowni w Lublinie, których losy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie tak dawno młode osobniki otrzymały “plecaki”, które pełnią bardzo ważną funkcję w zakresie ich bezpieczeństwa. Tymczasem fani rodziny “Wrotkowskich” rozpętali w sieci burzę. Poszło o internetową zbiórkę, a także brak transparentności w sprawie śmierci Borowego. Badacze sprawujący opiekę nad zwierzętami wyjaśnili, jak działają ptasie tornistry.
Na dniach do mediów trafiła tragiczna informacja o śmierci Borowego - syna Wrotki. Na ten moment wciąż trwają poszukiwania ciała sokoła. Po przykrych informacjach nadszedł jednak czas na bardziej pozytywne wieści płynące prosto z lubelskiego gniazda. Właśnie na takie doniesienia czekali fani sokolej rodziny.
Losy sokołów z lubelskiego gniazda śledzą zapaleni miłośnicy zwierząt w całym kraju. Choć Wrotkę i jej rodzinę doskonale znają tysiące internautów, setki kilometrów dalej kamery na bieżąco obserwują życie innej sokolej rodziny. Na dniach media obiegła tragiczna informacja o śmierci młodego. Kulisy sprawy wywołują skrajne emocje.
Internauci śledzący losy Wrotki, Czajnika oraz trzech pociech tylko czekali na ten moment. Już od kilku dni obserwatorzy lubelskich sokołów mogli zauważyć nieśmiałe próby młodych do lotów. W Dzień Matki jedno z nich postanowiło wyfrunąć z gniazda.
Sokole OKO udostępniło na swoim profilu kolejne nagranie ptasiej rodziny. Zaangażowani w ich życie miłośnicy zwierząt czekali na ten moment od dawna. To wydarzy się już za chwileczkę. “Wrotkarze” szykują popcorn i fanfary, bo już niebawem obejrzą niezwykły pokaz.
W gnieździe lubelskich sokołów ponownie rozległ się alarm, lecz tym razem za sprawą małych “wrotkarzy”. Przeraźliwy pisk w posiadłości Wrotki spowodowany był wizytą "porywacza". Wszystko uchwyciły kamery.
Profil Sokole OKO opublikował na swoim profilu na Facebooku najnowsze wieści na temat najsłynniejszej ptasiej rodziny. Miłośnicy sokołów z Lublina - lepiej usiądźcie! Kamery zamontowane na kominie PGE Elektrociepłowni po raz pierwszy uchwyciły taką sytuację w gnieździe. Czy to czas, żeby oficjalnie powiedzieć, że Wrotka i Czajnik już mają się ku sobie?
Kamery zamontowane na kominie PGE Elektrociepłowni w Lublinie z dnia na dzień dostarczają nam coraz bardziej fascynujących ujęć z życia ptaków, które pokochał niemal cały kraj. Tysiące Polaków podpatruje perypetie najsłynniejszej polskiej rodziny sokołów, trzymając kciuki za niedawno wyklute pisklęta. Najnowsze ujęcia pokazują, że u Wrotki sporo się dzieje — tym razem za sprawą rozbrykanych maluchów.
Od kilku dni nie cichną spekulacje na temat nowego samca, którego w ostatnim czasie uchwyciły kamery w pobliżu gniazda słynnej rodziny lubelskich sokołów. Teraz już wiadomo, kim jest nowy partner Wrotki. Jego historia może zaskoczyć.
Losy lubelskich sokołów niezmiennie cieszą się ogromnym zainteresowaniem internautów, którym każdego dnia dostarczane są nowe informacje o Wrotce i jej pisklętach. W ostatnim czasie kamery uchwyciły samca, który cierpliwie i regularnie odwiedzał ich gwiazdo. Najnowsze wieści napawają optymizmem i wiele wskazuje na to, że jesteśmy świadkami nawiązania się nowej relacji.