Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Burza o "plecaki" dla sokołów. Mało kto wie, jak ważną pełnią funkcję
Antonina Zborowska
Antonina Zborowska 01.07.2024 12:21

Burza o "plecaki" dla sokołów. Mało kto wie, jak ważną pełnią funkcję

sokoły z Lublina
fot. facebook/ Sokole OKO

Tą sprawą od miesięcy żyje cały Internet. A chodzi o sokoły z elektrociepłowni w Lublinie, których losy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie tak dawno młode osobniki otrzymały “plecaki”, które pełnią bardzo ważną funkcję w zakresie ich bezpieczeństwa. Tymczasem fani rodziny “Wrotkowskich” rozpętali w sieci burzę. Poszło o internetową zbiórkę, a także brak transparentności w sprawie śmierci Borowego. Badacze sprawujący opiekę nad zwierzętami wyjaśnili, jak działają ptasie tornistry. 

Sokoły wędrowne z Lublina nieustannie pod obserwacją

W elektrociepłowni w Lublinie od kilku lat prowadzone są działania na rzecz ochrony sokołów wędrownych. Ptasia rodzina mająca swoje gniazdo na jednym z kominów stała się lokalną atrakcją i zyskała rzesze fanów w całym kraju. Dzięki wsparciu specjalistów i entuzjastów przyrody zwierzęta znajdujące się pod ochroną gatunkową mają zapewnione optymalne warunki do życia i rozmnażania się. 

Pisklęta, które wykluły się tej wiosny, przez ostatnie tygodnie znajdowały się pod czujnym okiem badaczy oraz setek tysięcy internautów podglądających je za pośrednictwem specjalnej kamery. Młode sokoły dojrzały na naszych oczach i stały się gotowe do pierwszych lotów. Dlatego niezwłocznie podjęto kolejne kroki, aby jeszcze lepiej monitorować ich rozwój.

Młode sokoły z elektrociepłowni w Lublinie-Wrotków otrzymały specjalne “plecaki”, czyli miniaturowe nadajniki GPS, które mają pomóc naukowcom w monitorowaniu ich ruchów oraz zachowań na wolności. Urządzenia przypominające małe tornistry umożliwiają zbieranie cennych danych, które są kluczowe dla dalszych badań i czynnej ochrony tego gatunku. Jednakże decyzja o wyposażeniu ptaków w nadajniki wywołała kontrowersje wśród internetowej społeczności.

445066590_437663915631910_2006673887790820186_n.jpg
fot. facebook/Nadleśnictwo Garwolin, Lasy Państwowe. 
Rowerzysta przejechał po szczeniaku. Sprawca jest poszukiwany Wśród myszy ukrył się kot. W 5 sekund znajdą go tylko bystrzachy

Internauci martwią się o rodzinę sokołów

Obserwatorzy sokołów, którzy zaangażowali się w internetową zbiórkę funduszy na wsparcie działań ochronnych, wyrazili swoje obawy dotyczące wpływu “plecaków” na młode ptaki. W mediach społecznościowych rozpętała się burza — miłośnicy zwierząt martwili się, że urządzenia mogą przeszkadzać niedoświadczonym młodziakom w lataniu, polowaniu i naturalnym funkcjonowaniu. Dyskusje na ten temat były pełne emocji, a wielu internautów domagało się szczegółowych informacji na temat bezpieczeństwa, komfortu, a także udostępnienia przebiegu tras rodzeństwa noszącego te nadajniki. 

Nadajniki zakłada się analogicznie jak nasze, ludzkie plecaki, więc w żaden sposób nie przeszkadzają one ptakom. Zostaną one uruchomione zdalnie po wylocie młodych z gniazda co pozwoli śledzić ich życie i wędrówki po opuszczeniu wrotkowego komina - wyjaśnili ornitolodzy.

Część osób wspierających badania wyraziła swoje niezadowolenie z powodu zakupu nadajników za pieniądze wysłane przez miłośników zwierząt. Wielu internautów uważało, że mają prawo być na bieżąco informowani o położeniu zwierząt, ponieważ dołożyło swoje “trzy grosze” do działań naukowców. Obserwatorzy sokolego gniazda chcieli dokładnie wiedzieć, jak działają nadajniki i co ujawniają pozyskane przez nie dane. 

Niektórzy również krytykowali badaczy za brak zamieszczania tych informacji w sieci, zwłaszcza w obliczu śmierci młodego samca Borowego. Przypomnijmy, że smutne wieści przekazano z tygodniowym opóźnieniem.

Po co ptakom nadajniki GPS?

Adminka facebookowej strony Sokole OKO postanowiła długim wpisem ukrócić internetowe kłótnie. Uzyskując wcześniej wiedzę u ekspertów, wyjaśniła fanom sokołów, do czego służą i jak działają nadajniki zamontowane ptasiej rodzinie. 

Położenie jest określane na pewnych interwałach, stąd dane mogą być mylące, ale według mnie określanie, na którym budynku siedzi, mija się z celem takiej obserwacji. Próbkowanie jest jednym z najbardziej podstawowych rozważań teorii sygnałów - dobiera się je tak, aby spełnić wymagania odnośnie m in. poboru nerki oraz pożądanej zdolności odtworzenia sygnału (tras przelotu) - zaczyna tłumaczenie na profilu obserwatorka ptasiej rodziny.

W głównej mierze nadajniki zostały założone ptasiemu rodzeństwu, aby w przypadku zagrożenia móc w porę zadziałać. W Lublinie dochodziło już do otruć sokołów, a statystyki przeżywalności piskląt tego gatunku wynoszą jedynie 25%. 

O ile pokazywanie ruchu młodych na terenie EC nie zagraża ich bezpieczeństwu, o tyle trasy wokół Lublina już tak. Takie odczyty potrzebę są np. do wciąż toczącej się sprawy - wyjaśnia zagrożenie, jakie może wynikać z publicznego ujawnienia danych z nadajników.

Badacze cieszą się z ogromnego zainteresowania, jakim miłośnicy sokołów darzą ich podopiecznych. Chęć wiedzy na temat lotów tych ptaków jest naturalną konsekwencją długofalowej obserwacji dojrzewania piskląt, lecz w pierwszej mierze naukowcy muszą mieć na uwadze ich dobrostan i bezpieczeństwo.