Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, który zawsze kocha swojego właściciela. Niestety, okazuje się, że bardzo źle znosi ludzki krzyk. Więcej już z pewnością nie podniesiecie głosu na psa, gdy dowiecie się, jak to na niego wpływa. Tresura psa wymaga czasu i zaangażowania. Wielu właścicieli stosuje system kar, który jednak bardzo źle wpływa na zwierzaki. Jak psiaki reagują na ludzki krzyk?
Chihuahua nalegał na to, by wraz z właścicielem wyjść na spacer. Piesek zaczynał nudzić się w domu, zaczął więc skakać dookoła swojego pana i prosić o wypuszczenie na dwór. Właściciel wkrótce uległ błaganiom, ale zwierzę szybko zmieniło zdanie, kiedy tylko wyszło na zewnątrz! Chociaż ta rasa nadaje się do życia w domu, te małe pieski wciąż mają w sobie ogromną energię. Zwierzęta te są w dodatku niezwykle ciekawskie, więc całe dnie mogłoby spędzać na dworze, chociaż nie wymagają dużo ruchu. Ten psiak chciał namówić właściciela na spacer, jednak coś sprawiło, że zmienił zdanie.
Pies był jej najlepszym przyjacielem, i nie wyobrażała sobie, że podczas pogrzebu jest pochowana bez niego. Gdy zmarła i nadszedł dzień pochówku, nie było wyjścia. W okropny sposób spełniono ostatnią wolę kobiety. Toksyczna miłość do zwierząt może zakończyć się prawdziwą tragedią. Ta kobieta potraktowała swojego pupila jak rzecz, nad którą miała całkowitą kontrolę. Chyba zapomniała, że zwierzęta to żywe stworzenia, które mają prawo do życia! Jej pies zapłacił najwyższą cenę.
Suczka pomimo ogromnego bólu i rozpaczy właścicieli musiała zostać oddana do schroniska dla zwierząt. Kobieta kilka lat później zdecydowała się na adopcję psiego seniora, ponieważ wyglądał identycznie jak jej zwierzak z dzieciństwa. Kiedy prawda wyszła na jaw, nie mogła uwierzyć w szczęście, które ją spotkało. Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Z tym stwierdzeniem zgodzą się prawdopodobnie wszyscy, którzy chociaż raz mieli okazje być właścicielem czworonoga. Historia, o której przeczytacie poniżej jest dowodem na to, że szczęście lubi do nas wracać – suczka i jej pani przeżyły razem wiele cudownych chwil.
Jamnik słodko spał, gdy jego właściciel dostrzegł ruszające się kuleczki w brzuszku psa. Te małe kulki to szczeniaki, które żywo ruszały się w brzuchu mamy! Właścicielka uwieczniła niesamowity moment na nagraniu. Właścicielka jamnika opublikowała w internecie nagranie, które podbija serca internautów. W krótkim czasie zdobyło prawie 80 tysięcy wyświetleń. Nic dziwnego, ten słodki filmik ukazujący cud natury jest naprawdę niezwykły!
Suczka zaczęła natarczywie szturchać swoją ciężarną panią. Gdyby nie ona, kobieta mogłaby nie przeżyć. Psina uratowała jej życie swoją czujnością i opiekuńczością. Właścicielka zaufała intuicji psa i poszła do szpitala, gdzie dowiedziała się, że pies uratował jej życie! Gdyby nie suczka, strach pomyśleć co mogłoby się stać. Psina uratowała swoją właścicielkę i jej nienarodzone dziecko od pewnej śmierci! Alhanna Butler i jej narzeczony Ricky do końca życia będą wdzięczni swojej suni o imieniu Keola. Uratowała ich rodzinę! Zachowała się bardzo bohatersko.
Leki dla właścicielki czworonoga były zbyt dużym wydatkiem. Postanowiła znaleźć swój własny sposób radzenia sobie z dolegliwościami zwierzaka. Posmarowała wiec pupila środkiem do czyszczenia dywanów. O mały włos zwierzak nie pożegnał się z życiem. To przerażające, do jakiego stanu doprowadziła go kobieta. Okazuje się, że niektórzy właściciele psów nigdy nie powinni stać się ich posiadaczami. Pewne kobieta o mały włos nie zabiły bezbronnego psiaka. Kiedy po pięciu latach po raz pierwszy poszła z nim do kliniki weterynaryjnej, specjalistka nie mogła uwierzyć własnym oczom. Czegoś podobnego nie widziała jeszcze nigdy.
Szczeniak przemówił ludzkim głosem? Zdawałoby się, że tak! Kiedy usłyszał od swojej właścicielki, jakim darzy go uczuciem, postanowił, że odpowie jej na to wyznanie. Zobaczcie sami, aż ciężko w to uwierzyć! Właścicielka tego szczeniaka to prawdziwa szczęściara. Jak się okazało, nie musi być Wigilia, by zwierzęta przemawiały ludzkim głosem! Ten piesek jest naprawdę wyjątkowy. Myśleliśmy, że takie rzeczy zdarzają się tylko w bajkach! Dacie wiarę?
Suczka o nietypowym wyglądzie sprawia, że ludzie nie mogą oderwać od niej wzroku. Wyjątkowe umaszczenie wpędza w konsternację każdego, kto na nią spojrzy. Czy to suczka przypominająca lisa, czy może wyjątkowo podobny do psa lis? Ciężko oderwać wzrok od tej niebywałej piękności! Wyjątkowa suczka czaruje urodą, a do tego wprawia w niezłe osłupienie tych, którzy spotykają ją na swojej drodze. Wszystko dlatego, że do złudzenia przypomina dzikiego lisa!
Kobieta musiała podjąć dramatyczną decyzję w spawie swoich psów. Nie mogła dalej opiekować się zwierzakami ze względu na chorobę nowotworową, ale nie chciała ich zostawić na pastwę losu. Kobieta z okolic Turka w województwie wielkopolskim musiała podjąć prawdziwie dramatyczną decyzję. Gdy usłyszała, że choruje na raka, wiedziała, że już dłużej nie będzie mogła się zajmować swoimi psami.
Suczka była pracownikom schroniska znana głównie z tego, że była bardzo cichym, wycofanym psem. Pakita raczej nie trzymała się z innymi zwierzakami, całe dnie spędzając w kąciku własnego kojca. Wszystko zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy któregoś dnia wyczuła w powietrzu znajomy zapach. Od kiedy tylko suczka trafiła do argentyńskiego schroniska El Arca Animal Partido de Mar Chiquita, jego pracownicy starali się zrobić wszystko, żeby znaleźć jej nowy, kochający dom. Jednak kolejne i kolejne potencjalnie zainteresowane osoby zamiast Pakity wybierały młodsze, żywsze psy. A jej pobyt w schronisku nie służył.
Szczeniak został znaleziony, kiedy zabłąkał się w czyimś ogródku. Właściciele domu przygarnęli go i zawieźli do weterynarza. Kiedy po kilku tygodniach przyszły wyniki badania jego DNA, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Okazało się, że szczeniak nie był zwyczajnym czworonogiem, jak wcześniej sądzono. Kiedy zwierzę zostało znalezione, siedziało samotnie w krzakach na tyle domu pewnego mężczyzny w Wandiligong, małym australijskim miasteczku w stanie Victoria. Szczeniak, nazwany Wandi był zupełnie sam i płakał przeraźliwie, więc oczywiście właściciel podwórka zaopiekował się nim.
Pitbull, który nigdy nie sprawiał właścicielom problemów, nagle zaczął się dziwnie zachowywać w nocy. Sytuacja powtarzała się wielokrotnie, dlatego w końcu załamany właściciel włączył kamerę i pokazał internautom, co od pewnego czasu dzieje się w jego sypialni o 5 nad ranem. Nagranie z udziałem czworonoga obejrzało już ponad 11 milionów osób. Pitbull podbił serca internautów, którzy mimo wszystko współczują jego właścicielowi. Za każdym razem o świcie zwierzak robi coś, co wymaga od mężczyzny mnóstwa cierpliwości i spokoju. Nie miał pojęcia, że jego pies będzie robił to regularnie.
Pies przyszedł poskarżyć się właścicielce na to, że zepsuła się jego ulubiona zabawka. Jak to przekazał? No cóż, te oczy mówią więcej niż tysiąc słów, to trzeba im przyznać. Na tego psiaka na pewno nie można się gniewać ani przez chwilę, trzeba by chyba nie mieć serca! Jego właściciele nie mają z nim łatwo. Każdy posiadacz zwierzęcia wie doskonale, że czasami, nawet kiedy wiemy, że powinniśmy upomnieć pupila, ciężko jest się na niego gniewać. Ten pies do perfekcji opanował sztukę „przepraszania” swoich właścicieli, to z pewnością. Patrząc się na niego, trudno uwierzyć, że istnieją ludzie, którzy sądzą, że zwierzęta nie czują emocji!
Suczka błąkała się po ulicach, dopóki nie wezwano ratowników. Dopiero wtedy, kiedy przyjechali, okazało się, że miała w tym swój powód. To niesamowite, w jaki sposób starała się prosić o pomoc dla swoich dzieci. Gdy wolontariusze z jednej z organizacji z Nowego Orleanu zobaczyli biedną, wygłodniałą suczkę nie zastanawiali się ani chwili. I chociaż psina nie pozwalała się do siebie nikomu zbliżyć, to poczuła, że to właśnie oni pomogą jej w ciężkiej sytuacji. Sunia co prawda była wystraszona, ale za to bardzo zdeterminowana.
Beagle o imieniu Wolfgang ważył prawie 40 kilogramów, gdy został przygarnięty ze schroniska. Poprzedni właściciele tak bardzo zaniedbali dietę psa, że ten ledwo może się ruszać. Na szczęście nowi opiekunowie zwierzaka robią wszystko, by pomóc mu wrócić do zdrowia. Pięcioletni psiak jest w stanie, który nie pozwala mu na normalne funkcjonowanie. Waga przeszkadza mu w podstawowych czynnościach i wygląda naprawdę niezdrowo. Maleńki beagle zamienił się w ogromnego, bardzo otyłego psa, który nie radzi sobie z tak dużą masą. Nowi właściciele postanowili pomóc mu wrócić do formy i dzielą się postępami w internecie!
Suczka wykazała się tego dnia prawdziwym bohaterstwem, wielokrotnie zawracając się do płonącego domu i coś z niego wynosząc. Na początku strażacy byli zmuszeni ignorować psa i zajmować się pracą nad tym, by jak najszybciej ugasić ogień. Jednak kiedy wrócili do swojego wozu, tam czekała na nich niespodzianka! Jak wszyscy wiemy, zwierzęta tak samo, jak my, czują i postępują powodowane swoimi uczuciami. Są w stanie odczuć stratę, smutek. Ta suczka udowodniła, że instynkt macierzyński zawsze będzie najsilniejszą siłą napędową, jaka tylko może popychać kogoś do działania. Mało który człowiek potrafiłby tak się poświęcić.
Suczka została na noc na dworze, bo syn właścicieli zapomniał wpuścić ją do środka. Nikt nie miał pojęcia, że zwierzak biega po ogrodzie, podczas gdy domownicy spokojnie szykowali się do spania. Wieczór mijał, a gdy wszyscy dawno już smacznie spali, przed domem zaczęły dziać się dziwne rzeczy. To, co obudziło całą rodzinę, jest niewiarygodne. Suczka o imieniu Chika uwielbiała biegać po ogrodzie, dlatego nikogo nie dziwiło, że całymi dniami nie ma jej w domu. Niestety, pewnego razu syn właścicieli zapomniał o swoim pupilu i psina musiała spędzić noc na dworze. Chika nie była z tego zadowolona, o czym wszyscy szybko się przekonali. Zdumiona rodzina opublikowała w sieci nagranie z tego zdarzenia.
Człowiek często jest sprawcą cierpienia zwierząt. Tak było w tym wypadku, gdy pies został zakopany żywcem. Na szczęście psia mądrość okazała się silniejsza od ludzkiego okrucieństwa, gdy zwierzak został uratowany przez innego psa. Ta wzruszająca historia z pewnością poruszy niejednego! Oddział Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt w Oświęcimiu otrzymał zgłoszenie o wstrząsającym zdarzeniu. Policja poinformowała organizację o tym, że przechodzień spacerujący z psem odkrył coś koszmarnego. Jego suczka… znalazła w ziemi jeszcze żywego psa.
Beagle w roli niani rozczulił już miliony ludzi na całym świecie. Dziecko było już w swoim łóżeczku, kiedy niespodziewanie podszedł do niego piesek. Zwierzak doskonale wiedział, co ma robić, a rodzice natychmiast nagrali słodkie wideo. Filmik stał się ogromnym hitem Internetu. Beagle wabiący się Charlie był oczkiem w głowie swoich właścicieli. To wokół pieska kręcił się ich świat. Kiedy właścicielka dowiedziała się o tym, że jest w ciąży, obawiali się, jak Charlie zareaguje na nowego domownika. Okazało się jednak, że tworzą wspaniały duet.
Szczeniaki, których bezduszni właściciele pozbyli się w najgorszy możliwy sposób, umierały na oczach matki. Ta przywiązana była do drzewa i nie mogła im pomóc. Kiedy materiał pojawił się w serwie tvn24.pl, w sieci zawrzało. To przerażające, do jakich czynów zdolni są ludzie. Nie po raz pierwszy okazuje się, że niektórzy właściciele zwierząt pozbawieni są nie tylko serca, ale również rozumu. To, jaki los zgotowali bezbronnym szczeniakom, dosłownie nie mieści się w głowie. Najwidoczniej nie do końca spodobał im się fakt, że ich suczka urodziła aż 6 szczeniąt. Problemu postanowili pozbyć się na własną rękę.
Chihuahua została porwana z własnego podwórka przez… mewę. W lipcu brutalny ptak przeprowadził atak na bezbronnego czworonoga, który biegał obok swojego właściciela. Niestety, kilogramowy piesek nie miał żadnych szans, z oddali było słychać jedynie jego głośne piszczenie. Chihuahua o imieniu Gizmo w mgnieniu oka zniknął z pola widzenia swoich właścicieli. Nie mieli żadnych szans, aby go uratować. Wielki ptak chwycił maleństwo w swoje szpony i nie puszczał biednego pieska, który z przerażeniem spoglądał w stronę swojego domu. Historia pupila poruszyła miłośników zwierząt z całego świata.
Pies został zakopany żywcem. Skatowany czworonóg przetrwał tylko dzięki sile woli, choć gdyby nie dobrzy ludzie, nie miały szans na przeżycie. Niestety, jego zdrowie znacznie ucierpiało. Zwierzak trafił do schroniska, gdzie próbuje się przyzwyczaić do nowych warunków. Pracownicy szukają dla niego nowego, bezpiecznego domu. Choć w dzisiejszym świecie coraz więcej osób jest wrażliwych na krzywdę zwierząt, a niektóre z nich są traktowane na równi z członkami rodziny, to wciąż istnieją ludzie, którzy postępują z nimi w bestialski sposób. Pies, który obecnie przebywa w Schronisku Na Paluchu, przeszedł przez prawdziwe piekło.
Pies wraz z właścicielem wybrał się na wspólne pływanie w morzu. Oboje Uwielbiają tę formę rozrywki. Nigdy nie stało im się nic złego podczas relaksu, aż dotąd. Po wyjściu z morza mężczyzna przeżył horror. Samotny facet uwielbiał chodzić nad morze ze swoim psem, ale po tym, co przytrafiło im się tym razem, na pewno kolejną wizytę przemyśli milion razy. Przeżył prawdziwy horror. Nie potrafił uwierzyć w to, co go spotkało.
Jamnik słodko spał, gdy jego właściciel zaobserwował ruszające się kuleczki w brzuszku psa. To były szczeniaki! Właściciel uwiecznił niesamowity moment na nagraniu. Właściciel jamnika opublikował nagranie w internecie i podbija ono serca internautów. W krótkim czasie zdobyło ono prawie 80 tysięcy wyświetleń. Nic dziwnego, filmik ukazujący cud natury jest naprawdę niezwykły!
Cmentarz dla zwierząt to w Polsce wciąż zjawisko raczej niespotykane, powstające z inicjatyw prywatnych. A jednak, z roku na rok jest ich coraz więcej, chociaż przeciwników również nie brakuje. Jednak osoby, które straciły kiedyś swojego ukochanego zwierzaka, wiedza doskonale, jak to jest cierpieć z powodu takiej straty i nie mieć nawet możliwości na pochowanie pupila z szacunkiem. Obecnie, większość osób, która chce pochować swoje ukochane zwierzę, robi to nielegalnie. Polskie prawo zabrania chowania zwierząt w lasach czy prywatnych ogrodach. Legalne opcje, jakie nam pozostają, to pozostawienie ciała zmarłego pupila u weterynarza, gdzie ulegnie utylizacji, albo cmentarz dla zwierząt.
Corgi nagle podszedł do nieznajomego mężczyzny na lotnisku. Właścicielka jeszcze o tym nie wiedziała, ale piesek miał ku temu ważny powód. Udało jej się uchwycić zachowanie zwierzaka na wzruszającym wideo. Corgi wykazał się ogromną inteligencją emocjonalną. Piesek o imieniu Cora podszedł nagle do mężczyzny na lotnisku. Właścicielka przestraszyła się, że pupil będzie przeszkadzał nieznajomemu, ale okazało się, że nic bardziej mylnego!
Pies został wychowany przez krowę, która była jego najlepszą przyjaciółką. Kiedy właściciele sprzedali ją, psiak nie mógł sobie poradzić z tęsknotą. Ta historia dowodzi, jak silne uczucia potrafią żywić zwierzęta! Lęk separacyjny może być spowodowany tęsknotą do właściciela, ale także do innego zwierzęcia. Pies to bardzo uczuciowe zwierzę. Przywiązuje się do swojego opiekuna czy do reszty stada. Czasami, gdy zabraknie jednej osoby, może on wyć, piszczeć czy nawet niszczyć. Historia tego nietypowego duetu wzrusza do łez.