W Polsce powstało okno życia dla psów, czyli szansa dla niechcianych czworonogów
Adopcja psa to szczytne zachowanie, a jednocześnie bardzo duża odpowiedzialność. Niestety nie wszyscy pamiętają o tym, że pies to żywe stworzenie wymagające opieki. Z tego powodu dużo zwierząt jest porzucanych, szczególnie w okolicach wakacji, kiedy zwierzaki nagle stają się balastem dla właścicieli. Żeby uratować je przed strasznym losem, powstało okno życia.
Niestety, pomimo rozlicznych akcji uświadamiających, apelów i próśb, wiele osób pozbywa się swoich zwierząt w naprawdę nieludzki sposób. Adopcja psa wydaje się świetnym pomysłem, a później zwierzak jest porzucany w lesie, przywiązany do drzewa, wyrzucony z samochodu, czy topiony. Przerażające, że wciąż dzieją się takie rzeczy.
Adopcja musi być przemyślana
Nie możemy zapominać, że adopcja jakiegokolwiek zwierzaka, to ogromna odpowiedzialność. W końcu to czujące stworzenie, które ma potrzeby wcale nie tak bardzo różne od tych ludzkich. Porzucenie, szczególnie na przykład przywiązanie psa do drzewa, jest dla nich bardzo traumatyczne. Pani Kasia daje tym zwierzętom drugą szansę.
W Polsce powstało okno życia dla psów.
— Zbieram z lasu porzucone psy. Nieraz muszę przez trzy miesiące, dwa razy dziennie, jeździć nawet po kilkanaście kilometrów i karmić takiego luzem biegającego psa, by zdobyć jego zaufanie i zabrać go do domu. Chcę sobie zaoszczędzić pracy i pieniędzy, dlatego przed domem ustawię klatkę kennelową, by ludzie zostawiali tam psa, zamiast wywozić go do lasu — wypowiedziała się kobieta dla Gazety Wyborczej.
Ratuje życia
Pani Kasia podkreśla, że jej „okno życia” to rozwiązanie tylko dla mieszkańców okolic Miłocic. Kobieta nie jest w stanie opiekować się tysiącami zwierząt. Zależy jej tylko na tym, by ocalić życie zwierzętom, w kryzysowej sytuacji.
Niestety, klatka okazała się bardzo potrzebna. Już pierwszego dnia, kiedy została wystawiona, pani Kasia znalazła w niej szczeniaczki.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Pani Kasia od dawna ratuje zwierzęta.
Porzucone zwierzęta są zazwyczaj straumatyzowane.
ZOBACZ TEŻ:
- Jeż podczas badania u weterynarza dostał ataku paniki. Wszystko nagrano
- Właściciel wyrzucił swojego psa z auta i odjechał. Łamiąca serce historia miała szczęśliwe zakończenie
- Znalazła na śmietniku kotka. Gdy weterynarz powiedział jej, co to za gatunek, ugięły się pod nią kolana
- Ogromny Dog nagle ruszył w kierunku maleńkiego szczeniaczka chihuahua. Nagranie odbiera mowę
źródła: psy.pl