Przerażony królik kicał po osiedlu. Na pomoc wezwano Ekopatrol
Ekopatrol Straży Miejskiej w Warszawie został wezwany do kolejnej interwencji. Tym razem ich pomocy potrzebował błąkający się po osiedlu królik. Stworzenie było zupełnie samo, nie miało adresatki i było narażone na atak innych zwierząt. Na szczęście trafiło w zaskakująco dobre ręce, gdzie czeka w nadziei, że jego właściciel się po niego zgłosi.
Funkcjonariusze ratują zwierzęta w mieście
Funkcjonariusze Straży Miejskiej mają pełne ręce roboty. Mundurowi, którzy odpowiedzialni są za ochronę porządku publicznego w miejskiej przestrzeni, nie zapominają również o bezbronnych stworzeniach . Aby lepiej chronić zwierzęta w mieście powstały specjalne jednostki Eko Patroli. To dzięki nim porzucone i zagubione istoty trafiają w dobre ręce i mogą bezpiecznie poczekać na zmartwionych właścicieli lub znaleźć nowy dom.
Warszawski Eko Patrol Straży Miejskiej szczególnie wiosną podejmuje wiele interwencji. Ludzie, którym nie jest obojętny los zwierząt, zwłaszcza tych świeżo urodzonych, często wzywają strażników na pomoc. Tym razem w ręce funkcjonariuszy trawił uroczy królik , który błąkał się po jednym z osiedli. Jego historia zakończyła się zaskakująco szczęśliwie dzięki miękkiemu sercu miłośniczki zwierząt.
Straż Miejska została wezwana do porzuconego królika
Królika znalazł mieszkaniec Chomiczówki na Warszawskich Bielanach. Zaniepokojony losem zwierzęcia mężczyzna wziął go do siebie. Nie mógł niestety zatrzymać stworzenia z powodu swojego złego stanu zdrowia. Na szczęście na miejsce przybył zespół Ekopatrolu i przejął uratowanego puchatego futrzaka.
Zwierzę nie miało adresatki, ani czipa. Również nikt z mieszkańców nie kojarzył, do kogo mogłoby należeć porzucone stworzenie. Z powodu niemożliwości namierzenia właściciela, uroczemu królikowi groziła schroniskowa klatka . Los jednak postanowił się do niego uśmiechnąć.
Królik nie mógł lepiej trafić
Stworzenie tak bardzo ujęło funkcjonariuszkę za serce, że postanowiła zabrać je do siebie. Królik był w dobrej formie, nic mu nie dolegało oprócz braku właściciela. Szybko zadomowił się w nowym mieszkaniu i okazał bardzo towarzyskim futrzakiem.
Postanowiłam przygarnąć królika do chwili odnalezienia właściciela. Zamieszkał ze mną. Nadałam mu tymczasowe imię Bugs, bo bardzo przypomina tę postać z kreskówki – mówi młodsza strażniczka Katarzyna Caldarella z Ekopatrolu.
Straż Miejska umieściła na swoich social mediach i stronie internetowej ogłoszenie. Jeśli nie zajdzie się właściciel porzuconego królika, to zwierzę pozostanie z funkcjonariuszką i resztą mieszanego stada . Jego bohaterka posiada już bowiem dwa chomiki i szczury. Stworzenie z Bielan przeniosło się do podwarszawskich Ząbek i nie mogło lepiej trafić.