Odkryła w aucie jadowitego węża. Niebywałe, jak teraz wygląda jej życie
Australijka Lisa Kournelis odkryła w swoim samochodzie pasażera na gapę. Jadowity wąż rozgościł się na tylnym siedzeniu i nie miał zamiaru opuszczać wygodnej kryjówki. Wezwani na ratunek odławiacze węży nie dali rady sprytnemu przeciwnikowi. Kobieta musiała przystosować się do życia z nielegalnym lokatorem. Tak teraz wyglądają jej podróże.
Jadowite węże to codzienność Australii
Mieszkańcy Australii żyją w kraju o niezwykle zróżnicowanej faunie, a na ich kontynencie można spotkać jedne z najbardziej jadowitych węży na świecie. Pojawienie się nieproszonego gościa w domu to dla wielu Australijczyków rutyna, z którą nauczyli się żyć. W innych częściach świata widok groźnego gada wywołałby panikę i alarm. Na tym kontynencie jednak świadomość obecności tych zwierząt jest w pewnym sensie częścią codzienności. Kluczową rolę odgrywa tu edukacja na temat jadowitych stworzeń , która zaczyna się już w młodym wieku, dlatego zasady dotyczące postępowania w przypadku spotkania i zachowania ostrożności są wszystkim powszechnie znane.
Kiedy Lisa Kurnelis podczas pakowania pudła do samochodu odkryła na tylnym siedzeniu węża , zachowała spokój. Zwierzę musiało przebywać w pojeździe już dłuższy czas, ponieważ wszędzie były jego odchody. Australijka wezwała na pomoc profesjonalistów . Gad okazał się jednak sprytniejszy.
Wąż nie dał się złapać
Gdy pierwszy odławiacz węży nie dał sobie rady z jadowitym osobnikiem, Lisa wezwała na miejsce kolejnego. Niestety mężczyzna również poległ na polu bitwy. Sprytny gad za każdym razem chował się w niedostępne dla ludzi zakamarki pojazdu i wypełzał, dopiero gdy robiło się bezpiecznie. Łącznie próbowało go schwytać 4 zawodowców.
Lisa, która potrzebowała dojeżdżać samochodem do pracy, nie mogła sobie pozwolić, by pojazd stał nieużywany jako domek dla węży. Postanowiła więc zaakceptować fakt, że będzie podróżowała z groźnym pasażerem na gapę , który nie chce polubownie opuścić schronienia. Żeby trochę oswoić się z tą myślą, nadała mu imię Fluffy, czyli po prostu Puszek.
Ochrona przed jadowitym wężem
Kobieta przed każdą jazdą ubiera się w specjalny strój, wierząc, że w przypadku ataku ochroni ją choćby częściowo przed jadem węża . Zmuszona do zmiany stylu podróżowania zakłada grube robocze spodnie i ochraniacze.
Mam szczęście, że jeszcze mnie nie ugryzł. Liczę, że jeśli wgryzie się w wełnę, ta pochłonie większość jadu - komentuje w mediach Lisa Kurnelis.
Pseudechis porphyriacus to gatunek jadowitego węża z rodziny zdradnicowatych. Charakteryzuje się czarnym grzbietem i jaskrawo czerwonym spodem. Jad tego gada zawiera neurotoksyny i koagulanty, przez co w krwioobiegu po ukąszeniu tworzą się zakrzepy , a następnie dochodzi do martwicy tkanek kończącej się nawet amputacją części ciała.