Jadowity wąż szukał ochłody przed upałem, zaszył się w pościeli. "Już nigdy nie pójdę spać"
Mieszkająca w Australii kobieta dokonała szokującego odkrycia we własnej sypialni. W trakcie zmiany pościeli zorientowała się, że w łóżku w najlepsze wyleguje się jadowity wąż. Prawdopodobnie dwumetrowy gad wszedł do jej domu, by poszukać schronienia przed panującym na zewnątrz upałem. Spanikowana zupełnie nie wiedziała, jak zachować się w takiej sytuacji.
W Australii, gdzie jadowite węże i pająki są spotykane niemal na porządku dziennym, bywa, że łapacze tych zwierząt mają dosłownie ręce pełne roboty. Tak było również w ostatnim czasie podczas przechodzącej przez kraj fali upałów. Gady próbowały znaleźć schronienie w klimatyzowanych pomieszczeniach. Jak się okazuje, jednemu z nich udało się to całkiem dobrze.
Jadowity wąż uciął sobie drzemkę w jej łóżku
Mieszkanka Queensland weszła do swojej sypialni i niczego nieświadoma przystąpiła do zmiany pościeli. Nieoczekiwanie jej uwagę zwrócił dziwny, ciemny kształt na jasnej kołdrze. Kiedy przyjrzała mu się z bliska, nie miała wątpliwości, że w łóżku wyleguje się wąż. Od razu chwyciła za telefon i poprosiła o pomoc profesjonalnego łapacza węży.
Zachery Richards to jeden z najlepszych specjalistów w swojej branży w tamtejszej okolicy. Wielokrotnie pomagał już przerażonym mieszkańcom pozbyć się niezapowiedzianych gadów z ich domów. Tak również wydarzyło się i tym razem.
Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%"Jeśli zobaczysz węża, cofnij się powoli"
Zanim Richards dotarł na miejsce, poinstruował przez telefon kobietę, która znalazła w pościeli węża, jak ma się zachować. Zależało mu na tym, aby gad nie wydostał się z pomieszczenia, w którym został znaleziony, co znacznie ułatwiłoby jego schwytanie. W tym celu zlecił uszczelnienie drzwi z zewnątrz zwiniętymi ręcznikami.
- Jeśli zobaczysz węża, cofnij się powoli, zostaw go, zamknij w pokoju i zadzwoń po pomoc do specjalistów - cytuje jego słowa portal “People”.
Kiedy przybył na miejsce, stwierdził, że zwierzę najprawdopodobniej smacznie sobie drzemało, ponieważ nawet nie zmieniło swojej pozycji. Był to przedstawiciel gatunku Pseudonaja textilis, czyli nibykobry siatkowanej. Co ważne, to jeden z najbardziej śmiercionośnych węży, zaraz po tajpanie pustynnym. Ich jad należy do najbardziej trujących na świecie, jednakże zazwyczaj większość ugryzień jest “sucha”, co oznacza, że zwierzę nie wstrzykuje jadu. Występuje on nie tylko w Australii, ale również Papui-Nowej Gwinei i Indonezji.
Łapacz węży ostrzega - "Lepiej sprawdź swoje łóżko dziś wieczorem"
Zachery Richard prowadzi swój profil na Facebooku, gdzie często pokazuje zdjęcia okazów, którymi zajmował się danego dnia. Tym razem również nie omieszkał pochwalić się prawie dwumetrową nibykobrą siatkowaną.
- Sprawdź dokładnie łóżko tej nocy. Ten wąż został już bezpiecznie przeniesiony - czytamy w opisie do zdjęcia.
Jednak internauci w komentarzach wcale nie podchodzą w tak optymistyczny sposób do niezapowiedzianych odwiedzin jadowitego węża w swojej pościeli.
- Takie występują w koszmarach - pisze jedna z internautek.
- Po prostu chciał się poprzytulać - żartuje inny użytkownik sieci.
- Uwaga mogą wchodzić do domu nawet przez psie drzwiczki - ostrzega kolejny.
źródło: polsatnews.pl