Czekała w schronisku 300 dni. Jeden mankament skreślił ją z listy kotów do adopcji
Czasami zwierzęta trafiające do schroniska zostają adoptowane następnego dnia, ale innym razem, z niewiadomych przyczyn, czekają miesiącami na nowy dom. Dla pracowników i wolontariuszy porzucone stworzenia stają się wiernymi towarzyszami. Miłośnicy zwierząt nie mogą doczekać się, aby zobaczyć swoich podopiecznych w ramionach nowych właścicieli. Ta kotka musiała czekać aż 300 dni, żeby ktoś ją dostrzegł i pokochał mimo jej wad.
Zwierzęta w schroniskach nie tracą nadziei i czekają, aż ktoś je pokocha
Koty czekające wiele dni w schroniskach to smutna rzeczywistość, z którą boryka się wiele placówek. Każdego dnia zwierzęta spoglądają przez kraty swoich klatek, mając nadzieję na ciepły dom i kochającą rodzinę . Czas spędzony w schronisku może być dla nich pełen stresu i tęsknoty, a brak uwagi i miłości wpływa znacząco na ich samopoczucie. Niektóre z kotów, które zostały porzucone, czekają tygodniami, a nawet miesiącami, zanim znajdą nowych opiekunów, którzy wyleczą ich złamane serca.
Kotka została porzucona przed schroniskiem w Kanadzie. Zwierzę nie było samo, towarzyszyły jej trzy czarne kocięta. Opiekunowie potraktowali swojego pupila w najbardziej możliwie okrutny sposób. Pracownicy placówki, którzy otoczyli opieką kocią rodzinę , nie spodziewali się, że błagające o pomoc stworzenie aż tyle dni będzie czekać na wymarzony dom.
Księżniczka w kocim ciele
Po przybyciu do schroniska szylkretowa kotka o imieniu Muffy pokazała swoją słodką i pewną siebie stronę. Wdzięczna za wygodne łóżko, w którym mogła się zagnieździć wraz ze swoimi kociętami oraz nielimitowane pożywienie dawała się głaskać nawet po brzuchu. Troskliwa mama nie musiała martwić się już o bezpieczeństwo swoich kociąt, które po pewnym czasie zaczęły beztrosko krążyć po całym pomieszczeniu.
Gdy kocięta podrosły, znalazły swoich nowych opiekunów. Były tak piękne, że pracownicy schroniska nie mieli najmniejszych wątpliwości, że szybko zostaną dostrzeżone. Muffy została wysterylizowana i również rozglądała się za dobrym domem. Kotka była bardzo towarzyska i sympatyczna, choć należała do grona mruczków, które dyktowały swoje własne warunki. Gdy nie podobało jej się głaskanie, potrafiła zaatakować. Ze względu na swój charakter została pieszczotliwie nazwana przez personel księżniczką czekającą w zamku na swojego księcia.
Kotka skutecznie odstraszała potencjalnych opiekunów
Muffy podczas odwiedzin przyszłych opiekunów nie prezentowała się najlepiej. Choć początkowo ocierała się o klatkę i nadstawiała do głaskania, po chwili przechodziła do ataku . Swoim zachowaniem podczas dwóch prób zapoznania skutecznie odstraszyła potencjalne rodziny. Pracownicy schroniska mimo wszystko uważali ją za wspaniałego kota.
Kotka cierpliwie czekała w schronisku na właściwego opiekuna przez wiele dni, urlopów swoich opiekunów, a nawet remontów. Kiedy personel pracował nad kocim pokojem, została uznana za honorowego szefa nadzorującego projekt, ponieważ przebywała w placówce najdłużej ze wszystkich kotów.
Kotka znalazła swojego księcia z bajki
Gdy pobyt zwierzęcia w schronisku zbliżał się nieuchronnie do przekroczenia granicy 300 dni pracownicy postanowili ponownie spróbować znaleźć Muffy dobrego opiekuna za pomocą mediów społecznościowych. Kotka prężyła się do zdjęć, jakby wiedziała, w jakim celu są robione. W ten sposób próbowała zamaskować swój momentami wybuchowy charakter.
Pewnego dnia, gdy pracownicy schroniska tracili już nadzieję, do placówki zgłosił się Mark. Mężczyzna był zauroczony kocią księżniczką . Podczas ich pierwszego poznania Muffy postanowiła zaprezentować swój charakter w całości i ugryzła przyszłego opiekuna w rękę . Jej uszczypliwość odebrał jako oznakę prawdziwej miłości . Kotka czekała 300 dni, aż znajdzie się ktoś, kto pokocha ją mimo wszystko.