Kotka szukała schronienia przed ulewą, jej historia chwyta za serce. "Była wstrząśnięta i przestraszona"
Nico to szylkretowa kotka, która zaznała w życiu wiele cierpienia. Przez pewien czas błąkała się od domu do domu w poszukiwaniu kogoś, kto zechce podarować jej, chociaż coś do jedzenia. Jednak w końcu postanowiła zakończyć swoją tułaczkę. Pomimo strachu i braku zaufania do ludzi, Nico postanowiła zostać przy jednej z rodzin, która ją dokarmiała. Poprosiła o pomoc w ostatnim momencie. Gdyby kotka zwlekała z tym dłużej, cierpiałaby jeszcze bardziej.
Zabrakło jej sił na dalszą tułaczkę
Niektóre bezdomne zwierzęta nie mają oporów przed tym, aby domagać się pomocy od przypadkowo napotkanych ludzi. Jednak szylkretowa kotka Nico z całą pewnością nie należała do tego typu czworonogów. Przez długi czas błąkała się od domu do domu, szukając miejsca, w którym w końcu mogłaby poczuć się bezpiecznie. Jednak zawsze dbała o to, żeby zachować dystans od ludzi.
Nico trafiła na Gissella, mężczyznę, który miał w zwyczaju dokarmiać bezdomne koty z okolicy. Nico regularnie korzystała z jego uprzejmości. Jednak z czasem zaczęła podupadać na zdrowiu, co dokarmiający ją mężczyzna szybko zauważył. Postanowił zareagować.
Los w końcu uśmiechnął się do kotki
Gissell poprosił o pomoc lokalną organizację zajmującą się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Aktywiści jeszcze tego samego dnia udali się pod wskazany adres. Na szczęście szybko udało im się złapać Nico.
Kotka trafiła do domu tymczasowego prowadzonego przez Danette. Widać było, że cała sytuacja jest dla czworonoga bardzo stresująca. Nico nie była agresywna, ale wyraźnie pokazywała, że boi się i nie ufa ludziom, którzy otoczyli ją opieką.
Pomimo natłoku niekomfortowych emocji Nico pozwalała robić ze sobą wszystko. Po wykonaniu badań weterynaryjnych okazało się, że nie dolega jej nic szczególnego. Była jedynie zapchlona i osłabiona. Kąpiel, regularne posiłki i ciepłe posłanie to wszystko, czego potrzebowała, aby wrócić do zdrowia.
Pomoc dla Nico pojawiła się w ostatnim momencie. Następnego dnia nastąpiło gwałtowne pogorszenie pogody. Osłabiona kotka mogłaby mieć duże problemy w przetrwaniu na zewnątrz podczas intensywnych opadów.
Nico zaczyna otwierać się na swoją nową opiekunkę
Życie w ciepłym domu w towarzystwie troskliwej opiekunki to dla Nico zupełnie nowa rzeczywistość. Kotka stopniowo przyzwyczaja się do tego, co powinno być dla niej standardem od zawsze.
Nico nadal jest nieufna i bardzo ostrożna, ale z dnia na dzień czuje się przy Danette coraz lepiej. Czasami już nawet sama upomina się o pieszczoty, a swoje zadowolenie podkreśla głośnym mruczeniem.
Nowa opiekunka szylkretowej kotki jest nią zachwycona. Przyznaje, że to wyjątkowo wrażliwy czworonóg, który zasługuje na wszystko, co najlepsze.
Źródło: lovemeow.com
