Bóbr znad Morskiego Oka dopieka leśnikom, zbudował tamę i zalał szlak. TPN ogłosił, co z nim zrobią
W ciepłych miesiącach, podczas górskich wędrówek na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, można natknąć się na wiele osobliwych gatunków zwierząt. Jedne z nich są urodzonymi modelami , inne sieją postrach wśród turystów . Są też takie, które nigdy nie powinny były znaleźć się w Parku Narodowym . Okazuje się, że słynny bóbr znad Morskiego Oka dał się we znaki leśnikom. Przedstawiciel największych gryzoni w Europie narobił mnóstwo zamieszania na szlaku. Władze parku podjęły decyzję, co trzeba z nim zrobić.
Największe gryzonie w Europie grasują po Tatrzańskim Parku Narodowym
W naturalnym środowisku Europy można natknąć się na gryzonie, które mogą osiągnąć nawet 30 kilogramów masy ciała. Zwierzęta ta występują w wielu miejscach w Polsce, jednak zdecydowanie najczęściej spotykane są na terenach nizinnych. Mowa o bobrach europejskich ( Castor fiber ).
Okazuje się, że niektórzy przedstawiciele tego gatunku decydują się na bytowanie w miejscach, które nie są zbyt często wybierane przez bobry. Jeden z gryzoni szczególnie upodobał sobie teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od kilku lat regularnie daje o sobie znać. Trzyma się okolic Morskiego Oka i zdarza mu się porządnie narozrabiać. Czasami przez jego wybryki, turyści są zmuszeni do zmiany trasy wycieczki.
Bóbr zbudował tamę w górach. Zalazł szlak turystyczny
O bobrze mieszkającym nad Morskim Okiem było już głośno . To nietypowy widok w tamtym miejscu. Jednak specjaliści z Tatrzańskiego Parku Narodowego podkreślają, że występowanie tego gatunku na górskich terenach co prawda nie jest powszechne, ale z całą pewnością jest zupełnie normalne . Pojawianie się bobrów w miejscach, w których wcześniej nie były spotykane przez ludzi może mieć związek z powiększaniem się populacji. To bardzo terytorialne zwierzęta, w związku z czym im więcej jest osobników, tym większą przestrzeń są zmuszone zajmować.
Bobry nie bez powodu są uznawane za utalentowanych budowniczych . Tamy stawiane przez te zwierzęta mogą mieć duży wpływ na okolice. Na własnej skórze przekonała się o tym część turystów odwiedzających Tatrzański Park Narodowy. Osobnik mieszkający nad Morskim Okiem wzniósł budowlę, która spowodowała zalanie jednej z tras turystycznych.
Wiadomo już, co stanie się z bobrem znad Morskiego Oka
Tama, która spowodowała zalanie jednego z najpopularniejszych szlaków turystycznych w Tatrzańskim Parku Narodowym, została zdemontowana przez specjalistów. Jednak eksperci podkreślają, że nie zamierzają ujarzmiać sprawcy zamieszania.
Nie zamierzamy zwalczać bobra. To naturalny i cenny element ekosystemu, a na terenie TPN chronimy przede wszystkim naturalne procesy. Z naszej perspektywy nie powoduje on istotnych szkód i nie jest gatunkiem konfliktowym - mówi cytowany przez “Na Temat” Stanisław Broński, specjalista ds. ochrony przyrody w Zespole Badań i Monitoringu, Dział Badań Naukowych i Planowania Ochrony Przyrody, Tatrzański Park Narodowy.
Obecność bobrów pozytywnie wpływa na ekosystem, w którym żyją. Rozlewiska tworzące się przez budowle wznoszone przez ten gatunek stają się doskonałym miejscem do życia dla wielu gatunków ryb i płazów. Ponadto, podmokłe tereny przyciągają rzadkie gatunki ptaków, takich jak bociany czarne. Dlatego nie ma powodów, dla których bobry miałyby zostać przepędzone z terenów cennych pod kątem przyrodniczym. Wręcz przeciwnie, ich obecność jest mile widziana i powinna cieszyć każdego wielbiciela natury.
Źródło: natemat.pl