Swiatzwierzat.pl Pozostałe Auto stało w pełnym słońcu. Wybił szybę i oniemiał, tego się nie spodziewał
Fot. Canva/Fahroni

Auto stało w pełnym słońcu. Wybił szybę i oniemiał, tego się nie spodziewał

16 maja 2024
Autor tekstu: Monika Włodarczyk

Do niecodziennego odkrycia doszło w samym centrum Częstochowy. Uwagę pana Michała przykuło niepokojące stukanie z zaparkowanego obok auta stojącego w pełnym słońcu. Gdy zajrzał do środka, zauważył zwierzę. Natychmiast wybił szybę i oniemiał, gdyż takiego okazu się spodziewał.

Stukanie dobiegające z auta stojącego w słońcu zaniepokoiło mężczyznę

Pan Michał wraz z synem wybrał się w odwiedziny do swojej matki mieszkającej w samym centrum Częstochowy (woj. śląskie). Nie przypuszczał, że tego dnia może przyczynić się do uratowania życia pewnej bezbronnej istoty.

Gdy dotarł na miejsce i zaparkował samochód pod blokiem, usłyszał dziwne stukanie . Dźwięk dobiegał ze stojącego w pobliżu innego auta. Niepokój mężczyzny wzbudził fakt, że pojazd ten był ustawiony w pełnym słońcu. Postanowił zajrzeć do środka i mimo przyciemnianych szyb udało mu się dostrzec rogi, które przykuły jego uwagę.

Podjechałem do mamy z moim synem i obok w zaparkowanym samochodzie, w którym były przyciemnione szyby, usłyszałem niepokojące stukanie. Zajrzałem do środka i zobaczyłem wystające rogi spod koca. To był niespotykany widok, byłem w szoku - relacjonował dla TVN24 pan Michał.

Weterynarz pokazał zdjęcie kota z gabinetu. Jego mina mówi sama za siebie
Godzinami sprawdzał, kto nie sprzątnął psiej kupy z jego podjazdu. Zemścił się

W środku pojazdu był ranny kozioł

Gdy Pan Michał zajrzał do zaparkowanego w pełnym słońcu auta, z którego dobiegały niepokojące dźwięki stukania, zauważył wystające spod koca rogi. Natychmiast wybił szybę i wtedy oniemiał . Dzikiego zwierzęcia na pewno się nie spodziewał.

Jak się okazało, w środku rozgrzanego pojazdu samotnie pozostawiony był mały kozioł . Wystraszone zwierzę było mocno okaleczone i wymagało pilnej opieki weterynaryjnej. Mężczyzna o całej sprawie powiadomił policję.

Policjanci wezwali służby ze schroniska. Zwierzę prawdopodobnie zostało potrącone

Zawiadomieni przez pana Michała funkcjonariusze policji zjawili się dość szybko pod wskazanym adresem. Zabezpieczyli leśną ofiarę i wezwali lokalne służby ze schroniska .

Policja przyjechała dość szybko. Okazało się, że koziołek, czyli samiec sarny, jest mocno zraniony. Wezwali służby ze schroniska i oni już zabrali zwierzę - powiedział pan Michał.

Jak się okazało, kierowcą przetrzymującym dzikie zwierzę w aucie był obywatel Mołdawii. Mężczyzna znalazł je ranne przy drodze, około 50 kilometrów od Częstochowy i zabrał ze sobą. Prawdopodobnie zostało wcześniej potrącone przez inny pojazd. Nie wiadomo dlaczego Mołdawianin zabrał kozła oraz jakie były jego zamiary. Według informacji przekazanych przez oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie dla TVN24:

Na ten moment nie wiemy, czy chciał pomóc i czy były to dobre chęci mężczyzny, ale czynności wobec niego zostały zakończone.

Warto z tego miejsca przypomnieć o niepozostawianiu bez opieki dzieci ani zwierząt w samochodach. Mimo licznych wypadków oraz apeli koszmar powraca co roku. Nawet kilkanaście minut spędzone w nagrzewającym się samochodzie, może stać się przyczyną ogromnej tragedii dla najbardziej bezbronnych istot.

Dzieci zauważyły, że wór przy stawie się rusza. Od razu zawołały dorosłych
Kotka szukała bezpiecznego kąta, by urodzić. Podziękowała w najpiękniejszy sposób
Obserwuj nas w
autor
Monika Włodarczyk

Redaktor serwisu swiatzwierzat.pl. Magister Romanistyki. Prywatnie miłośniczka dalekich podróży, poznawania nowych kultur oraz obserwacji dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy