Za kradzieże szukała go policja. Matka zaprzeczyła, aby widziała syna, zdradził go pies kapuś
Dzielnicowi z Komisariatu Policji I w Słupsku przeprowadzili interwencję, podczas której doszło do zaskakującego obrotu wydarzeń. Przedstawiciele prawa przeprowadzali czynności mające na celu zatrzymanie 45-latki oraz jej 21-letniego syna. Oboje byli poszukiwani w związku z kradzieżami. Nikt z mundurowych nie przewidział, że pies należący do przestępców przejdzie na ich stronę i pomoże w zatrzymaniu swoich właścicieli.
Policjanci przypadkiem natknęli się na poszukiwaną kobietę
Dzielnicowi z Komisariatu Policji I w Słupsku, podczas rutynowego patrolowania miasta, natknęli się na 45-latkę, która była poszukiwana. Przedstawiciele prawa niezwłocznie zatrzymali kobietę. Zgodnie z decyzją sądu miała ona odbyć karę 15 dni pozbawienia wolności za liczne kradzieże.
W międzyczasie na jaw wyszło, że 21-letni syn zatrzymanej kobiety również jest poszukiwany . Dlatego przedstawiciele prawa udali się pod adres zamieszkania 45-latki, z nadzieją na to, że zastaną tam młodego mężczyznę. Nie spodziewali się, że o tej interwencji wkrótce będą rozpisywać się krajowe media.
21-latek ukrył się przed policją w kanapie. "Wsypał" go pies
Policjanci zastali pod adresem zamieszkania 45-latki innych domowników. Zapewniali oni jednak, że nie wiedzą, gdzie jest poszukiwany 21-latek. Pomimo tych zapewnień funkcjonariusze weszli do mieszkania, aby dokonać przeszukania.
Na początku nic nie wzbudziło ich podejrzeń, jednak po wejściu do pomieszczenia, w którym stała kanapa, zastali w nim psa. W ocenie mundurowych zwierzak bardzo dziwnie się zachowywał — radośnie merdał ogonem i skakał wokół mebla, jakby chciał w ten sposób powiedzieć coś bardzo ważnego. Im dłużej przyglądali się zwierzakowi, tym więcej pytań nasuwało im się na myśl.
Pies współpracował z policjantami. Zasłużył na pochwałę
Mimo iż początkowo policjanci nie zamierzali zaglądać do środka kanapy, to widząc nietypowe zachowanie psa, postanowili to zrobić. Ku ich zaskoczeniu w komorze na pościel dostrzegli poszukiwanego mężczyznę, którego rodzina miała od dawna nie widzieć. Tym sposobem dzielnicowi ze Słupska w ciągu jednego dyżuru aresztowali dwie poszukiwane osoby.
45-latka i jej syn, zgodnie z decyzją sądu, najbliższe tygodnie spędzą w areszcie . Podkreślić należy, że to nie pierwszy tego typu przypadek współpracy pupili należących do przestępców z przedstawicielami prawa. Co więcej, nie tylko psy okazują się być skore do wyjawiania tajemnic swoich opiekunów. Zdarzają się również koty ze skłonnościami do „kablowania”.
Źródło: pomorska.policja.gov.pl