"Taki baryła". Przyłapała go fotopułapka na bieszczadzkim szlaku
Nie da się ukryć, że majówka rozpieściła nas wspaniałą pogodą niemal w całej Polsce. Z uroków dni wolnych mogli skorzystać zarówno turyści nad morzem, jak i na południu kraju w górach. Okazuje się, że w Bieszczadach ze słońca korzystali również ich dzicy mieszkańcy. Fotopułapka zamieszczona nieopodal leśnego szlaku przyłapała jednego z nich. Trzeba przyznać, że jego rozmiar robi wrażenie.
Niedźwiedzie nie tylko w Tatrach
Niedźwiedzie to bez wątpienia jedne z najbardziej niebezpiecznych dzikich zwierząt, na które można natknąć się podczas spaceru w górach. Przedstawiciele tego gatunku zamieszkują zarówno Tatry, jak i Bieszczady , których urokliwe szlaki przyciągają turystów niezależnie od pory roku.
Ostatnie dni udowodniły, że wiele osób decyduje się na aktywność fizyczną na górskich szlakach w Bieszczadach. Okazuje się, że w podczas majówki fotopułapka na spacerze przyłapała również jednego z zamieszkujących okolicę niedźwiedzi . Nie ma się co dziwić, że jego rozmiar zrobił duże wrażenie zarówno na leśnikach, jak i internautach.
Fotopułapka przyłapała niedźwiedzia imponujących rozmiarów
Bieszczadzki Park Narodowy udostępnił na swoim profilu na Facebooku kadr z fotopułapki . Choć z założenia urządzenie miało rejestrować losy rysi , a konkretnie liczebności rysia euroazjatyckiego, przed obiektywem pojawił się ktoś zupełnie inny.
Udostępnione w sieci zdjęcie opatrzono również humorystycznym opisem, który nie umknął internautom:
Taki baryła na rysiej ścieżce.
Nie da się ukryć, że leśny drapieżnik jest rzeczywiście imponujących rozmiarów i zdecydowanie nikt o zdrowym rozsądku nie chciałby spotkać go na swojej drodze podczas leśnej wędrówki po Bieszczadach. Mimo wszystko trzeba przyznać, że prezentuje się naprawdę dostojnie.
To czas wzmożonej aktywności niedźwiedzi w Bieszczadach
Wraz z początkiem maja rozpoczyna się sezon godowy niedźwiedzi , który potrwa mniej więcej do lipca. W związku z tym rozbudzone po zimowym spoczynku drapieżniki coraz aktywniej rozglądają się za osobnikiem przeciwnej płci, a czasem i kilkoma.
W związku z poszukiwaniami potencjalnych partnerów, niedźwiedzie w Bieszczadach mogą zapuszczać się na tereny, gdzie rzadko uczęszczają . Niekiedy zdarza się nawet, że trafiają na szlaki uczęszczane przez turystów. Pamiętajmy jednak, że dzikie zwierzę w żadnym wypadku nie jest atrakcją i widząc je, należy od razu oddalić się z tego miejsca .