Dla niego impreza już się skończyła. Gospodarz bez wahania pokazał niedźwiedziowi, gdzie jest furtka
Huczne imprezy mają to do siebie, że czasami przyciągają nieproszonych gości. Czasami, pomimo tego, że ktoś wyraźnie jest niemile widziany na prywatnej potańcówce, nie ma zamiaru odpuścić. Tak było na jednym ze spotkań nad wodą, w okolicy lasu. Do grupy znajomych nagle przyłączył się dorosły niedźwiedź. Jeden z mężczyzn postanowił wyprosić zwierzę. Jednak drapieżnikowi nie spodobało się to, jak został przez niego potraktowany. Niedźwiedź wyraźnie pokazał, co sądzi o tym.
To miała być zwyczajna impreza. Nagle pojawił się nietypowy gość
Ciepłe dni spędzane w przyjemnych okolicznościach przyrody, w gronie znajomych, często kończą się imprezami. Dobre jedzenie, wesoła muzyka oraz radosne śmiechy czasami przyciągają kogoś z zewnątrz.
Na jedną z takich imprez wprosił się dorosły niedźwiedź czarny. Zwierzak spokojnym krokiem wkroczył w samo centrum imprezy, wywołując przy tym niemałe zamieszanie. Drapieżnik wyglądał, jakby przyszedł rozejrzeć się, czy jest tutaj coś wartego uwagi. Bardzo prawdopodobne, że głównym celem jego odwiedzin było zdobycie jakiejś przekąski.
Kotka wbiegała do komendy za każdym razem, gdy otwierały się drzwi. TAK zachował się komendantJeden z uczestników imprezy postanowił wyprosić niedźwiedzia
Większość uczestników imprezy robiła wszystko, aby jak najbardziej oddalić się od nieproszonego gościa. Nic dziwnego, jego gabaryty robiły wrażenie. Ponadto każdy wie, że atak niedźwiedzia może być bardzo niebezpieczny. Jednak jeden z mężczyzn postanowił wyprosić nieproszonego gościa z imprezy.
Podszedł do niedźwiedzia, zwracając na niego swoją uwagę. Zaczął prowadzić go do bramki wyjściowej. Na początku wszystko wskazywało na to, że jego plan powiedzie się bez żadnych komplikacji. Jednak już przy samym wyjściu, zwierzę wyraźnie wyraziło swoje niezadowolenie z obrotu sytuacji.
Drapieżnik pokazał, co sądzi o takim traktowaniu
Niedźwiedź zamiast tak jak oczekiwał tego mężczyzna, spokojnie wyjść przez wskazaną bramkę, usiadł. Śmiałek nie zniechęcił się do przekonywania drapieżnika do opuszczenia prywatnej imprezy. W pewnym momencie cierpliwość niedźwiedzia wyczerpała się.
Zwierzę uderzyło mężczyznę łapą w brzuch. Na szczęście, skończyło się na pojedynczym szturchnięciu. Zachowanie niedźwiedzia wzbudziło duży niepokój wśród uczestników imprezy. Jednak po chwili drapieżnik uznał, że spełni prośbę mężczyzny i w spokoju oddalił się od imprezowiczów.
Źródło: instagram.com/barstoolphilly