Sąsiedzi dostrzegli horror na balkonie. Buldożek leżał w palącym słońcu, odcięto mu drogę ucieczki
Psy są zwierzętami, które znacznie gorzej od ludzi znoszą wysokie temperatury. Nawet krótki czas spędzony w intensywnym słońcu może doprowadzić do śmierci czworonoga . W grupie podwyższonego ryzyka są wszystkie psy zaliczane do ras brachycefalicznych, czyli tych, które mają skrócone pyski. Na własnej skórze przekonał się o tym pewien buldożek francuski. Przypadkowi przechodnie dostrzegli go na jednym z balkonów. To był upalny dzień. Konał. Konieczna była interwencja funkcjonariuszy policji.
Psy źle znoszą wysokie temperatury
Psy są stworzeniami, które praktycznie w ogóle się nie pocą. Ich główną strategią mającą na celu ochłodzenie organizmu jest dyszenie. Dlatego psy tak intensywnie sapią podczas upałów, czy zaraz po intensywnym wysiłku fizycznym.
Pomimo tego, że wielu ludzi z całą pewnością zazdrości psom tego, że się nie pocą, należy pamiętać, że brak tego mechanizmu ma pewne wady. Psy ze względu na swoją fizjologię, znacznie gorzej niż ludzie, reagują na nagły wzrost temperatury powietrza . W związku z tym, ich organizmy przegrzewają się stosunkowo łatwo. Dlatego nawet chwilowe pozostawienie pupila latem w samochodzie może być dla niego bardzo niebezpieczne . Jak się okazuje, w czasie upałów nawet balkon może stać się śmiertelnym zagrożeniem dla psa.
Wycieńczony pies na nasłonecznionym balkonie konał w męczarniach
Wielu właścicieli wypuszcza swoje psy na balkon . Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że jest on odpowiednio zabezpieczony oraz co równie istotne - na zewnątrz nie ma akurat upałów.
Na jednym z balkonów, w miejskim bloku, przypadkowi przechodnie zauważyli leżącego psa. Zachowanie czworonoga było niepokojące . Zwierzak nie reagował ma żadne bodźce. Nie usiłował poszukać chłodniejszego miejsca, pomimo tego, że na zewnątrz panował upał a on znajdował się w nasłonecznionym miejscu.
Okazało się, że pies był w mieszkaniu sam.
Policja musiała interweniować, aby uratować psu życie
Jeden z przechodniów, zaniepokojony zachowaniem psa, zaalarmował policje. Przedstawiciele prawa potraktowali zgłoszenie poważnie i w mgnieniu oka pojawili się pod wskazanym adresem. Natychmiast zabrali się do akcji mającej na celu uratowanie życia psa. Liczyła się każda minuta. Na szczęście, nie było za późno
Specjaliści ekspresowo dostali się do zamkniętego mieszkania i zabrali konającego buldożka z nagrzanego balkonu. Psiak był bardzo słaby. Natychmiast został napojony a następnie przekazany pod opiekę specjalistów z kliniki weterynaryjnej. Udało się go uratować
Źródło: facebook.com/policiadepalma