Pokazała, jak spędziła z psem ostatni dzień jego życia. Widząc to wszystko, trudno powstrzymać łzy
Śmierć psa to moment, którego każdy miłośnik czworonogów obawia się najbardziej. To chwila, która niesie ze sobą ogromny smutek i żal, ale także możliwość wyrażenia miłości i wdzięczności naszym wiernym towarzyszom. Wielu właścicieli psów staje przed trudnym pytaniem: jak spędzić ostatni dzień z naszymi ukochanymi pupilami ? Właścicielka umierającego psiaka pokazuje, jak wyglądały finalne godziny życia jej wiernego przyjaciela. Internauci ocierają łzy po obejrzeniu wzruszającego filmiku.
Psiakowi został ostatni dzień życia. Opiekunka chciała przeżyć go jak najlepiej
Właścicielka pupila postanowiła uczynić jego ostatnie chwile niezapomnianymi. Nie szukała w internetowych poradnikach najlepszych sposobów na przeżycie czasu, jaki im razem został, ani nie zastanawiała się nad tym, jak radzić sobie z żalem po stracie. Zamiast tego, skupiła się na swoim psie, na tym, co było dla niego ważne .
Emocje, które towarzyszyły kobiecie w tym ostatnim dniu, były niewyobrażalnie silne. Był to czas, w którym jej uczucia przeplatały się między smutkiem a wdzięcznością za lata wspólnego życia . Każdy moment spędzony razem nabierał niezwykłego znaczenia, a ona w pełni rozumiała, że nie można przeoczyć tych chwil. Postanowiła, że jej psiak w ostatnim dniu na ziemi dostanie wszystko, czego wcześniej mu odmawiała.
Całą historią podzieliła się z internautami, wstawiając zapis z dnia odejścia pupila na TikToka . Sekunda po sekundzie pokazywała, jak rozpieszczała go przez te ostatnie godziny.
Ostatni dzień umierającego psiaka wypełniony był przyjemnościami. Zaczął się od śniadania
Niyah skupiła się na tym, żeby jej pies w tym ostatnim dniu odczuł jak najwięcej przyjemności. Kane , który był hybrydą pitbula z mastifem , przegrywał walkę z szybko rozrastającym się nowotworem . Ostatnie tygodnie jego życia były pełne smutku i bólu, co łamało serce właścicielki. Najbardziej humanitarną opcją było ulżenie zwierzęciu w bólu i zdecydowanie się na uśpienie.
Kobieta chciała, żeby ostatni dzień ukochanego pupila był wypełniony małymi przyjemnościami. Nie było to nic spektakularnego, ale sprawienie radości cierpiącemu psu było wszystkim, na czym jej zależało.
Dzień, w którym Kane miał przejść za Tęczowy Most, rozpoczął się od nietypowego śniadania . Usmażona na patelni jajecznica z boczkiem nie była zwykłym posiłkiem dla psa, jednak wcześniej pozbawiony apetytu psiak, wcinał ją z radością .
Nadszedł czas pożegnania
Jajecznica z boczkiem była zaledwie początkiem dnia pełnego kulinarnych wrażeń . Następnym punktem dnia była wycieczka do sklepu z psimi smakołykami , skąd Niyah wyszła z torbami pełnymi różności. Wśród nich były zwykłe psie ciasteczka, lody dla psów i pewien zakazany przysmak . Kobieta uznała, że nie zaszkodzi, żeby w ostatnim dniu życia pies skosztował… czekoladowej polewy .
Chociaż w trakcie ostatniego dnia psiaka, właścicielka rozpieszczała jego podniebienie, poczyniła też ważniejsze plany. Chciała, żeby po ukochanym zwierzęciu została jej pamiątka inna niż wspomnienie czy zdjęcia. Jej plan uwzględniał wizytę w sklepie plastycznym, w który zaopatrzyła się w farby i inne plastyczne materiały.
Marzyła o tym, żeby mieć w domu rękodzieła przypominające jej o zmarłym psiaku. Zdecydowała się na popularny sposób uczczenia pamięci psa – najpierw odbiła jego łapkę w glinie, a następnie powtórzyła odcisk na płótnie, gdzie za pomocą czarnego tuszu powstał czarny ślad łapki. Nie były to może wybitne dzieła sztuki, ale dla Niyah były bezcenne .
Po ciężkiej pracy wszyscy zasłużyli na przerwę na lody. Niyah wiedziała jednak, że w ten sposób odkłada to, co konieczne. Nie mogła już dłużej przeciągać bolesnych chwil. Przejście pupila przez Tęczowy Most było trudne dla właścicielki, jednak wiedziała, że nie może dalej zmuszać pupila do cierpienia. Nadszedł już czas na ostatnią podróż do weterynarza .
Będę tęsknić za moim psiakiem… Baw się dobrze w szczenięcym niebie – podpisała filmik właścicielka zwierzęcia.
Źródło: boredpanda.com