Szczeniak pozostawiony na poboczu z całym dobytkiem. Nad jego głową uderzały pioruny, a on wciąż czekał
Kilkumiesięczny pitbull siedział na poboczu drogi, a obok niego pozostawiono cały jego dobytek. Lał deszcz, a zdezorientowany pies cierpliwie czekał na powrót właściciela. Chociaż nad jego głową uderzały pioruny, on nie ruszał się z miejsca. Liczył jeszcze, że ludzie, którzy go porzucili, zawrócą i przyjmą go do suchego schronienia. To musiała być tylko zabawa, której zasad nikt mu nie wyjaśnił, prawda? Brutalne zderzenie z rzeczywistością pomogła przetrwać mu przejeżdżająca w pobliżu rodzina.
Pitbull czekał w deszczu na właścicieli, którzy właśnie go porzucili
Rozdzierająca serce scena rozegrała się tuż przed jego oczami. Pewien mężczyzna widział, jak para porzuca pitbulla przy parkingu. Obok zostawili wszystkie rzeczy, które należały do pupila. Kiedy wszystko wynieśli już na zewnątrz, odjechali z piskiem opon.
Lał ulewny deszcz, a na niebie błyskało. Pitbull lojalnie czekał na powrót swoich właścicieli. Nie wiedział, że widział ich po raz ostatni w swoim życiu. Nad miastem miała przejść intensywna burza. Znalazca zwierzęcia wiedział, że nie może tak zostawić czworonożnego przyjaciela. Wierząc, że to przeznaczenie postawiło psa na jego drodze, rozpoczął akcję ratunkową.
Nad nimi szalała burza, musiał uratować porzuconego pitbulla
Mężczyzna imieniem Travis musiał uratować psa przed szalejącym żywiołem. Bał się jednak, czy zwierzę pozwoli mu do siebie podejść. W końcu pitbulle są znane z niezbyt przyjaznego wobec obcych zachowania.
Miał plan – postanowił skorzystać ze smyczy, którą właściciele porzucili obok psa. Uznał, że znajomy przedmiot uspokoi nieco zdezorientowane zwierzę. Okazało się, że miał rację. Nie minęła chwila, a psiak posłusznie dał się przypiąć do smyczy. Pozostał jedynie transport zwierzęcia. Mężczyzna wiedział już, dokąd w pierwszej kolejności zawiezie psa i nie był to wcale weterynarz.
Zanim zaadoptował pitbulla, czekał na zdanie najważniejszej osoby na świecie
Travis obawiał się momentu, kiedy będzie musiał wejść z psem do auta. Nie wiedział, jak na nowe otoczenie zareaguje pitbull. Był w szoku, kiedy okazało się, że zwierzę posłusznie i z własnej woli weszło do pojazdu, a następnie… ułożyło się na kolanach nowego pana.
Pitbull patrzył z ogromem zaufania na swojego wybawcę, który już wiedział, że nie rozstanie się z psiakiem. Czekał tylko na aprobatę najważniejszej osoby w jego życiu. Nie czekając ani chwili dłużej, musiał ich sobie przedstawić.
Mężczyzna skierował się w stronę szkoły. Uroczy psiak towarzyszył mu w podróży, siedząc na miejscu pasażera. Chwila prawdy nastąpiła wraz z wybiciem ostatniego dzwonka, kiedy 9-letnia córka Travisa wyszła ze szkoły.
Szła w stronę auta, a z każdym krokiem uśmiech na jej twarzy się poszerzał. Widząc towarzysza podróży, nie mogła powstrzymać radości. Natychmiast zapałała miłością do Leo, jak otrzymał na imię, który odtąd miał towarzyszyć całej rodzinie i rozjaśniać każdy ich dzień.
9-latka i Leo natychmiast się zaprzyjaźnili. Stali się najlepszymi przyjaciółmi i towarzyszami zabaw. Cała rodzina nie może się nadziwić, dlaczego ktoś mógł oddać tak kochane zwierzę. Wyglądało to tak, jakby los nadesłał im psiaka tamtego burzowego dnia. Chociaż nie wyobrażają sobie życia bez Leo, woleliby, żeby żadne zwierzę nie musiało cierpieć w wyniku porzucenia.
Źródło: TikTok/poopsplitter, amomeupet.org
