Osierocony osiołek zostaje uratowany. Jego reakcja na widok człowieka jest bezcenna
Po tym, jak straciła matkę w trakcie porody, młoda oślina tułała się przy drodze szybkiego ruchu. Kiedy natrafiła na swojego wybawcę, przepełniało ją uczucie wdzięczności. Poznajcie historię Kadife, która wymyka się wszelkim konwenansom. Los osieroconego osiołka oraz jego metamorfoza chwyciły za niejedno serce.
Osioł błąkał się przy autostradzie. Ludzie wezwali pomoc
Moment narodzin u ludzi znacząco różni się od tego u zwierząt. Jednak nawet młodzi przedstawiciele dzikie j natury nie raz mogą liczyć na opiekę i troskę swoich rodziców w pierwszym etapie ich życia.
Kadife to oślica , która niestety nie miała takiej szansy, ponieważ zaraz po urodzeniu została sierotą. Jej matka nie przeżyła w trakcie porodu, przez co młode zwierzę zostało pozostawione same sobie. Na domiar złego, znajdowało się ono w bardzo niebezpiecznej okolicy — przy autostradzie. Ten smutny widok, poruszył wiele serc, m.in. nauczycieli, którzy pracowali w pobliskiej miejscowości. Postanowili działać.
Tego nikt się nie spodziewał. Nietypowe zachowania oślicy
Nauczyciele postanowili skontaktować się człowiekiem o imieniu Mert Akkök. Mężczyzna znany jest ze swojej ogromnej wrażliwości i miłości do zwierząt. Bardzo często angażuje się w pomoc potrzebującym i bezdomnym istotom, szczególnie tym młodym, bez możliwości obronienia się samemu. Wolontariusz gdy otrzymał zgłoszenie, działał bez większego zastanowienia. Zabrał oślicę do swojego domu, gdzie przedstawił ją jej nowym współtowarzyszom, czyli psom.
Kadife dorastała wśród szczekających czworonog ów. Świetnie się zasymilowała i odnajdywała w nowym środowisku. Wraz z jej psimi towarzyszami stworzyli świetną paczkę. Ku zdziwieniu wszystkich, z czasem zaczęła przejawiać zachowania, które powszechnie kojarzone są z psami.
Niesamowita relacja, jaką można nawiązać z dzikim zwierzeciem
Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Kadife przez to, że od urodzenia głównie znajdywała się w otoczeniu i towarzystwie psów, zaczęła zachowywać się tak jak one: bawiła się i ganiała z nimi, dawała buziaki.
Po skończeniu trzech lat pozycja oślicy nieco się zmieniła — stała się zdecydowanym przywódcą zwierzęcej ekipy. Z pewnością za sprawą swojego wewnętrznego uroku. Na szczęście przysłowiowa woda sodowa nie uderzyła jej do głowy i wciąż przejawiała niezwykłe rozczulające zachowania wobec swojego opiekuna. Potrafiła podbiec i skoczyć na niego, przytulając się w najlepsze.
Źrebak poza cudowną relacją ze swoim panem, miał również wyjątkową więź z jednym z psów. Ben i Kadife potrafili spędzać całe dnie w swoim towarzystwie. To niesamowite, że także w zwierzęcym świecie pojęcia rodziny nie definiują tylko więzy krwi, ale relacja i uczucia wobec drugiej istoty.