Od tragedii dzieliły ją sekundy. Kobieta wpędziła małpę w zakłopotanie
Wydawać by się mogło, że podczas karmienia małpy, szczególnie w otoczeniu dziesiątek innych turystów, można czuć się bezpiecznie. Nic bardziej mylnego. Mimo stałego nadzoru przewodników nie każdą sytuację da się przewidzieć. Turystka z Wielkiej Brytanii konsekwencje nadmiernego zaufania do dzikich zwierząt odczuła na własnej skórze. Bliskie spotkanie z makakiem berberyjskim nieomal przypłaciła własnym palcem.
Turystka chciała nakarmić małpę. Marokańska podróż mogła zakończyć się tragedią
Brytyjska turystka udała się do Maroka, a atrakcją, którą postanowiła zobaczyć na własne oczy, był wodoaspad Ouzoud znajdujący się w Marakeszu. Jedną z aktywności, z której mogą skorzystać podróżujący, jest karmienie małp , a dokładniej makaków berberyjskich . Jest to gatunek zagrożony wyginięciem , a ich waga może wynosić od 5 do nawet 14 kg w przypadku dorosłych samców.
Decydując się na karmienie makaka, trzeba wziąć pod uwagę, że zwierzę może wskoczyć na nasze plecy czy głowę, nieopatrznie chwycić za włosy czy okulary. Mało kto jednak przypuszczałby, że bliskie spotkanie z małpą może skończyć się tragedią. Na własnej skórze doświadczyła to Tasmin Tricker, która o mały włos nie straciła palca . Kulisy wydarzenia zaskakują, jednak mogą stanowić ostrzeżenie dla przyszłych turystów.
Małpa o mały włos nie odgryzła kobiecie palca
Świat usłyszał o historii Tasmin, ponieważ sama zainteresowana opublikowała w sieci krótkie nagranie z niebezpiecznego incydentu. Na wideo widzimy, jak kobieta zdecydowała się nakarmić dorosłego makaka. Zwierzę momentalnie wskoczyło na jej ramiona, oparło się całym ciężarem ciała o głowę kobiety i następnie wybierało orzechy z jej dłoni.
Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Na twarzy turystki malował się szeroki uśmiech, a mijający ją turyści podawali jej kolejne orzechy. W pewnym momencie małpa dokonała jednak złego wyboru i chwyciła za dłoń kobiety.
Nagranie stało się hitem w sieci
Zwierzę najpierw przyjrzało się paznokciom karmiącej je kobiety, a następnie zatopiło zęby w wyciągniętym palcu . Na nagraniu widać, że nie był to celowy atak , a małpa nie wyglądała na agresywną. Wręcz przeciwnie — w spokoju zajadała się orzechami.
Makak, gdy tylko chwycił zębami za palec kobiety, zorientował się, że nie jest to orzech i natychmiast wypuściło dłoń turystki z uścisku. Gdy dokładnie przyjrzymy się nagraniu, zobaczymy, że kobieta tego dnia miała wykonany manicure. Długie paznokcie na końcach miały wzór tzw. panterki , a nieregularne kształty mogły zostać pomylone z niesymetryczną fakturą łupin orzecha.
Tasmin nie kryła swojego zaskoczenia, gwałtownie wyszarpując małpie swoją dłoń. Osoba znajdująca się w pobliżu poleciła, by spokojnie kucnęła, a wówczas zwierzę samo odejdzie. Tak też się stało, a historia tym razem zakończyła się bez uszczerbku na zdrowiu. To jednak nauczka dla turystów, by lepiej nie dokarmiać dziko żyjących zwierząt, a rzeczy osobiste, takie jak plecak czy aparaty, trzymać w takich miejscach przy sobie.