Atak niedźwiedzia w centrum miasta. 5 osób rannych, nakazano odstrzał zwierzęcia
Szokujące doniesienia dobiegają ze skraju Tatr. Niedźwiedź gonił ludzi w centrum miasta. Miejscowość, w której doszło do ataku, znajduje się ok. 80 km od Zakopanego. Służby specjalne monitorują teren. W przypadku powrotu zwierzęcia ma ono zostać odstrzelone.
Niedźwiedź zaatakował na Słowacji. 5 osób rannych, w tym dziecko
Aż pięć osób zostało zaatakowanych przez niedźwiedzia brunatnego, który niespodziewanie pojawił się w ubiegłą niedzielę w centrum jednego ze słowackich miast, znajdującego się zaledwie półtorej godziny jazdy z Zakopanego. Wśród poszkodowanych są: dwie kobiety w wieku 49 i 58 lat, dwóch mężczyzn w wieku 38 i 72 lat oraz 10-letnie dziecko. Jak informuje portal cas.sk, poszkodowana 49-latka trafiła do szpitala z urazem barku, natomiast 72-latek z otwartą raną głowy.
W sieci pojawiły się nagrania i relacje dotyczące zaistniałej sytuacji z udziałem dzikiego zwierzęcia. Kierowcy samochodów nagrywali pędzącego ulicami niedźwiedziami, krzycząc do przechodniów, aby zeszli mu z drogi.
Według danych na oficjalnym portalu miasta Liptowski Mikułasz zamieszczono informację o zaangażowaniu 6 patroli Państwowej Ochrony Przyrody w obławę zwierzęcia. Teren miasta został przeszukany i zabezpieczony przez funkcjonariuszy oraz pracowników Parku Narodowego Niżne Tarty.
Niedźwiedź przyszpilił mężczyznę do ziemi i gryzł po twarzy. 14-letni syn odparł atak gołymi rękami Miał zagrażać turystom i mieszkańcom. W górach zabito młodego niedźwiedziaTrwają poszukiwania zwierzęcia. Wydano zgodę na jego odstrzał
Każda z osób posiada liczne zadrapania oraz ugryzienia, ale ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszyscy zostali już wypuszczeni ze szpitala do swoich domów.
Obecnie trwają poszukiwania zwierzęcia, wydano polecenie jego wyeliminowania. Jeśli niedźwiedź zostanie zlokalizowany przez patrolujące okolicę służby, czeka go smutny los, gdyż została wydana zgoda na jego odstrzał. Do decyzji odniósł się burmistrz słowackiego miasta:
Jesteśmy miastem pomiędzy górami, ale nadal miastem. Nie możemy pozwolić, aby w biały dzień niedźwiedź zaatakował pięć osób w centrum. Dlatego jednym ze środków zespołu kryzysowego jest eliminacja jednostki agresywnej - przekazał włodarz Liptowskiego Mikułasza, Jan Blachacz.
Jak zachować się, kiedy na Twojej drodze pojawi się niedźwiedź?
Należy przypomnieć o innej niebezpiecznej sytuacji, jaka zdarzyła się w ostatnich dniach w Tatrach Niżnych. Para turystów uciekała przed niedźwiedziem nieopodal popularnego środka narciarskiego na Słowacji. Tylko jedna osoba wyszła ze wspinaczki cało. Na miejscu patrole policji i ratownicy górscy znaleźli ciało 31-letniej Białorusinki, która uciekając przed niedźwiedziem, najprawdopodobniej spadła ze stromego zbocza i w wyniku poniesionych obrażeń zmarła na miejscu.
Jeżeli podczas spaceru w lesie niespodziewanie spotkamy niedźwiedzia, trzeba przede wszystkim zachować spokój. Pod żadnym pozorem nie wolno reagować gwałtownie, np. ucieczka czy wręcz przeciwnie zbliżanie się do niego, to najgorsze z możliwych rozwiązań.
Najbezpieczniejszym sposobem jest spokojne wycofanie się na bezpieczną odległość. Pamiętajmy również, aby nie zostawiać żadnych śmieci ani nie dokarmiać dzikich zwierząt, gdyż w konsekwencji mogą one zacząć kojarzyć ludzi z pokarmem i częściej stawać na naszej drodze, co może narazić nas na utratę zdrowia, a nawet życia.
Źródło: Facebook/Mesto Liptovský Mikuláš
