Niezwykłe spotkanie w Dolinie Kościeliskiej. "Piękne, ale tylko na zdjęciu"
Planujesz wypad w góry? Lepiej dobrze to przemyśl. Wraz z początkiem wiosny na jednym z najbardziej uczęszczanych szlaków w Tatrach zaobserwowano niedźwiedzie. Cztery drapieżniki jak gdyby nigdy nic biegły górską ścieżką w Dolinie Kościeliskiej. Nagraniem z niebezpiecznego spotkania podzieliła się turystka. Tatrzański Park Narodowy apeluje o ostrożność. Natknięcie się na „uroczego misia” może skończyć się dla nas tragicznie.
Bliskie spotkanie z niedźwiedziami w Tatrach
Tatry są domem wielu gatunków zwierząt, począwszy od jeleni i saren, przez borsuki i dziki, skończywszy na rysiach, żbikach i innych drapieżnikach. Większość z nich możemy spotkać gównie nocą, ale zbudzone z zimowego snu niedźwiedzie mają za nic obowiązujące zasady. Muszą jak najszybciej uzupełnić brakujące zapasy. Z tego względu coraz częściej sięgają po łatwą zdobycz , jaką jest dla nich pozostawiona przez ludzi żywność w koszach na śmieci oraz na szlakach.
Do bliskiego spotkania z rodziną niedźwiedzi doszło na często uczęszczanym górskim szlaku. Cztery osobniki były widziane przez turystów w Dolinie Kościeliskiej. Opublikowany przez podróżniczkę materiał wywołał poruszenie wśród internautów. Kobieta musiała ukrywać się między drzewami. Bliskie spotkanie z niedźwiedzią mamą i jej młodymi mogło się różnie zakończyć.
Nagranie niedźwiedziej rodziny na szlaku. TPN apeluje o ostrożność
Wideo zamieszone przez turystkę podzieliło internautów. Jedni są zachwyceni życiem niedźwiedzi w Tatrach i uchwyceniem spotkania z przedstawicielami dzikiej natury, inni zaś mówią o wielkim szczęściu, jakie miała kobieta . Świadomość bliskości tak groźnego drapieżnika, jakim jest niedźwiedź, a tym bardziej matki z młodymi, potrafi zmrozić krew w żyłach.
-
“Jeszcze szybciej bym spitalała niż te misie”,
-
“Dobrze, że biegły w przeciwnym kierunku”,
-
“Cudowny widok, oczywiście z daleka”,
- “O masakra… normalnie będę się bał w Tatry jechać”.
Tatrzański Park Narodowy apeluje o ostrożność. Turyści wybierający się na górskie szlaki muszą pamiętać, że mogą spotkać na swojej drodze dzikie zwierzęta, również niedźwiedzie . Chociaż drapieżniki te rzadko zaczepiają ludzi, to w poczuciu zagrożenia, zwłaszcza z powodu lęku o młode mogą zaatakować.
Niedźwiedzia rodzina w Dolinie Kościeliskiej. Matka zrobi wszystko, by chronić młode
Okres godowy niedźwiedzi brunatnych rozpoczyna się w maju i trwa do lipca. Samica będąca w ciąży przez całe lato i jesień magazynuje potrzebny pokarm. Młode niedźwiadki rodzą się bowiem w trakcie snu zimowego. Nic więc dziwnego, że wiosną wybudzone pierwszymi promieniami słońca osobniki tak intensywnie poszukują jedzenia. Wykarmić młode podczas zimowego snu to nie lada wyzwanie.
Niedźwiedzia mama opiekuje się swoim potomstwem nieprzerwanie nawet przez 3,5 roku. Młode narażone są na wiele niebezpieczeństw. Głównie zagrażają im agresywne, samotne samce. Mimo walecznej postawy matki w pierwszym roku życia co najmniej jedno młode z miotu umiera. Niedźwiedzica wiedziona instynktem w przypadku zagrożenia będzie bronić swoich dzieci aż do upadłego. Dlatego bliskie spotkania z niedźwiedzią rodziną bywają tak niebezpieczne.
W przypadku spotkania niedźwiedzia nie należy do niego podchodzić, ani próbować go przepłoszyć — może to wywołać odwrotny skutek do zamierzonego. Najlepiej powoli wycofać się, zachowując, o ile to możliwe, spokój i opanowanie.
Źródło: tatromaniak.pl