Swiatzwierzat.pl Psy "Nie pytajcie o nią więcej". Małgorzata Rozenek w rozpaczy, choroba zabrała jej najdroższą przyjaciółkę
Małgorzata Rozenek-Majdan przerywa milczenie. Choroba zabrała jej przyjaciółkę, fot. TRICOLORS/East News

"Nie pytajcie o nią więcej". Małgorzata Rozenek w rozpaczy, choroba zabrała jej najdroższą przyjaciółkę

27 sierpnia 2023
Autor tekstu: Lena Tomaszewska

Internauci już od jakiegoś czasu podejrzewali, że w domu Małgorzaty Rozenek-Majdan dzieje się coś niepokojącego. Prezenterka telewizyjna we wzruszającym wpisie potwierdziła spekulacje fanów. Chociaż przez długi czas starała się ukrywać swój ból, w końcu opowiedziała o bolesnym ciosie, który ostatnio przeżyła. “To była moja mała córeczka” – rozpacza Rozenek, przybliżając okoliczności odejścia członka rodziny.

Internauci spekulowali, że w życiu Małgorzaty Rozenek stało się coś złego. Celebrytka przerywa milczenie

Małgorzata Rozenek-Majdan od lat pozostaje jedną z najpopularniejszych celebrytek w polskim show-biznesie. Swoje życie dokładnie relacjonuje w sieci, a tysiące obserwatorów śledzą każdy jej krok. Przed niektórymi z nich nic się nie ukryje.

“Perfekcyjna Pani Domu” od lat daje się poznać jako miłośniczka zwierząt , szczególnie psów. W jej mediach społecznościowych można znaleźć dziesiątki fotografii jej rodziny, w tym czworonożnych przyjaciół. Kiedy przez jakiś czas na profilu celebrytki przestał pojawiać się jeden z członków futrzanej gromadki, zaczęły się spekulacje . W końcu Małgorzata Rozenek postanowiła przerwać milczenie i rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie nagłego zniknięcia ulubienicy internautów.

unnamed (6).png
Prezenterka telewizyjna dała się poznać jako miłośniczka psów, fot. Instagram/Małgorzata Rozenek-Majdan
Bezpański kot dołącza do kobiet na spacerze. Szybko pojęły, dlaczego nie chce ich opuścić ani na sekundę

Małgorzata Rozenek-Majdan przerywa milczenie. Internautom powinno być głupio

W sobotę, 26 sierpnia, obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Psa . W związku ze świętem, Rozenek postanowiła uciąć spekulacje, które coraz częściej czytała w komentarzach pod postami.

Kiedy internauci zauważyli, że na zdjęciach celebrytki przestał pojawiać się jeden z pupilów – chihuahua imieniem Francesca – uznali, że Małgosia musiała go oddać . W świetle nowych informacji bezczelnym internautom powinno zrobić się głupio , bowiem okazało się, że po długiej i wyczerpującej organizm chorobie pupil odszedł za Tęczowy Most .

unnamed (1).png
Chihuahua Francesca odeszła za Tęczowy Most, fot. Instagram/Małgorzata Rozenek-Majdan

Długo nie mogłam o tym mówić… Bo strata tej małej kruszynki będzie mnie boleć do końca świata. Francesca miała chorobę genetyczną, która powodowała demineralizację kości, przez co była bardzo narażona na urazy. Choroba ta powodowała też inne problemy zdrowotne, ale Frania była bardzo kochana i zadbana. Mimo leczenia umarła spokojnie we śnie. Bardzo nam jej brakuje… I zawsze mi bardzo smutno, kiedy o niej myślę. To była (jest) moja mała córeczka. Nie pytajcie o nią więcej. Za każdym razem pęka mi serce – informuje w druzgocącym wpisie Małgorzata Rozenek-Majdan.

unnamed (2).png
Małgosia Rozenek w żałobie po pupilu, fot. Instagram/Małgorzata Rozenek-Majdan

Chihuahua są predysponowane do chorób genetycznych. "Mogła wziąć kundelka"

Natychmiast pojawiły się spekulacje, że odejście chihuahuy Franceski jest… winą Rozenek. Internauci oskarżają telewizyjną prezenterkę o to, że zamiast wziąć psa ze schroniska, pokusiła się o rasowe zwierzę . Faktycznie, przedstawiciele rasy chihuahua mają predyspozycje do szeregu chorób genetycznych, jednak w zaistniałej sytuacji dobijanie cierpiącej opiekunki wydaje się nie na miejscu.

Wiele zwierząt może tylko pomarzyć o trosce, jaką Rozenek obdarza swoje zwierzęta. Celebrytka traktuje swoje psiaki jak członków rodziny i nie odmawia im pieniędzy na leczenie. Kiedy George , buldog angielski Małgosi, miał problemy z poruszaniem się, prezenterka zrelacjonowała w swoich mediach społecznościowych cały proces leczenia . Każda z licznych wizyt u weterynarza i poważna operacja kolana zostały skrupulatnie udokumentowane. Z kolei inni celebryci, oddający psy do schroniska po doświadczeniu jakichkolwiek niedogodności, powinni brać z niej przykład.

unnamed (5).png
“To moja mała córeczka” - mówi Rozenek o Francesce, fot. Instagram/Małgorzata Rozenek-Majdan
unnamed (4).jpg
Francesca mogła liczyć na troskę Małgosi. To więcej niż psy innych celebrytów, fot. TRICOLORS/East News

Źródło: plotek.pl, lelum.pl

Zamówiła jedzenie dla psa. Pękło jej serce na widok dopisku na paragonie, ale to nie cena wywołała łzy
"Co tu się odwala?!" Zdjęcie z Tatr mrozi krew w żyłach. Najpierw ojciec z dzieckiem, potem pani z psem
Obserwuj nas w
autor
Lena Tomaszewska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy