Kobieta uciekała przed niedźwiedziem. W ostatniej chwili chwyciła psa
Dzikie zwierzęta coraz chętniej opuszczają lasy i przemierzają tereny, gdzie na co dzień przebywają ludzie. Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w miejscowości Zagórz, gdzie jedna z mieszkanek przypadkowo natknęła się na niedźwiedzia podczas porannego spaceru z psem. Kobiecie udało się schronić na czas przed biegnącym drapieżnikiem, jednak lokalni mieszkańcy są wyraźnie zaniepokojeni o zdrowie własne oraz swoich najbliższych, gdyż to nie pierwsza taka sytuacja w regionie.
Kobieta uciekała przed niedźwiedziem. Schroniła się w ostatniej chwili
Zagórz to miasto położone w województwie podkarpackim, około 70 kilometrów od Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Niezapowiedziane wizyty dzikich zwierząt to prawdopodobnie nic nowego dla mieszkańców tego regionu, ale o ile do widoku skaczących saren można z łatwością przywyknąć, tak spotkanie twarzą w twarz z niedźwiedziem bez wątpienia wywołuje przerażenie.
W piątek 17 maja w niebezpieczeństwie znalazła się jedna z mieszkanek Zagórza. Kobieta około godziny 8 podczas porannego spaceru ze swoim psem przy ul. Chopina zauważyła, że między budynkami, w okolicach jednej ze szkół, wybiegł niedźwiedź i zaczął podążać w jej kierunku. Przerażona spacerowiczka w ostatniej chwili wzięła pupila w ręce i ile sił w nogach przystąpiła do ucieczki.
Tyle, co wyszłyśmy na uliczkę, w pewnym momencie zauważyłam, że zza domu wyszedł na tę uliczkę niedźwiedź. Niewiele myśląc, wzięłam psa na ręce i zaczęłam uciekać. To były sekundy, nie miałam czasu się zastanawiać, co mam robić — wyznała kobieta dla TVN24.
Cała sytuacja została nagrana dzięki zewnętrznej kamerze znajdującej się na jednej z posesji. Wystraszonej kobiecie udało się schronić na czas przed biegnącym drapieżnikiem — zboczyła z głównej drogi i podążyła w stronę bloku mieszkalnego ulokowanego w pobliżu. Niedźwiedź minął mieszkankę Zagórza i pobiegł dalej przed siebie. Według ekspertów zwierzę nie miało zamiaru zaatakować kobiety z psem.
Niedźwiedzie coraz częściej odwiedzają zamieszkałe tereny na południu Polski
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem niedźwiedzi w tym mieście oraz regionie. Zaledwie tydzień wcześniej przypadkowa osoba nagrała przebiegającego niedźwiedzia po osiedlu Wielopole w Zagórzu. Sporych rozmiarów drapieżnik przemierzał uliczkę wśród gęsto zabudowanych domków jednorodzinnych, wywołując niemały postrach u mieszkańców.
Dodatkowo 16 maja przedstawiciele Lasów Państwowych z Nadleśnictwa Dębica poinformowali o zauważonym niedźwiedziu brunatnym w innej, także położonej na Podkarpaciu miejscowości Borowa. To pierwszy taki przypadek od blisko 40 lat. Dzikie zwierzę przemierzające wieś wczesnym rankiem w pobliżu sklepu spożywczego oraz przystanku autobusowego, uchwyciła kamera monitoringu.
Prawdopodobnie ten sam niedźwiedzi osobnik odwiedził wcześniej mieszkańców wsi Łękawka pod Tarnowem w województwie małopolskim, gdzie uchwycony został przez fotopułapkę . Jak widać, problem występowania drapieżnych zwierząt w terenach zurbanizowanych znacząco przybiera na wadze i wzbudza postrach wśród mieszkańców.
Jak zachować się w spotkaniu z niedźwiedziem?
Niestety w dużej mierze za obecność dzikich zwierząt, w tym niedźwiedzi, na terenach zurbanizowanych odpowiedzialni są ludzie. Nierzadko zachęceni sensacyjnym widokiem, próbują dokarmiać drapieżniki, przez co zachęcone łatwym kąskiem zwierzęta coraz śmielej zapuszczają się wśród posesji domków jednorodzinnych, a nawet szkół.
Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno dawać ani zostawiać pożywiania dzikim zwierzętom. W przypadku spotkania z niedźwiedziem nie należy panikować. Zachowanie spokoju oraz powolny desant to najlepsze z możliwych rozwiązań . Zwierzyna poza swoim naturalnym środowiskiem , w terenie zabudowanym może być bardziej spłoszona i zdezorientowana.