Kazali uśpić zdrowego psa. Weterynarz od razu wiedział, co musi zrobić
Pies o imieniu Denny był ulubieńcem swojej rodziny, aż do momentu, gdy w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił wzrok. Nie odebrało mu to jednak radości życia. Opiekunowie, którym zmieniły się życiowe plany, postanowili pozbyć się “zbędnego balastu”. Zgłosili się więc do weterynarza w celu uśpienia czworonoga. Lekarz rozważył inną możliwość i szybko przystąpił do działania.
Adopcja psa powinna być przemyślana. Właściciele Denny'ego o wielu rzeczach nie pomyśleli
Posiadanie psa jest decyzją na całe życie, która przynosi wiele radości, ale wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Adopcja czworonoga oznacza zobowiązanie do opieki nad pupilem przez kilkanaście lat, co obejmuje nie tylko wspaniałe momenty zapadające w pamięć, ale również te trudne chwile , wymagające wizyt u weterynarza, kosztownych zabiegów, codziennych starań i cierpliwości. Psy w zamian za okazaną troskę oferują miłość, lojalność i towarzystwo, co ma pozytywny wpływ na zdrowie właściciela.
Denny, radosny psiak, żył u boku swojej rodziny przez ponad 3 lata. W wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił wzrok. Wada ta nie przeszkadzała mu jednak w codziennych zmaganiach. Czworonóg bardzo dobrze sobie radził i wydawałoby się, że nie jest utrapieniem dla swoich opiekunów. Jednakże gdy na horyzoncie pojawiła się wizja przeprowadzki, właścicielom przyszedł do głowy pewien pomysł.
Zamiast potraktować Denny'ego jak pełnoprawnego członka rodziny, opiekunowie postanowili się go pozbyć . Wykorzystali fakt, że Denny stał się niewidomy i zgłosili się do weterynarza z prośbą o uśpienie ślepego futrzaka . Zaskoczony ich decyzją lekarz musiał postąpić zgodnie z zasadami.
Zażądali uśpienia zdrowego psa. Lekarz weterynarii dostrzegł inne rozwiązanie
Lekarz weterynarii nie mógł pozwolić na to, by zdrowy i wciąż mający całe życie przed sobą pies został uśpiony tylko dlatego, że zaczął przeszkadzać w rodzinnych planach, w których nie został uwzględniony. Pupil w oczach właścicieli z ukochanego futrzaka stał się zbędnym przedmiotem. Na szczęście weterynarz wiedział, że w zaistniałych okolicznościach zabieg eutanazji nie wchodzi w grę.
Lekarz przejął opiekę nad niechcianym czworonogiem, po czym skontaktował się z organizacją ratującą amerykańskie bulle . Pracownicy posiadali ogromne doświadczenie w opiece nad przedstawicielami tej rasy , dlatego u nich Denny miałby zapewnione możliwie najlepsze warunki do życia. Założycielka fundacji Chrissy Elder zabrała psa do swojego domu, tym samym stając się jego rodzicem zastępczym.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Chrissy nie potrzebowała dużo czasu, aby przekonać się, jak uroczym i kochanym psiakiem był Denny. Mimo porzucenia przez rodzinę nadal było w nim wiele ufności i miłości do ludzi. Założycielka organizacji, choć tego nie planowała, zakochała się w futrzaku , co sprawiło, że niewidomy czworonóg zostanie w jej domu na zawsze.
Mimo iż Denny całkowicie nie widzi, za pomocą słuchu oraz węchu poznaje świat ze swoją nową opiekunką. Pies całą swoją energią pokazuje, że wzrok nie jest mu potrzebny, by wieść szczęśliwe życie. Dzięki Chrissy czeka go jeszcze wiele lat przygód.