Dostał szansę, ale tylko na chwilę. Tak cierpi Roki, który wrócił z adopcji
Adoptowany ze Stowarzyszenia Podaj Łapę Bullom pies, miał mieć dom na całe życie. Jego szczęście trwało jednak tylko 3 lata. Po wielu wspólnych chwilach właściciele postanowili oddać go z powodu pojawienia się nowego członka rodziny. Roki nie rozumie, dlaczego rodzina już go nie chce. W komentarzach pod postem stowarzyszenia zawrzało.
Pies stracił zaufanie do ludzi. W domu zabrakło dla niego miejsca
Adopcja jest szansą dla zwierzaka na nowe życie. Niektóre wiele wycierpiały, a co za tym idzie, bywa, że wymagają od nowych właścicieli uwagi i odpowiedniego podejścia. Szkolenie pomaga nie tylko wytworzyć niepowtarzalną więź z czworonogiem , ale również niesie korzyści względem rozwoju zwierzęcia i jego emocj i.
Niestety zdarza się, że nowi opiekunowie nie posłuchają rad pracowników wydających zwierzęta do adopcji. Myślą, że pewne behawioralne problemy psa same znikną. Gdy tak się nie dzieje i czworonóg nie spełnia oczekiwań nowych właścicieli , zwierzę niczym rzecz wraca do placówki lub zostaje porzucone przy najbliższym drzewie. Pies imieniem Roki, został zwrócony, ponieważ jego właścicielom urodziło się dziecko. Zestresowany porzuceniem czworonóg tak bardzo przeżywa rozłąkę , że przestał nawet załatwiać swoje potrzeby na dworze. Pracownicy stowarzyszenia robią co w ich mocy, aby zwierzę na nowo zaufało ludziom.
Pojawienie się dziecka zmieniło nastawienie opiekunów psa
Wydawało się, że mimo początkowego pecha Roki zazna w życiu upragnionego szczęścia. 3 lata temu zgłosiła się po niego rodzina. Otrzymał kochający dom, który miał rozumieć potrzeby młodego bulla . Zwierzę dobrze odnalazło się w nowym miejscu, a opiekunowie nie zgłaszali problemów z czworonogiem. Sytuacja zmieniła się gdy pojawiło się dziecko.
Przez pierwsze miesiące wszystko było w porządku. Gdy mały człowiek zaczął pełzać po podłodze, na jaw wyszły pierwsze problemy. Rodzina jednak nie chciała dać szansy zwierzęciu na przystosowanie się do nowej sytuacji. Od razu oddali Rokiego do stowarzyszenia uznając, że z powodu dziecka nie mają czasu na ćwiczenia z behawiorystą więc lepiej, żeby pies znalazł nowy dom.
Internauci stanowczo podsumowali zachowanie właścicieli
Pod zamieszonym przez stowarzyszenie postem rozpętała się burza. Komentujący nie zostawili na właścicielach suchej nitki. Nie mogą uwierzyć, że można oddać pupila tylko z powodu pojawienia się dziecka. Zarzucają opiekunom, że nie przygotowali czworonoga na pojawienie się nowego członka rodziny .
-
“Ludzie, którzy nie potrafią przygotować psa na kontakty z dzieckiem, nie powinni mieć ani zwierząt, ani dzieci. Dziecka też nie ogarną”,
-
“Kolejni, którzy ”nie przewidzieli", że życie zmienne jest, a pies cierpi",
- “Nie rozumiem jak to możliwe, też mamy adopciaka i również jak w tym przypadku pojawiło się dziecko i na początku nie było kolorowo, a teraz są najlepszymi kumplami więc sorry, ale mi się wydaje, że tym ”ludziom" się po prostu nie chciało i tyle".
Roki obecnie bardzo przeżywa porzucenie. Codziennie wygląda za swoim człowiekiem, licząc, że jeszcze po niego wróci. Opiekujący się nim pracownicy mają nadzieję, że niebawem złamane psie serce się zagoi i Roki będzie ponownie gotowy do adopcji. Liczą, że do “trzech razy sztuka” i tym razem psiak znajdzie dom , który pokocha go do końca jego dni.
Źródło: facebook/Podaj Łapę Bullom