Dokocenie. Czy Twój kot potrzebuje towarzystwa? Zwróć uwagę na te sygnały
Wielu opiekunów kotów po pewnym czasie wspólnego życia wpada na pomysł powiększenia kociej rodziny. Skłaniają ich do tego długie godziny, jakie zwierzak spędza w samotności. Czy to jednak wystarczający powód, aby wprowadzić do domu nowego towarzysza? Behawiorystka zwraca uwagę na ważne sygnały, których nie można lekceważyć.
Czy kot potrzebuje towarzystwa?
Koty są znane ze swojej niezależności. Nie oznacza to jednak, że nie potrzebują towarzystwa. Wiele mruczków czerpie korzyści z obecności innych zwierząt lub ludzi w swoim otoczeniu. Towarzystwo może zapewnić im stymulację umysłową, wsparcie emocjonalne i okazje do zabawy, które są kluczowe dla ich zdrowia i szczęścia.
Niektóre koty uwielbiają być jedynymi mieszkańcami domu, podczas gdy inne garną się do życia z innymi zwierzętami lub domownikami. Behawiorystka Małgorzata Biegańska-Hendryk na swoim blogu radzi, jakich sygnałów nie powinno się lekceważyć oraz jak poznać, czy pupil naprawdę potrzebuje towarzystwa.
Czy adopcja drugiego kota to dobry pomysł?
Dokocenie, czyli wprowadzenie nowego kota do domu, w którym mieszka już inny mruczący czworonóg, to proces wymagający cierpliwości i odpowiedniego przygotowania. Właściciele często decydują się na powiększenie kociej rodziny, aby zapewnić towarzystwo swojemu pupilowi podczas ich nieobecności i wzbogacić tym domową atmosferę.
Prawdopodobnie dokocenie będzie łatwiejsze do zaakceptowania dla tych zwierząt, które dorastały w grupie. Nadal jednak interakcja z opiekunem może być dla nich ważniejsza, niż towarzystwo innych zwierząt - zwraca uwagę na ważną kwestię behawiorystka w swoim wpisie.
Jednak nie każdy mruczek potrzebuje towarzystwa drugiego zwierzaka. Może się okazać, że pupil zdecydowanie lepiej czuje się w roli jedynaka. Pojawienie się w domu nowego osobnika spowoduje u niego tylko i wyłącznie stres i lęk wywołane koniecznością dzielenia się terytorium oraz miłością opiekuna. Zmuszony do tego kot może zacząć demonstrować swoje niezadowolenie poprzez wywoływanie konfliktów i walk z nowym lokatorem oraz załatwianiem swoich potrzeb poza kuwetą .
Co ciekawe czworonogi silnie związane z właścicielami mogą swoim zachowaniem wprowadzać w błąd . Ich zaczepki i domaganie się pieszczot nie wynikają z powodu znudzenia i braku towarzystwa do zabawy, a chęci spędzania czasu konkretnie z wybraną osobą, do której są przywiązane.
Jeśli jesteś dla swojego kota ważny/ważna to on potrzebuje kontaktu Z TOBĄ! A nie z innym stworzeniem (często nawet drugi domownik ludzki, nie może Cię wyręczyć w Twojej wyjątkowej roli). I nie możesz próbować zastąpić jednego drugim, bo to przepis na piękną katastrofę! - ostrzega behawiorystka Małgorzata Biegańska-Hendryk.
Jak wprowadzić nowego zwierzaka do domu?
Jeśli jednak uważasz, że Twój pupil jest duszą towarzystwa, a ty chcesz mieć w domu kocią rodzinę, oprócz wybrania kolejnego mruczącego przyjaciela, musisz poczynić pewne kroki. Przed przybyciem nowego lokatora, warto przygotować dom, aby ułatwić adaptację obu zwierzakom. Kluczowe jest stworzenie osobnych przestrzeni, gdzie każdy z kotów będzie mógł czuć się bezpiecznie i swobodnie. Powinny to być miejsca, w których będą miały dostęp do jedzenia, wody, kuwety i swoich zabawek.
Decyzja o dokoceniu może być doskonałym pomysłem, ale motywacją do niej nie może być chęć przeniesienia kociego zainteresowania z człowieka na inne zwierzę. Bo to pierwsze nie zniknie, a wręcz może się po dokoceniu nasilić, bo kot może bardziej zabiegać o nasze względy, niż robił to dotąd - radzi behawiorystka.
Pierwsze spotkanie kotów powinno być stopniowe i odbywać się pod nadzorem. Początkowo warto pozwolić im poznać się przez zamknięte drzwi, aby przyzwyczaiły się do zapachu oraz myśli o drugim zwierzęciu przebywającym na tym samym terytorium. Następnie można zorganizować krótkie, kontrolowane spotkania. Proces dokocenia może trwać od kilku dni do kilku miesięcy i nie zawsze kończy się oczekiwanym przez opiekunów sukcesem.
O tym czy kot zaakceptuje nowe towarzystwo, decyduje wiele czynników. Kluczową kwestią jest oczywiście charakter . Warto zastanowić się, jaki jest pupil, jak się zachowuje, czego doświadczył oraz jak wyglądało jego dzieciństwo. Kocięta zbyt wcześnie odebrane od matek często z powodu braku odpowiednich relacji z rodzeństwem mają problemy z socjalizacją. Pomocna może okazać się również konsultacja z behawiorystą, który fachowym okiem oceni, jak koci towarzysz zniesie nową sytuację, jaką będzie dokocenie.
Jeśli adoptujesz kota kontaktowego i otwartego społecznie on też będzie wymagał od Ciebie kontaktu i interakcji! Może być więc tak, że jak dotąd pod Twoją nieobecność w domu spał jeden kot, tak teraz będą spały dwa, a po powrocie z pracy będzie mieć nie jednego, a dwa zwierzaki do zaopiekowania, wymiziania, wybawienia. Warto o tym pamiętać - pisze na swoim blogu behawiorystka Małgorzata Biegańska-Hendryk.