Ayla nie miała innego wyjścia niż tylko czołgać się po ziemi. Miłość na zawsze odmieniła jej życie
Ayla to maleńka sunia, którą zajęła się organizacja Little Steps Matter działająca na Bali. Stan pieska sprawiał, że do oczu wolontariuszy napływały łzy. Jej drobne ciałko było całe pokryte świerzbem, a na dodatek miała zdeformowane przednie łapki, co zdecydowanie utrudniało jej funkcjonowanie. Od razu wiedzieli, że muszą jej pomóc.
W naszym odczuciu Bali jest uznawane za jedną z najpiękniejszych wysp tropikalnych na świecie, aczkolwiek indonezyjska wyspa w archipelagu Małych Wysp Sundajskich to obszar, na którym bezdomność i zaniedbanie zwierząt, a zwłaszcza psów i kotów , ma bardzo wysoki wskaźnik. Przykładem na to jest historia suczki o imieniu Alya.
Ayla miała zdeformowane przednie łapki
Prócz świerzbu, który niewątpliwie skutecznie utrudniał życie maleńkiej suni, Ayla miała bardzo mocno zdeformowane przednie łapki . Choć mogłoby się wydawać, że kończyny są złamane, po badaniach, które przeszła, gdy trafiła już pod opieką organizacji Little Steps Matter, prawda okazała się zupełnie inna.
Zniekształcone łapki suni, którymi kroczeniem prowadziło do występowania otarć i ran, były wynikiem niedoboru wapnia i niewłaściwą dietą . Przez to Ayla mogła poruszać się tylko w sposób przypominający czołganie.
- Widzieliśmy już takie przypadki, ale nigdy tak poważny jak u Ayli. Miała zaledwie 2,5 miesiąca, ale przez większość swojego życia żyła z bólem i dyskomfortem - piszą pracownicy organizacji w social mediach.
Leczenie i rehabilitacja suni trwały tygodniami
Kiedy Ayla trafiła pod opiekę specjalistów współpracujących z organizacją, okazało się, że po wdrożeniu leczenia jedna z jej zdeformowanych łapek nie wraca do właściwego ułożenia, co dosyć szybko stało się z drugą. Niezbędne okazało się usztywnienie jej w odpowiedniej pozycji.
Jak wynika z relacji wolontariuszy, sunia była najgrzeczniejszym psim pacjentem na świecie. Po kilku następnych tygodniach jej łapka zaczęła układać się już we właściwy sposób. W końcu Ayla mogła biegać za zabawkami, których swoją drogą została prawdziwą kolekcjonerką i bawić się z innymi psami zamieszkującymi lecznice organizacji.
Wiedy w końcu Alya mogła poruszać się jak inne pieski, pracownicy Little Steps Matter byli pod wrażeniem poczynionych postępów przez czworonożną pacjentkę. Wątpliwości nie podlega fakt, że przeszła ogromną metamorfozę. Po kilku tygodniach odrosła jej również sierść. Czworonóg był nie do poznania, a wolontariuszom nie pozostało już nic innego, jak znaleźć mu kochający dom.
Ayla trafiła w świetne ręce
Po długiej walce o lepsze jutro Ayla była już w pełni sprawna. Choć podczas pobytu w placówce organizacji znalazła psich przyjaciół, wszyscy wiedzieli, że prawdziwe szczęście osiągnie dopiero wtedy, gdy trafi do kochającego domu. Podczas jednego z dni otwartych, w których potencjalni opiekunowie adopcyjni mogą zapoznać się z podopiecznymi organizacji, sunia od razu zwróciła na siebie uwagę Daniela i Jonathana .
Mężczyźni postanowili, że sunia musi koniecznie wrócić z nim do domu. Zakochali się w sobie z wzajemnością od pierwszego wejrzenia. Od tamtej pory suczka z indonezyjskiej wyspy ma kochający dom, gdzie może cieszyć się z i czerpać z życia pełnymi łapkami, które dzięki organizacji Little Steps Matter wróciły do właściwego ułożenia.
źródło: instagram