Swiatzwierzat.pl Psy Adoptował ze schroniska mieszankę pitbulla. Mijają 24 godziny i dochodzi do wypadku
fot. canva.com/ tiverylucky

Adoptował ze schroniska mieszankę pitbulla. Mijają 24 godziny i dochodzi do wypadku

7 czerwca 2024
Autor tekstu: Antonina Zborowska

Chory na raka mężczyzna adoptował ze schroniska psa. Potrzebował silnego zwierzęcia do obrony swojego domu, więc wybrał mieszankę pitbulla. Już w pierwszym dniu doszło do wypadku. Wystarczyły 24 godziny, aby opiekun przekonał się, kogo naprawdę przygarnął pod swój dach.

Adopcja psa ze schroniska

Pierwszym wyzwaniem podczas adopcji psa ze schroniska jest fakt, iż nie do końca jesteśmy w stanie przewidzieć, jaką osobowość ma pupil. Schronisko nie zawsze może dokładnie ocenić charakter zwierzęcia z uwagi na stresujące warunki. Dopiero w nowym domu zaczynamy odkrywać, czy nasz nowy przyjaciel jest energicznym wulkanem energii, czy może spokojnym i cichym kompanem. Ta niepewność może być ekscytująca, ale jednocześnie potrafi przysporzyć sporo kłopotów.

Mężczyzna mieszkający w Stanach Zjednoczonych potrzebował silnego psa , który będzie w stanie obronić jego dom. Mieszkaniec Nowego Meksyku ciężko chorował i nie miał już wystarczająco dużo sił, aby zawsze pozostawać czujnym. Adoptował więc ze schroniska mieszankę pitbulla . Czworonóg o imieniu Peanut, czyli Orzeszek już pierwszego dnia pokazał swój prawdziwy charakter.

Tragedia na wycieczce w Sudetach. Pies zginął na oczach opiekuna
Weterynarz postawił psa na stole, ale zapomniał o kocie. Z gabinetu rozległ się krzyk

Mężczyzna adoptował pitbulla. Zwierzę od razu pokazało co potrafi

Mężczyzna posiadał w domu już jednego psa. Suczkę Bellę — specjalnie wyszkoloną hybrydę wilka. Nie była ona jednak na tyle duża i silna, aby Andrew mógł na niej polegać w razie potrzeby. Amerykanin potrzebował mocnego psa broniącego terytorium i wyglądającego na bardziej groźnego niż jest w rzeczywistości. Przyjaciel doradził mu, aby adoptował pitbulla ze schroniska.

pitbull
fot. canva.com/ Nicholas Chase

Peanut przebywał w schroniskowym boksie w Animal Welfare Albuquerque ponad pół roku . Od razu wpadł mężczyźnie w oko. Wydawał mu się wystarczająco silny i postawny, a przy tym przyjacielski i czuły. Andrew dopełnił wszelkich formalności i jeszcze tego samego dnia wrócił z nowym pupilem do domu. Żeby łatwiej wprowadzić czworonoga do stada, postanowił zapoznać psy na neutralnym gruncie w ogrodzie. Niespodziewanie cierpiący na nowotwór Amerykanin upadł na ziemię, uderzając głową o podłoże. Wypadek sprawił, że drogi oddechowe mężczyzny stały się niedrożne. W tym momencie Peanut przystąpił do działania. Zwierzę instynktownie zaczęło lizać swojego nowego opiekuna po twarzy i próbowało zrobić wszystko, aby ponownie mógł oddychać.

Pies uratował swojemu właścicielowi życie

Niesamowite zachowanie czworonoga sprawiło, że mężczyzna odzyskał przytomność i mógł ponownie oddychać. Z pomocą obu psów udało mu się usiąść i przeczekać w wygodniej pozycji, aż do odzyskania pełni sił.

Kiedy znów oddychałem wystarczająco dobrze, włożył mnie na siebie. On i mój drugi pies pomogli mi usiąść na krześle, gdzie mogłem dojść do siebie - opisuje historie dziennikarzom Newsweeka właściciel psów.

Zwierzęta towarzyszyły mężczyźnie, dopóki nie upewniły się, że ich opiekun da radę samodzielnie dojść do domu. Andrew zyskał niezwykłego towarzysza życia, który już pierwszego dnia odwdzięczył mu się za okazane serce. Pracownicy schroniska, którzy dowiedzieli się o bohaterskim czynie ich byłego podopiecznego , pochwalili się jego reakcją w internecie. Pod zamieszczonym postem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci docenili niesamowite umiejętności psiaka.

  • “Co za wspaniała historia. Tak się cieszę z Peanuta i jego właściciela”,
  • “Wspaniały pies”,
  • “Ten pies zasługuje na medal”.
Zostawiła psa w rozgrzanym aucie i poszła zwiedzać wydmy. Policja wybiła szybę
Stwór z głębin zainteresował się kamerą podwodną. Nagranie robi wrażenie
Obserwuj nas w
autor
Antonina Zborowska

Redaktor portalu swiatzwierzat.pl. Studiuję na kierunku dziennikarstwo i nowe media. Interesują mnie sprawy społeczne i wydarzenia kulturalne. Jestem wielką miłośniczką zwierząt stale szkolącą się w tematyce zachowania psów. Prywatnie właścicielka dwóch czworonogów — cudownego psa o imieniu Lukier i kota bez ogona zwanego Ryszardem. Wolne chwile spędzam jeżdżąc motocyklem i stojąc za konsolą DJ-ską.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy