Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Weterynarz postawił psa na stole, ale zapomniał o kocie. Z gabinetu rozległ się krzyk
Antonina Zborowska
Antonina Zborowska 05.06.2024 06:00

Weterynarz postawił psa na stole, ale zapomniał o kocie. Z gabinetu rozległ się krzyk

Wizyta u weterynarza
fot. tiktok.com/ argenisperez5

Właścicielka czworonoga przyszła razem ze swoim pupilem do gabinetu weterynaryjnego na rutynowe szczepienie. Weterynarz, który wykonywał zabieg, tak bardzo skupił się na pacjencie i zadawanych przez opiekunkę pytaniach, że zapomniał, iż w pomieszczeniu jest ktoś jeszcze. Wystarczyło kilka sekund, aby rozległ się krzyk. 

Reakcja zwierząt na gabinet weterynaryjny

Wizyta u weterynarza z pupilem jest zazwyczaj stresującym momentem zarówno dla zwierzęcia, jak i dla nas. Czworonogi czekające w poczekalni często reagują już na sam zapach gabinetu. Psy oblizują pyski, ślinią się, niespokojnie chodzą oraz popiskują. Koty, które zwykle są zabezpieczone w transporterach, niespokojnie miauczą oraz syczą, gdy tylko właściciel zbyt gwałtownie się poruszy. Opiekunowie próbują rozchodzić zdenerwowanie, krążąc w kółko, zwłaszcza gdy zza drzwi dochodzą niepokojące dźwięki wydawane przez przerażonych sytuacją pacjentów.

Pewna właścicielka psa zabrała swojego pupila na rutynową wizytę do weterynarza. Coroczne szczepienie na wściekliznę oraz odrobaczenie to norma wpisana w życie z futrzastym przyjacielem. Przejęty zdenerwowaniem czworonoga lekarz tak mocno skupił się na uspokojeniu go i szybkim podaniu szczepionki, że kompletnie zapomniał o czekającym na swoją kolej kocie. Niczego nieświadomy mężczyzna w przeciągu kilku sekund zrozumiał, jaki popełnił błąd.

Masowe protesty w Turcji. Widmo śmierci zawisło nad 10 milionami psów Oddała psa pod opiekę dziadka. Nigdy nie posądziłaby seniora o takie zachowanie

Weterynarz się tego nie spodziewał

Nagranie zamieszczone w sieci przez weterynarza ma zaledwie 13 sekund. Ten czas jednak w zupełności wystarczył, aby lekarz przekonał się, że nie należy lekceważyć przebywającego w gabinecie kota. Gdy przerażony piesek podczas podawania szczepienia wydał z siebie głośny, przeraźliwy pisk, bohaterski mruczek przystąpił do akcji. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. 

Kot szybko i cicho zakradł się do gabinetu, stanął na dwóch łapach i po upewnieniu się, że jego czworonożny przyjaciel potrzebuje pomocy — zaatakował. Mruczek niczym superbohater z bajek postanowił ocalić poddawanego “torturom” psa. Zaskoczony lekarz weterynarii otrzymał cios łapą w lewą nogę oraz poczuł siłę kocich kłów, które drapieżnik wbił w jego udo. W pomieszczeniu rozległ się krzyk, lecz tym razem nie futrzastego pacjenta, a weterynarza. Czekający na wizytę w poczekalni właściciele domowych pupili musieli się mocno zdziwić. 

Nagranie stało się hitem

Umieszczone w sieci nagranie szybko zdobyło uznanie wśród miłośników zwierząt. Zabawny filmik w przeciągu kilku godzin został odtworzony ponad 1,5 miliona razy. Komentujący nie kryli zachwytu bohaterskim czynem dzielnego kota. Mruczek otrzymał niewidoczną pelerynę i stał się superbohaterem w internecie. 

  • “Waleczny koteł",
     
  • “I najpierw spojrzał na to, co zrobił jego małemu przyjacielowi, zanim go ugryzł”,
     
  • “Chciał tylko obronić przyjaciela. Był przekonany, że dzieje mu się krzywda”,
     
  • “Czy lekarz wyszedł z tego cało?”,
     
  • “Chciałabym wiedzieć, co było dalej”,
     
  • “Nigdy nie odwracaj się do kota plecami”.
wizyta u weterynarza
fot. tiktok.com/ argenisperez5