Zostawiła psa w rozgrzanym aucie i poszła zwiedzać wydmy. Policja wybiła szybę
Nieodpowiedzialna właścicielka psa zostawiła zwierzę w rozgrzanym samochodzie, który zaparkowano na terenie Słowińskiego Parku Narodowego, a sama poszła zwiedzać. Zziajane i przerażone stworzenie dostrzegła turystka, która natychmiast wezwała na miejsce policję. Stan czworonoga z każdą minutą się pogarszał. Funkcjonariuszki musiały wybić szybę, aby ratować bezbronnego futrzaka.
Turystka zostawiła psa w rozgrzanym samochodzie. Sama poszła zwiedzać wydmy
Lato to czas, kiedy temperatury mogą wzrastać do niebezpiecznie wysokiego poziomu, a samochody pozostawione na słońcu nagrzewają się wyjątkowo szybko. W ciągu zaledwie 10 minut temperatura wewnątrz pojazdu może podnieść się od 10 do 20 stopni Celsjusza. Nawet jeśli na zewnątrz jest "tylko" 25 stopni, to temperatura powietrza wewnątrz auta może wynieść nawet 45 stopni Celsjusza. W takich warunkach życie psa jest poważnie zagrożone. Niestety wciąż zdarza się, że właściciele zostawiają swoje czworonogi w zamkniętych samochodach , nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji , która może mieć tragiczne konsekwencje.
Turystka spacerująca po terenie Słowińskiego Parku Narodowego dostrzegła potrzebujące pomocy zwierzę. Pies znajdował się w zamkniętym samochodzie, który zaparkowano w pełnym słońcu. Futrzak z każdą minutą wyglądał coraz słabiej — dyszał, sapał i stawał się apatyczny. Z obawy o jego życie i zdrowie turystka wezwała na miejsce policję. Funkcjonariuszki po nieudanej próbie odnalezienia właścicielki pojazdu przystąpiły do akcji ratowania zwierzęcia.
Policjantki ruszyły na ratunek psu w nagrzanym aucie. Musiały wybić szybę
Czworonóg został zamknięty w samochodzie i pozostawiony bez dostępu do wody. “Troskliwa” opiekunka zostawiła mu jedynie lekko uchyloną szybę i poszła zwiedzać wydmy. Policjantki widząc, że stan psa z każdą minutą się pogarsza, postanowiły wybić szybę i wyciągnąć uwięzione zwierzę.
Dostęp do świeżego i chłodniejszego niż w pojeździe powietrza spowodował, że pies po chwili odzyskał siły i przestał dyszeć. Policjantki podały zwierzęciu wodę i zadbały o jego poczucie bezpieczeństwa. Podjęły słuszną decyzję o wyciągnięciu go z samochodu , gdyż właścicielka wróciła na parking dopiero po 2,5 godzinie od interwencji.
Właścicielka otrzymała mandat. Skutki przegrzania u psów mogą być tragiczne
Zaskoczona przebiegiem sytuacji 40-letnia mieszkanka powiatu puckiego twierdziła, że zostawiła swojego czworonoga w aucie, bo na wydmach obowiązuje zakaz wprowadzania psów. Policjantki wytłumaczyły właścicielce powód wybicia szyby w pojeździe oraz nałożyły na kobietę mandat w wysokości 500 złotych za narażenie zwierzęcia na niebezpieczeństwo.
Pozostawienie czworonoga w samochodzie na pełnym słońcu może mieć dla niego poważne konsekwencje. Psy nie pocą się w taki sam sposób jak ludzie, co oznacza, że mają ograniczone możliwości regulacji temperatury swojego ciała. Gdy temperatura ich organizmu przekracza 39,5 stopnia, mogą wystąpić u nich objawy udaru cieplnego takie jak:
- ciężki, szybki oddech,
- nadmierne ślinienie się,
- osłabienie i dezorientacja,
- wymioty i biegunka,
- drgawki,
- utrata przyjemności.
Jeśli nie zostaną podjęte natychmiastowe działania mające na celu obniżenie temperatury ciała psa, przegrzanie może prowadzić do uszkodzenia organów wewnętrznych, śpiączki, a nawet śmierci.