Oddała psa pod opiekę dziadka. Nigdy nie posądziłaby seniora o takie zachowanie
Młoda kobieta wiedziała, że jej dziadek nie uznaje obecności psa w domu. Zmuszona przez los poprosiła staruszka o pomoc w opiece nad jej czworonożnym podopiecznym. Mimo początkowej niechęci ostatecznie mężczyzna postanowił pomóc wnuczce i przygarnął pupila pod swój dach. Po powrocie dziewczyna odkryła pewien dokument. Nigdy nie posądziłaby seniora o takie zachowanie.
Wnuczka poprosiła o pomoc w opiece nad psem. Dziadek nie tolerował go w domu
Właścicielka Maple, czyli uroczego pieska rasy shih tzu od dawna publikuje jego losy za pomocą portalu społecznościowego, jakim jest TikTok. Na swoim koncie ma już ponad 67 tysięcy obserwatorów, którzy pokochali małego czworonoga. Kilka dni temu tiktokerka postanowiła podzielić się zaskakującą rodzinną historią z udziałem pupila.
Młoda kobieta doskonale znała swojego dziadka i choć z jednej strony miała świadomość, że nie uznaje on obecności psa w domu to z drugiej, wiedziała, że mężczyzna kocha ją nad życie i zawsze może na nim polegać. Gdy pewnego razu nieoczekiwanie musiała wyjechać, o pomoc w opiece nad zwierzęciem zwróciła się właśnie do niego. Senior był wyraźnie niezadowolony z pomysłu dziewczyny.
Wręczają go na komunię, a dzieci nie wiedzą, co robić. Niebezpieczny trend Nowa gwiazda ZOO w Poznaniu. Ma wyjątkowe zdolności i urzeka wyglądemSenior podjął się opieki nad psem. Wnuczka odkryła zaskakujący dokument
Początkowo mężczyzna wzbraniał się i nie chciał nawet słyszeć, żeby w jego domu zamieszkał jakikolwiek czworonóg. Z czasem jednak staruszek uległ urokowi wnuczki i za jej namową zgodził się na tymczasowe przygarnięcie Maple pod swój dach. Mimo swoich uprzedzeń chciał pomóc ukochanej wnusi.
Dziewczyna podczas swojej nieobecności zamartwiała się jak staruszek radzi sobie z czworonogiem — przecież całe życie unikał psów. Niedługo po powrocie cała prawda na temat przebiegu opieki nad Maple wyszła na jaw, a to wszystko za sprawą jednego dokumentu. Młoda kobieta odkryła coś, o co nigdy nie posądziłaby seniora.
Zachowanie dziadka wyszło na jaw
Tajemniczym dokumentem odnalezionym przypadkowo przez właścicielkę czworonoga w domu dziadka okazała się być karta papieru pełna zapisek. Był to szczegółowo rozpisany harmonogram dnia Maple.
Dzienny plan aktywności z psem był skrupulatnie zaplanowany, uwzględniając wszystkie niezbędne czynności, czytamy:
8:15: Spacer/Marchewka;
8:45: Śniadanie;
9:30: Leki;
12:30: Spacer/Przysmak;
17:00: Sałatka owocowa;
17:30: Spacer;
18:30: Kolacja;
20:30 : Promenada;
20:45: Leki;
21:00: Pora spać.
Znaleziona kartka była ogromnym zaskoczeniem dla młodej dziewczyny. Niezwykle poruszyło ją podejście dziadka — nigdy nie posądziłaby go o takie zaangażowanie w opiece nad czworonogiem. Senior przez całe życie powtarzał jej, że nie toleruje zwierząt pod swoim dachem, a podczas jej nieobecności wykazał się ogromną dawką czułości i opiekuńczości wobec psa, o jakiej nawet nie śniła. Jak widać, mężczyzna dla swojej ukochanej wnuczki postanowił zrobić wyjątek i bez wątpienia spisał się na medal. A może to urok Maple?