Ze skrzynki na lotnisku dobiegał pisk. Znaleziono 4 śliczne maleństwa, oprócz nich było coś jeszcze
Osoba odpowiedzialna za dokarmianie bezdomnych kotów dokonała makabrycznego odkrycia w pobliżu lotniska w Pile. Ktoś zostawił w pustostanie cztery kilkutygodniowe szczenięta. Maluchy były zmarznięte i przerażone. Internauci robią wszystko, aby pomóc w znalezieniu osoby, która tak okrutnie potraktowała bezbronne czworonogi.
Znalazła maluchy w potrzebie
Pani Ewa mieszka nieopodal lotniska w Pile . Kobieta regularnie odwiedza tamtejsze pustostany, ponieważ dokarmia żyjące tam dwa bezdomne koty. Zazwyczaj każde karmienie wygląda podobnie, jednak w tym tygodniu karmicielka kotów znalazła w opuszczonych budynkach istoty, które nigdy nie powinny były się tam znaleźć. Wystarczyło jedno spojrzenie, żeby zrozumieć, że ktoś w bestialski sposób pozbył się problemu , którym były cztery kilkutygodniowe szczenięta.
Szczenięta od dłuższego czasu siedziały w plastikowej skrzyneczce. Ktoś kto je porzucił, zostawił im zaledwie garstkę psich ciasteczek.
Ktoś chciał szybko pozbyć się problemu
W ocenie osób zaangażowanych w ratowanie porzuconych czworonogów, ich właścicielem najprawdopodobniej jest ktoś z okoloicznych mieszkańców:
Zakładamy, że osoba, która to zrobiła mieszka blisko lotniska lub bywa tam często ponieważ miała informacje, w którym miejscu karmione są 2 koty .
Z całą pewnością sprawca porzucenia zostawił je w pustostanie na początku tego tygodnia. Maluchy nie wytrzymałyby długo pozostawione bez opieki. Całe szczęście pani Ewa nie opuściła ich w potrzebie.
Internauci usiłują ustalić tożsamość sprawcy
Los czterech szczeniąt bardzo poruszył nie tylko lokalnych mieszkańców ale również wielu internautów. Pod wpisem opublikowanym za pośrednictwem Facebooku komentujący nie mają oporów przed wyrażaniem swojej opinii na temat sprawcy:
- “Co za bydle”
- “Zastanawiam się czy ta osoba ma czyste sumienie, nawet nie wiem jakim trzeba być zwyrodnialcem”
- “To naprawdę bestie, jak można tak zostawić żywe istoty”.
Jedna z osób zaangażowanych w pomoc dla psiaków opublikowała post z prośbą o pomoc w ustaleniu tożsamości osoby odpowiedzialnej za to bestialskie traktowanie zwierząt.
Może ktoś widział, że u sąsiada biegały po podwórku 4 lub więcej szczeniaków, a od dwóch, trzech dni ich nie ma - apeluje pani Eliza Sobkowiak i prosi o kontakt za pośrednictwem mediów społecznościowych, gwarantując informatorom anonimowość.
Źródło: g.pl, facebook.cpm @Eliza Sobkowiak