Wybiegł z lasu prosto pod ciężarówkę, nie przeżył. "Tak się kończy jazda bez wyobraźni i myślenia"
Żubry to jeden z największych skarbów przyrodniczych w Polsce. Te ogromne zwierzęta są płochliwe i preferują tereny, na których rzadko pojawiają się ludzie. Zazwyczaj trzeba wykazać się dużą determinacją i cierpliwością, żeby je spotkać. Jednak niektórym osobnikom zdarza się zaglądać do miast lub przechodzić przez jezdnię. Niestety, okazuje się, że nawet sporadyczny kontakt z cywilizacją może być dla tych zwierząt ogromnym zagrożeniem. Na własnej skórze przekonał się o tym dorosłu żubr żyjący na terenie powiatu leskiego. Zwierzę podczas przechodzenia przez ulicę zostało uderzone przez rozpędzony samochód.
Polska jest krajem, w którym żyje najwięcej żubrów na świecie
Według danych opublikowanych przez specjalistów pracujących dla Białowieskiego Parku Narodowego, na terenie Polski, w 2023 roku żyje ponad 2 600 żubrów. To około 25% światowej populacji tego gatunku. Na świecie nie ma żadnego innego kraju, który cieszyłby się tak dużą liczbą tych przepięknych stworzeń. Jesteśmy światowym liderem w ochronie tego gatunku .
Mimo że Polska może poszczycić się największą populacją żubrów na świecie, każdy osobnik jest cenny . Dlatego kolizja, która miała miejsce kilka dni temu, wzbudziła ogromne emocje. W powiecie leskim, w Jabłonkach rozpędzony samochód uderzył w dorosłego żubra . Na miejsce zdarzenia przybyła policja.
Żubr przechodzący przez ulicę nie przeżył kolizji z autem
Dorosłe żubry ważą kilkaset kilogramów. Pomimo swoich gabarytów, potrafią szybko się przemieszczać. Osobniki wchodzące na drogę mogą zaskoczyć kierowców, dlatego na terenie, na którym potwierdzone jest występowanie żubrów, należy zachować szczególną ostrożność i zdjąć nogę z gazu. Apelują o to między innymi pracownicy Nadleśnictwa Baligród, którzy w swoich mediach społecznościowych poinformowali o tragicznym wydarzeniu.
Żubr przechodzący przez ulicę kilka dni temu w Jabłonkach, nie przeżył kolizji z autem. Zwierzę padło w rowie, zaraz po uderzeniu. Obrażenia były na tyle silne, że potrącony osobnik nawet nie próbował uciekać, co jest częstym zjawiskiem wśród zdezorientowanej zwierzyny biorącej udział w kolizjach drogowych.
Internauci nie kryją oburzenia. Uważają, że polskim kierowcom brakuje wyobraźni
Pod postem relacjonującym kolizję żubra z samochodem wybuchła emocjonująca dyskusja . Wiele osób apeluje o zdjęcie nogi z gazu i uruchomienie wyobraźni . Internauci podkreślają, że stosowanie się do znaków nie jest tylko dla dobra zwierząt, ale również dla ludzi.
- “Ludziom brakuje wyobraźni. W Finlandii za potrącenie lub zabicie renifera są bardzo ciężkie kary. Kierowcy stosują się do ograniczeń. Nieważne, że pusta droga, jadą ile pozwalają znaki, dzięki temu zwierzęta i podróżujący są bezpieczniejsi. U nas, niestety… Chcemy cieszyć się pięknem przyrody, ale często zapominamy gdzie jesteśmy ”;
- “Niestety, brak wyobraźni często tak się kończy”;
- "Smutny widok. Wystarczyło tylko zdjąć nogę z gazu, jechać ostrożnie i myśleć";
- “A jednak.. Doszło do czegoś, co w ogóle nie powinno się wydarzyć”;
- “Wszystkim wypadkom nie da się zapobiec, ale przy mniejszej prędkości łatwiej wyhamować . Zwierzęta i ludzie w samochodach będą bezpieczniejsi, każdy wygrywa. Podpowiedź: znaki są tam z konkretnego powodu” ;
- “Tak, koniecznie należy mieć na uwadze, że nie tylko my sami jesteśmy na drodze ”.
Źródło: facebook.com/NadlesnictwoBaligrodLasyPanstwowe, dziejesienapodkarpaciu.pl