Te dźwięki słyszą tylko psy. Choć to niewątpliwy atut, przyczynia się również do lęków
Psy odbierają świat inaczej niż my. Ich dominującym zmysłem jest węch. Dlatego tyle czasu spędzają na węszeniu w miejscach, które z ludzkiej perspektywy nie wydają się być warte uwagi . To nie jedyna różnica w postrzeganiu świata przez ten gatunek. Psy, poza węchem, mają dużo wrażliwszy od nas słuch. W środowisku naturalnym ta cecha była niegdyś cennym skarbem, ale niestety, dla czworonogów żyjących w miastach częściej jest utrapieniem niż darem. Jakie dźwięki, słyszane wyłącznie nasze pupile, wywołują w nich lęk?
Jakie dźwięki słyszą psy?
Psy słyszą inne spektrum dźwięków niż ludzie. Zdrowy człowiek jest w stanie usłyszeć fale mieszczące się w zakresie od 20 do 20 000 Hz , jednak najbardziej wyczuleni jesteśmy na dźwięki o częstotliwości od 1 000 do 3 000 Hz. W przypadku psów jest inaczej. Czworonogi słyszą fale z zakresu od 65 do 45 000 HZ. Psy słyszą trochę mniej niskich tonów niż ludzie, ale wyłapują zdecydowanie więcej tonów wysokich, w tym również fale zaliczane do ultradźwiękowych. To spektrum jest zupełnie nieosiągalne dla człowieka.
Ponadto, psy mają znacznie wrażliwszy słuch niż ludzie. Oznacza to, że dźwięki, które z naszej perspektywy są głośne, ale nieszkodliwe, dla psa mogą być już źródłem dyskomfortu lub nawet wywoływać ból. Wrażliwość na dźwięk zależy od rasy oraz konkretnego osobnika, jednak szacuje się, że u psów granica bólowa to około 95 decybeli. Z kolei u człowieka to aż 130 decybeli.
Wrażliwy słuch i życie w mieście - dlaczego to nie jest dobre połączenie?
Wrażliwy słuch na szerokie spektrum dźwiękowe dla dzikich zwierząt jest jednym z atrybutów, ułatwiających przetrwanie . Przydaje on się zarówno drapieżnikom jak i zwierzynie, która stara się ich unikać. Dlatego wilk, przodek psa, dzięki doskonale rozwiniętemu słuchowi był (oraz jest) w stanie polować na ofiary, których człowiek nie byłby w stanie zlokalizować. Od sprawności uszu w dużej mierze zależało przetrwanie konkretnego osobnika.
Z czasem wrażliwy słuch stał się zmorą wielu psów . Osobniki żyjące w mieście muszą na co dzień znosić dźwięki, które mogą sprawiać im duży dyskomfort, a w niektórych przypadkach - nawet ból . Dlatego niektóre czworonogi tak impulsywnie reagują na nagłe, głośne dźwięki, na przykład ryk silnika, fajerwerki lub grzmoty. Nie chodzi tylko o zaskoczenie. Dla psa pojawienie się tak intensywnego bodźca może wiązać się z pojawieniem się silnego i niespodziewanego bólu.
Jak pomóc psu, który boi się hałasów?
Wiele psów boi się niektórych hałasów . Dla jednych największą zmorą są fajerwerki, inne źle znoszą letnie burze i towarzyszące temu syreny alarmowe. Warto pracować nad tym, żeby przekonać czworonoga, że nie ma się czego bać . To trudne zadanie, wymagające mnóstwo czasu i uwagi. Jednak dzięki podjęciu się go, możesz znacznie poprawić komfort życia swojego pupila.
- Odizolowanie psa od dźwięków - to pierwsza czynność, którą należy zrobić w przypadku zorientowania się, że pupila stresuje jakiś dźwięk. Należy p ozamykać wszystkie okna oraz zapewnić psu dostęp do najcichszego pomieszczenia .
- Odwrażliwianie na dźwięki - jeżeli wiesz, że Twój pupil boi się konkretnego typu dźwięku (np. burzy), możesz go stopniowo do niego przyzwyczajać . Znajdź w sieci nagranie z tym dźwiękiem i puszczaj je psu codziennie. W tym ćwiczeniu chodzi o to, żeby zacząć od cichej wersji “strasznego hałasu” i stopniowo podnosić poprzeczkę. Jednak, jeżeli zobaczysz, że zaraz po nagłośnieniu Twój pies staje się nerwowy - ścisz dźwięk. Przyjdzie czas na kolejny etap. Należy robić to w tempie dostosowanym do czworonoga.
- Rozpraszanie uwagi psa - kiedy pojawia się dźwięk, którego Twój pies się boi, postaraj się odwrócić jego uwagę od tego bodźca. Możesz w tym celu wykorzystać jego ulubioną zabawkę lub przysmaki .
Źródło: zielona.interia.pl