Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Sąsiedzkie porachunki zakończyły się bijatyką. Wszystko o kota
Antonina Zborowska
Antonina Zborowska 20.04.2024 14:15

Sąsiedzkie porachunki zakończyły się bijatyką. Wszystko o kota

Bójka o kota
Fot. canva.com/NanaCola, eastnews/Marek Bazak

Policjanci w centrum Warszawy złapali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn w wieku 44 i 59 lat, którzy zaatakowali swojego sąsiada. Ich celem było obrabowanie go oraz załatwienie dawnych nieporozumień, których przyczyną był kot. Finał sprawy okazał się zaskakujący. 

Awantura o kota

Niektórzy mogą być zdziwieni, jak posiadanie zwierzęcia może doprowadzić do konfliktów. Jednak w rzeczywistości, nawet najmilsze i najbardziej urocze stworzenia mogą być przyczyną sporów między sąsiadami z różnych powodów. Jednym z najczęstszych problemów, jest hałas wydawany przez zwierzęta. Szczekanie psa, miauczenie kota czy nawet śpiew ptaków hodowanych w klatce mogą być uciążliwe dla mieszkańców, szczególnie jeśli odbywają się w godzinach nocnych lub porannych. 

W centrum Warszawy doszło do zaskakującej sytuacji. Mężczyźni napadli wracającego do domu sąsiada. Powodem były posiadane przez niego oszczędności oraz dawny konflikt, do którego przyczynił się zwykły dachowy mruczek.

Były senator PiS ciągnął psa za samochodem. Trafi do więzienia Kot wściekł się na opiekuna. Zdziwił się, jak niewiele trzeba by podpaść mruczkowi

Sąsiedzka bójka o kota

Sąsiedzki spór trwał ładnych kilka lat, ale ostatnio lokatorom kamienicy było ze sobą nie po drodze. 44-letni Wiktor B. i jego wspólnik 59-letni Sławomir P. napadli młodszego mieszkańca Warszawy, gdy wracał z pracy. Napastnicy bili go i kopali po całym ciele. Użyli również młotka owiniętego reklamówką, aby nie zostawiać na rękojeści śladów. Mężczyzna doznał rozległych obrażeń.

Poszkodowany 31-latek miał sporo szczęścia. Po chwili na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci, którzy przerwali sąsiedzką bójkę. Poszkodowany otrzymał potrzebną pomoc medyczną, a mężczyźni zostali zatrzymani. Na komendzie okazała się, że mieli ponad 2 promile alkoholu we krwi.

Zaskakujący finał. Mężczyzna siłą odebrał zwierzę

Na podstawie złożonych przez nich zeznań powodem napaści był motyw rabunkowy, ale nienawiść mężczyzn do sąsiada wywołał kot. Parę lat temu poszkodowany podarował mruczka swoim oprawcom. Podejrzani związali się ze zwierzęciem. Niestety po pewnym czasie mężczyzna odebrał go im siłą. Od tego momentu Wiktor B. i  Sławomir P. planowali zemstę na swoim sąsiedzie. 

bójka o kota
Fot. canva.com/ MonikaBatich

Mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu, za co grozi im kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że półtora roku temu poszkodowany sam był oprawcą. Pobił deską jednego z tymczasowo aresztowanych, powodując u niego poważne obrażenia głowy. Gdy wyjdzie ze szpitala, odpowie za swój czyn przed wymiarem sprawiedliwości.