"Rodzice nie przyjechali na mój ślub". Tak im się odpłacił, wstyd przed całą rodziną
Mężczyzna od dzieciństwa czuł, że pozostaje w cieniu swojej starszej siostry. Rodzice drugorzędnie podchodzili do jego potrzeb, co niezwykle go bolało. W dniu jakże ważnej dla niego ceremonii zaślubin liczył, że tym razem postąpią inaczej. Mylił się. Dzięki pomocy świadka odpłacił im się za te wszystkie lata.
Życie w cieniu starszej siostry
Pewien mężczyzna postanowił podzielić się w sieci na jednym z serwisów internetowych swoją dość smutną, rodzinną historią. Wszystko za sprawą jego rodziców oraz 6 lat starszej siostry. Jeszcze jako młody chłopak czuł, że jego potrzeby traktowane są przez opiekunów drugorzędnie. Zawsze musiał ustępować siostrze, bo to ona grała pierwsze skrzypce w ich rodzinie. Jak napisał autor wpisu:
Z jej powodu przegapili zarówno większe, jak i mniejsze wydarzenia w moim życiu.
Choć było to niezwykle bolesne, mężczyzna pogodził się z losem pozostawania w cieniu starszej siostry . Nie ulegało wątpliwości, że dla rodziców córka była ich oczkiem w głowie.
Rodzice nie stawili się na ślubie syna. Wszystko przez siostrę
Z czasem zraniony i odrzucony chłopiec stał się dorosłym mężczyzną. Udało mu się znaleźć osobę, która szczerze go pokochała i dzięki której poczuł się w końcu dla kogoś ważny. Gdy zbliżał się termin ich ślubu, zaniepokojony przyszły pan młody skontaktował się z rodzicami z powodu obaw, że i tym razem ich obecność może zostać zakłócona z winy siostry.
Od początku mówiłem rodzicom, jak bardzo się martwię, że moja siostra zrujnuje kolejny wyjątkowy moment w moim życiu. Mama ciągle mi powtarzała, że to się nie stanie - napisał autor historii.
Mimo zapewnień matki, obawy mężczyzny się potwierdziły. W dniu swojego ślubu dostał od rodziców najgorszy z możliwych prezentów — wiadomość głosową o tym, że nie stawią się na uroczystości, ponieważ pies jego siostry rozchorował się i kobieta potrzebuje ich wsparcia. Serce pana młodego rozpadło się na kawałki. Miał cichą nadzieję, że jednak tym razem będzie inaczej.
Tak syn odpłacił się rodzicom. Wstyd przed całą rodziną
Świadek mężczyzny, widząc go niezwykle przybitego, za sprawą wiadomości, którą otrzymał od swoich rodziców, wpadł na pewien pomysł i postanowił zagrać im na nosie. Za zgodą panny młodej stworzył specjalny filmik z dnia zaślubin pary, a następnie opublikował go w mediach społecznościowych.
Młode małżeństwo tuż po ceremonii udało się na celebrację miesiąca miodowego do domku nad jeziorem. Z powodu braku zasięgu byli zupełnie odcięci od cyfrowego świata. Gdy po tygodniu mężczyzna wrócił do domu i włączył telefon, dowiedział się, co tak naprawdę się wydarzyło.
Świadek opublikował w sieci nagranie , na którym widać było pana młodego oraz pannę młodą z jej rodzicami z momentu krojenia tortu. Jako dźwięk podłożona została wiadomość głosowa od matki mężczyzny, wyjaśniająca ich nieobecność z powodu choroby czworonoga ich córki, a podpis pod publikacją brzmiał:
Mój najlepszy przyjaciel. Jest niesamowitą osobą, nawet jeśli jego rodzice NIGDY się przed nim nie pojawili.
Jak się okazało, nagranie wywołano niemały konflikt rodzinny. Mężczyzna został zalany setkami wiadomości z prośbą od rodziców, aby je usunął, gdyż ośmieszył ich przed całą rodziną.
Powiedziano mi, że moja siostra nie przestaje płakać. Moja mama nie chce wychodzić z domu - informuje mężczyzna.
Mimo wielkiego zaskoczenia, jakim było ujrzenie nagrania, świeżo upieczony mąż nie zamierzał śpieszyć się z decyzją o jego usunięciu . Pewnego dnia ojciec w rozmowie telefonicznej obiecał synowi, że jeśli wideo zniknie z sieci, to wynagrodzą mu wraz z matką swoją nieobecność, jednak według niego, tego nie da się już naprawić.