Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Kolejny zwrot akcji w sokolim gnieździe. Wrotka cała w nerwach. "Mamy intruza"
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 04.05.2024 16:35

Kolejny zwrot akcji w sokolim gnieździe. Wrotka cała w nerwach. "Mamy intruza"

sokoły
fot. facebook/Sokole Oko

Była już miłość, zdrada, powietrzna bójka, śmierć i narodziny. Po powrocie Wrotki, otruciu Czarta, a wreszcie wykluciu i odzyskaniu piskląt wydawałoby się, że sytuacja w sokolim gnieździe na kominie PGE Elektrociepłowni w Lublinie nieco się uspokoiła. Niedoczekanie. Ptasia telenowela trwa w najlepsze i czas na kolejny nieoczekiwany zwrot akcji. Wrotka słusznie podniosła alarm. W pobliżu gniazda kręci się intruz.

Piękne, silne i waleczne. Sokoły wędrowne powracają do Polski

Nic tak nie emocjonuje "ptasiarza" jak sokół wędrowny. Falco peregrinus niegdyś często spotykany w polskich lasach jest obecnie skrajnie nielicznym gatunkiem lęgowym, który w latach 60. i 70. XX wieku wyginął w Polsce na skutek zatrucia środowiska, a dokładniej przez pestycydy z grupy DDT, którymi opryskiwano uprawy. Dzięki działalności organizacji ekologicznych u schyłku minionego tysiąclecia podjęto pierwszą próbę lęgu. Zwierzęta szybko zadomowiły się na 45. piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, czyli tzw. chińskim daszku, gdzie pisklęta klują się do dzisiaj.

Sukces hodowlany w stolicy dał początek odnowionej populacji sokołów wędrownych w Polsce, która na przestrzeni ostatnich lat uległa wzrostowi. W gniazdach przygotowanych przez ornitologów, sokolników i pasjonatów ochrony przyrody na świat przychodzą kolejne pokolenia, które podlegają stałemu monitoringowi. 

Husky robił wszystko, by uciec ze schroniska. Nagle zauważono go na dachu Sfotografowała ocalonego kotka. Niechcący stał się sławny na cały świat

Historia sokołów z Lublina szybko stała sie hitem

Od tygodni społeczność sympatyków ptaków drapieżnych śledzi reality show, które rozgrywa się nad głowami mieszkańców Lublina. Dzięki platformie Sokole Oko tysiące osób z zapartym tchem na bieżąco podpatruje życie tamtejszej rodziny sokołów — a zapewniamy, że jest na co popatrzeć! 

Wszystko rozpoczęło się od zaginięcia Wrotki. Ornitolodzy podejrzewali, że samica sokoła wędrownego straciła życie w obronie gniazda. Tajemnicze zniknięcie zwierzęcia sprytnie wykorzystała Ziuta z warszawskiego Kawęczyna, która zamierzała pocieszyć owdowiałego Czarta. Plan pokrzyżowało nagłe zjawienie się Wrotki, która powróciła do gniazda po 3 dniach nieobecności. Kochanka musiała niezwłocznie opuścić gniazdo.

Po licznych perturbacjach życiowych Wrotka odzyskała potomstwo, którym specjaliści opiekowali się pod nieobecność nestorki rodu. Niedługo potem śmierć poniósł Czart, który najprawdopodobniej został umyślnie skrzywdzony z rąk człowieka. Lekarze weterynarii podejrzewają, iż samiec sokoła wędrownego został otruty i tym samym podzielił los swojego ojca Łupka, który to zginął w podobnych okolicznościach przed 3 laty. 

Od śmierci Czarta Wrotka samotnie wychowuje pisklęta, starając się zapewnić im sprzyjające warunki do wzrostu i przetrwania. Internauci martwią się o ptasią mamę, której z pewnością nie jest łatwo w zaistniałej sytuacji. Nie dość, że musi sama polować oraz zadbać o młode, to na domiar złego wszystko wskazuje na to, że bezpieczeństwo piskląt znów jest zagrożone. 

Wrotka samotnie wychowuje pisklęta. W pobliżu kręci się intruz

Internauci regularnie obserwujące relacje z gniazda sokołów zauważyli, że Wrotka od dłuższego czasu wydaje się być poddenerwowana i zestresowana. Najnowsze wpisy opublikowane na stronie Sokole Oko na Facebooku wyjaśniają, dlaczego samica sokoła podniosła alarm i nieustannie czuwa na podeście do gniazda. Okazuje się, że w pobliżu komina kręci się intruz o nieznanych zamiarach. 

Nagrania z kamery potwierdziły, iż zaobserwowany osobnik to dorosły samiec sokoła. Niewykluczone, że zalotnik, choć co do tego nie ma jeszcze pewności. Zwierzęta widziano, jak wspólnie krążyły wokół komina. Internauci z niecierpliwością czekają na dalszy rozwój wydarzeń, wyrażając w komentarzach zaniepokojenie o losy piskląt:

  • Tak mało sokołów, Polska taka duża, a ten musiał przylecieć akurat w to miejsce",
  • “Niech zostawi Wrotke w spokoju, ona już i tak przechodzi stres i robi za dwoje.. Jest i matką i ojcem w jednym. Trzymam kciuki i życzę dużo zdrowia”,
  • “Spokojnie. Dajmy czas. Tutaj już nic się nie zrobi. Na pewno Wrotka wie, co robi. To nie jest wróbel czy inny gołąb”.