Pies zniknął bez śladu. Nagranie z monitoringu zszokowało rodzinę, ale jeszcze nie znali całej prawdy
Właścicielka psa rasy shih tzu o imieniu Pepper przeżyła szok, kiedy dowiedziała się, że ktoś ukradł jej pupila. Gdyby nie kamera monitoringu na posesji sąsiadów, nie miałaby pojęcia, co się stało z jej czworonogiem, ani gdzie go szukać. Na nagraniu widać, jak “porywaczka” zabiera psiego seniora do samochodu i odjeżdża z miejsca zdarzenia. Okazało się, że zdruzgotana rodzina zbyt pochopnie wyciągnęła wnioski.
Pepper był ulubieńcem rodziny. Ktoś połasił się na cudzego zwierzaka
Pepper to dwunastoletni pies rasy shih tzu, który trafił do swojej rodziny jako 6-7 tygodniowe szczenię. Pomimo swojego sędziwego wieku, czworonóg lub spacerować i bawić się na świeżym powietrzu. Zazwyczaj tuż przez porą karmienia syn jego właścicielki uchyla tylne drzwi prowadzące na posesję, pozwalając zwierzakowi na swobodne eksplorowanie okolicy.
Kiedy jeden z jego opiekunów jest zajęty przygotowywaniem mu posiłku, Pepper rozprostowuje stare kości, jednak pewnego dnia podczas krótkiego spaceru coś poszło nie tak. W piątek 20 października w hrabstwie Miami-Dade na Florydzie Pepper rozpłynął się w powietrzu.
Zrozpaczona rodzina natychmiast zaczęła go szukać. Po rozwieszeniu w okolicy ogłoszenia o zaginięciu zwierzęcia postanowili poprosić o pomoc sąsiadów. Nie wiedzieli, że dysponują oni bezcennymi informacjami na temat ich psa.
Po obejrzeniu monitoringu sąsiadów, wszystko stało się jasne
Kamery przydomowego monitoringu sąsiadów rodziny Peppera uwieczniły scenę, która tłumaczyła tajemnicze zniknięcie psiego seniora. Ktoś, kto przejeżdżał akurat przez osiedle, zatrzymał swój pojazd i zabrał przechadzającego się ulicami czworonoga. Chwilę później ciemny pickup znika z pola widzenia kamery.
Właściciele Peppera byli przekonani, że zwierzak został porwany . Niejednokrotnie słyszeli o dognappingu, określeniu utworzonemu na wzór rzeczownika kidnapping ‘porwanie, uprowadzenie, zwykle dla okupu’. Obawiali się, że osoba zarejestrowana na filmie tylko czyhała na okazję, by zagarnąć dla siebie rasowe zwierzę pozbawione opieki, by w zamian za zwrócenie pupila zażądać od właścicieli sowitego wynagrodzenia.
Bliscy zaginionego zwierzaka natychmiast zaczęli szukać w Internecie ogłoszeń o sprzedaży zwierząt. Szybko natknęli się na post ze zdjęciem Peppera. Jednak jego treść była zupełnie inna, niż się spodziewali.
Doszło do nieporozumienia. Pies wrócił bezpiecznie do domu
Wkrótce wyszło na jaw, że doszło do niefortunnej pomyłki . Kobieta, która zabrała Peppera do swojego auta, była przekonana, że zwierzak się zgubił. Z troski o bezpieczeństwo zwierzaka, wzięła go do domu, a następnie rozpoczęła poszukiwania jego opiekunów. Zważywszy na zaawansowany wiek znalezionego pupila, myślała, że to zguba, która nie potrafi wrócić do swojego domu.
Właściciele Peppera natychmiast skontaktowali się z kobietą, u której przebywał ich pupil. Jeszcze tego samego dnia udali się pod wskazany adres i odebrali swojego czworonożnego przyjaciela. Tę historię z pewnością zapamiętają na długo i zapewne nie będą już więcej ryzykować. Niech będzie ona przestrogą dla wszystkich posiadaczy zwierząt, by nie pozwalali swoim ulubieńcom na samotne przechadzki.
Źródło: local10.com,woopets.fr