Pacjentka bała się spojrzeć w górę. Dziwne zwierzę spoglądało na nią przez kratkę wentylacyjną
Czas spędzony w szpitalu nie należy do najprzyjemniejszych aspektów życia. Wiele osób podczas rekonwalescencji cierpi nie tylko z powodu bólu czy osłabienia organizmu. Prawdziwą udręką może być też samotność. Na brak towarzystwa nie mogła narzekać kobieta leżąca w jednym z australijskich szpitali. Jej spokój został zaburzony przez tajemnicze zwierzę, które usiłowało dostać się do środka szybem wentylacyjnym. Przerażona pacjentka na własnej skórze przekonała się o tym, że czasami lepiej spędzić czas w pojedynkę, niż mieć do czynienia z nieproszonym gościem.
Pacjentka szpitala była niepokojona przez tajemniczą istotę
Kitt Williams, obywatelka Australii, z powodu problemów zdrowotnych, wylądowała na oddziale w szpitalu w Brisbane. Kobieta miała szczęście otrzymać salę, która była cała dla niej. Przynajmniej tak jej się na początku wydawało.
W pewnym momencie, Kitt usłyszała szuranie dochodzące gdzieś z sufitu. Po jakimś czasie zaczęła czuć, że coś się jej przygląda . Jak się okazało, to nie były jedynie urojenia. O kratkę od szybu wentylacyjnego opierała się jakaś mała istota. Zwierzątko uważnie obserwowało pacjentkę, której łóżko leżało niemalże pod kratką wentylacyjną
Zdarza się, że zwierzęta gubią się w szybie wentylacyjnym
Ciasne labirynty szybów wentylacyjnych, w oczach niektórych zwierząt wydają się być doskonałym schronieniem. Zdarza się, że niektóre osobniki, które postanowiły zadomowić się w tego typu konstrukcji, nie potrafią z niej wyjść . Szczególnie narażone na taką sytuacje są młode zwierzęta, na przykład kocięta pozbawione opieki matki .
Zwierzęta zagubione we wnętrzach budynków często wpadają w panikę . Zaczynają wtedy obsesyjnie szukać wyjścia. Każde miejsce, dające chociażby odrobinę dostępu do światła, wydaje się być szansą na ucieczkę Dlatego niektóre osobniki decydują się, na koczowanie w okolicach kratek wentylacyjnych.
Sprawcą całego zamieszania mogło być dzikie zwierzę
W przypadku istoty, której obecność w szpitalnym szybie wentylacyjnym dostrzegła Kitt, nie było powodów do paniki. Zwierzę było spokojne. Poruszało się cicho i jedynie wpatrywało się w kobietę.
Po pewnym czasie znudziło się całą sytuacją i odeszło . Nikt z personelu, ani inni pacjenci nie zauważyli niczego niepokojącego, co mogło świadczyć o tym, że jakaś żywa istota utknęła w szybie wentylacyjnym. Zdarza się, że ciekawskie dzikie zwierzęta eksplorują tak dziwne z ich perspektywy “tereny” .
W Australii żyje mnóstwo zwierząt, które mogły być sprawcą tego typu sytuacji. Najwięcej internautów, komentujących zaistniałą sytuację sugerowało, że był to australijski odpowiednik oposa, czyli kitanka lisia .
Źródło: portal.abczdrowie.pl, kidspot.com.au