Nie tak planowali ślub, wzięli go szybko i w nietypowych okolicznościach. Wszystko dla wyjątkowego gościa
Kiedy planowała półtora roku wcześniej ślub, wiedziała, że nie może na nim zabraknąć tego wyjątkowego gościa. Od dzieciństwa wyobrażała sobie tę szczególną chwilę i zrobiłaby wszystko, żeby spełnić to marzenie. Kiedy pomyślała, że może zabraknąć go na ceremonii, nie wahała się ani przez chwilę. Wszystkie plany natychmiast poszły do kosza, a ślub musiał odbyć się jak najszybciej.
Kobieta miała tylko jedno ślubne marzenie. Chciała, żeby pojawił się na nim wyjątkowy gość
Cat Kukla od zawsze ma tylko jednego najlepszego przyjaciela i jest nim pies Bear (ang. miś ). Po raz pierwszy zobaczyła go kiedy jako mała dziewczynka odwiedzała schronisko dla zwierząt. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wiedziała, że musi go zaadoptować.
Cat przeżyła wszystkie ważne chwile w swoim życiu z Bearem u boku. Pierwsza miłość, skończenie szkoły, pójście do pierwszej pracy – Bear zawsze jej towarzyszył . Dlatego jej marzeniem było, żeby ten 17-letni pies senior był z nią, kiedy weźmie ślub .
– Kiedy dorastałam, nie byłam zbyt “dziewczęca” i nigdy nie marzyłam o ślubie tak jak większość małych dziewczynek, ale odkąd pamiętam marzyłam o tym, żeby Bear się na nim pojawił w małym czerwonym wozie – dzieli się Cat.
Kobieta znalazła kogoś, kto pokochał Beara równie mocno jak ona
W 2011 roku Cat poznała Jimmy'ego, z którym postanowiła spędzić życie. Miała szczęście, gdyż mężczyzna pokochał jej psa tak samo jak ona. Kiedy była na studiach, odwiedzał ją z Bearem co weekend. Pies stał się ogromną częścią ich wspólnego życia. Para miała nadzieję, że będzie z nimi jeszcze długo.
Kiedy w 2018 roku Bear zaczął mieć problemy zdrowotne , Cat i Jimmy byli załamani. Na tydzień przed tym szczególnym dniem stan psa się pogorszył. Weterynarze obawiali się najgorszego. Kazali parze pożegnać się z pupilem. Cat jednak nie chciała, żeby psa zabrakło w dniu jej ślubu.
– Zapytałam Jimmy'ego, czy sądzi, że moglibyśmy pobrać się u weterynarza, żeby upewnić się, iż Bear będzie wtedy z nami – relacjonuje panna młoda. – Odpowiedział, że mógłby mnie poślubić każdego dnia o każdej porze.
Ślub wyglądał tak, jak zamarzyła sobie w dzieciństwie Cat
Wiedzieli, że to szalona decyzja, ale nie wyobrażali sobie, że po tym wszystkim Bear mógłby nie pojawić się na ich ślubie. Musiał zobaczyć, jak jego rodzice biorą ślub. Rodzina pary rozumiała tę decyzję i pomogła w szybkich przygotowaniach. Personel kliniki weterynaryjnej, gdzie Bear przebywał, VCA Veterinary Emergency Service & Veterinary Specialty Center , byli zachwyceni perspektywą ślubu w ich skromnych progach.
Kiedy nadszedł ten ważny dzień , pies senior, chociaż wycieńczony, wydawał się gotowy na odegranie roli, którą od dzieciństwa planowała dla niego Cat. Jadąc swoim czerwonym wozem, niósł obrączki dla młodej pary.
– Bear został umieszczony na platformie i usiadł tam, uważny jak nigdy, podczas naszej krótkiej ceremonii. Tuż po niej Bear wstał i przeszedł się na zewnątrz, czego nie robił od dawna, i to naprawdę sporo! – relacjonuje Cat.
Psu udało się wykrzesać energię na czas ceremonii. Po spontanicznym ślubie zaczęło mu się poprawiać. Było z nim na tyle dobrze, że udało mu się dotrzeć na “prawdziwy” ślub tydzień później. Swoją ceremonię u weterynarza zapamiętają jednak na zawsze.
Niestety poprawa Beara nie trwała długo, a problemy zdrowotne znów zaczęły mu dokuczać. Troskliwi rodzice próbują zapewnić mu najlepszą opiekę, jaką tylko się da. Zrobiliby dla niego wszystko – nawet wzięli kolejny ślub u weterynarza.
Źródło: thedodo.com, Facebook/VCA Veterinary Emergency Service & Veterinary Specialty Center