Łysa czaszka, brak uszu i przerażone oczy. Kobieta przełyka łzy, widząc stan porzuconego szczeniaczka
Ludzka podłość nie ma granic . Przekonało się o tym już zbyt wiele czworonogów żyjących w różnych miejscach na świecie. Niestety, grupa stworzeń pokrzywdzonych ludzką ręką każdego dnia powiększa się. Jedną z ofiar bestialskiego zachowania człowieka wobec zwierząt jest pies będący mieszanką chihuahua i cocker spaniela . Szczeniak najpierw został potraktowany ogniem, a następnie porzucony. Uratowała go kobieta, która natknęła się na niego całkowitym przypadkiem. Lekarze weterynarii walczyli o jego życie przez kilka miesięcy.
Znalazła rannego psa. "Mógł tylko płakać przy drodze"
Pewna kobieta, podczas powrotu do domu, natknęła się na brudne stworzenie samotnie błąkające się ulicami miasta . Na początku nie była pewna z jakim gatunkiem ma do czynienia. Myślała, że to pies, ale nie była co do tego przekonana. Gdy podeszła bliżej, żeby przyjrzeć się potrzebującej istotce, przeraziła się.
Pies był jednocześnie przerażony i przerażający. Miał zupełnie łysą głowę i brakowało mu uszu. Wyglądał, jakby był przybyszem z innej planety. Kobieta nie miała wątpliwości co do tego, że czworonóg potrzebuje natychmiastowej pomocy. Zabrała go ze sobą i zaniosła do najbliższej kliniki weterynaryjnej.
Zwierzę musiało cierpieć od dawna
Specjaliści byli w szoku, kiedy zobaczyli w jakim stanie jest zwierzę. Okazało się, że znaleziony pies ma zaledwie sześć tygodni. Pomimo swojego młodego wieku, zdążył przeżyć już prawdziwy koszmar . Wszystko wskazywało na to, że oprawca zwierzęcia działał z pełną premedytacją. Specjaliści stwierdzili, że jego głowa jest zupełnie łysa przez poparzenie.
Maluch musiał znaleźć się w rękach prawdziwego sadysty . O ironio, życie na ulicy musiało być dla niego mniejszym źródłem cierpień, niż bycie w rękach oprawcy.
Szczenię przez trzy miesiące walczyło o życie. Dziś jego historia stanowi źródło inspiracji
Kobieta o imieniu Griss, która znalazła psiaka przy drodze, nazwała pupila Kringle i postanowiła zrobić wszystko, żeby go uratować. Współpracowała z najlepszymi specjalistami z zakresu weterynarii, do których miała dostęp. Ponadto, zgłosiła sprawę do fundacji zajmującej się obroną praw zwierząt.
Szczenię trzy miesiące spędziło w klinice weterynaryjnej. Specjaliści przez długi czas nie mieli pewności, czy uda się go uratować. Obrażenia były obszerne i liczne . Ponadto maluch był niedożywiony, co niekorzystnie wpływało na gojenie się ran.
Na szczęście, dzięki troskliwej opiece wielu ludzi, Kringle zaczął stopniowo odzyskiwać siły. O jego historii dowiedziało się wiele osób. Stał się ikoną przypominającą o konieczności walki ze znęcaniem się nad zwierzętami. Co najważniejsze - skatowane szczenię nie tylko odzyskało zdrowie, ale również znalazło kochającą rodzinę. Teraz mieszaniec chihuahua i cocker spaniela cieszy się komfortowym życiem.
Źródło: wamiz.de