Swiatzwierzat.pl Koty Kotka podrzuciła swoje młode do ogrodu. Jeden z nich miał poważnie zdeformowane łapki, musieli mu pomóc
Kotka porzuciła dzieci w ogrodzie, fot. Facebook/Kitten Nuggets

Kotka podrzuciła swoje młode do ogrodu. Jeden z nich miał poważnie zdeformowane łapki, musieli mu pomóc

28 września 2023
Autor tekstu: Lena Tomaszewska

Przyniosła je na podwórko jedna z bezpańskich kotek. Dwa małe mruczki miały przed sobą trudne życie. Jeden z nich potrzebował pomocy, by kiedyś móc chodzić i biegać razem z bratem. Jego zdeformowane łapki sprawiały, że nie porusza się tak zwinnie jak inne kocięta. Szczęśliwi znalazcy wiedzieli, że muszą mu pomóc.

Bezdomna kotka porzuciła dzieci w ogrodzie

Kotka, która wydała je na świat, była bezdomna i postanowiła wychować swoje kocięta pod czyimś dachem. Zamieszkały więc na podwórku jednego z mieszkańców, gdzie los miał wkrótce zadecydować o ich przyszłości.

Domownik, który znalazł tę niezwykłą rodzinę, szybko zorientował się, że jedno z kociąt jest inaczej zbudowane, niż powinno . Rudy kocurek miał lekko wygięte łapki – jego tylne nogi były rozstawione na boki, a przednie sprawiały wrażenie skręconych. Przeznaczenie postawiło przed znalazcą wyjątkowe wyzwanie.

Zrozpaczony mężczyzna postanowił sięgnąć po pomoc lokalnego schroniska dla kotów , mając nadzieję, że ten niezwykły kociak dostanie szansę na godne życie. W odpowiedzi na go prośbę Jennifer Csenge , założycielka organizacji "Kitten Nuggets" , nie zawahała się ani przez chwilę i podjęła decyzję o przyjęciu pod dach Miltona i jego brata, Nasha .

Nie mogłam zostawić Nasha samego – wyznała Jennifer.

kociaki (1).jpg
Milton miał problem z łapkami, fot. Facebook/Kitten Nuggets
kociaki (2).jpg
Jego braciszek Nash również trafił do ośrodka dla kociąt, fot. Facebook/Kitten Nuggets
Ukradła mięso ze sklepu, wszystko na oczach klientów. Gdy poznali powód, zmiękły im serca

Jedno z porzuconych kociąt miało zdeformowane łapki

Kocięta trafiły do domu tymczasowego , pełne ciekawości i gotowe na miłość od ludzi. Znajdując się w komfortowym pokoju z mięciutkim legowiskiem i pysznym jedzeniem, nie mogły doczekać się troski i uczuć. W czasie posiłków Milton krzyczał na całe gardło , podczas gdy Nash starał się dotrzymywać mu towarzystwa swoimi uroczymi cichutkimi miauknięciami i gaworzeniem.

Milton cierpiał na zespół pływa w tylnych łapkach, co powodowało, że były one rozstawione na boki. Miał też płaską klatkę piersiową, co ściskało serce i płuca. Miał także skrzywione przednie łapki, na co wskazywały zdjęcia rentgenowskie, które ukazały brak niektórych kości w nadgarstkach – opowiadała Jennifer.

Milton potrzebował specjalistycznej opieki , by odzyskać zdolność do chodzenia, rozwijać mięśnie i naprawić swoją klatkę piersiową. Jennifer i jej zespół nie zwlekali ani chwilę i natychmiast przystąpili do działania.

kociaki (3).jpg
Łapki Miltona były wykrzywione, fot. Facebook/Kitten Nuggets

Mój weterynarz założył na jego tylnie nogi specjalne ortezy, a przednie łapki osadził w gipsie, co pozwoliło mu uniknąć ucisku na klatkę piersiową. Dzięki temu, jego klatka piersiowa sama wyprostowała się, nie potrzebując już żadnych stabilizatorów.

Ortezy utrzymywały tylne nogi w odpowiedniej pozycji , trenując je do normalnego chodu, a gips na łapkach zmuszał przednie kończyny do bardziej anatomicznie poprawnej pozycji, umożliwiając Miltonowi chodzenie i bieganie na swoich łapkach. To wszystko dla małego kociaka było trudne, ale przyjął te zmiany z niesamowitą determinacją . Powoli, ale systematycznie, zaczął stawiać pierwsze kroki na swoich łapkach z zastosowanymi opatrunkami. Jego nóżki stawały się coraz prostsze i silniejsze .

kociaki (4).jpg
Milton chodził coraz sprawniej, fot. Facebook/Kitten Nuggets

Rehabilitacja popłaciła. Zdeterminowany kociak mógł normalnie chodzić

Po trzech tygodniach leczenia, Milton przestał potrzebować opasek i przekształcił się w energiczną kulkę futra, rzucającą zabawki na wszystkie strony. Przestał pływać i poruszał się stosunkowo normalnie.

Przez cały ten czas obaj bracia byli razem, nierozłączni . Nash okazał się nie tylko towarzyszem, ale także źródłem wsparcia i siły dla swojego brata. Razem stanowili doskonałe uzupełnienie, a także byli partnerami w kocich psotach.

Milton i Nash to niesamowity duet. Kochają ze sobą bawić się, a kiedy są zmęczeni, przytulają się do siebie i zasypiają przy boku swojego legowiska – wyznaje Jennifer.

kociaki (5).jpg
Nash i Milton mogli liczyć na siebie nawzajem, fot. Facebook/Kitten Nuggets

Dzięki determinacji kociak mógł cieszyć się normalnym dzieciństwem, a bieganie i zabawy nie sprawiały mu problemów.  Nawet w najtrudniejszych chwilach, dzięki pomocy opiekunów mruczek nie poddawał się. Dzięki wsparciu swojego braciszka, Nasha, Milton dostał szansę na szczęśliwą przyszłość . Kiedy tylko kocięta będą gotowe, zaczną szukać nowego, kochającego domu.

Źródło: lovemeow.com

"Do rana pewnie już część z nich byłaby rozjechana". Znaleźli je nocą na drodze, były zupełnie same
Przyniósł na komendę porzucone zwierzę, był pewny, że ratuje życie psu. Oto, czym się okazał
Obserwuj nas w
autor
Lena Tomaszewska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy