Czy psy powinny być wpuszczane do kościoła? Decyzja księdza wywołuje falę oburzenia
Zazwyczaj wszyscy skupiają się na cierpieniu człowieka po stracie ukochanego czworonoga, jednak nie można zapominać o tym, iż psy równie ciężko przechodzą śmierć opiekuna. Rodzina i przyjaciele zmarłęgo zdecydowali, że pupil powinien wziąć udział w ostatnim pożegnaniu swojego pana w kościele. Nie spodziewali się jednak, jak zareaguje na to duchowny.
W sieci nie raz pojawiały się nagrania psów, które wbiegały do kościoła czy kotów zakłócających odmawianie modlitwy . Najczęściej jednak to zwierzęta bezpańskie. Księża reagują na nie w różny sposób, jednak duchowny z Turynu, który zobaczył, że na mszy pogrzebowej mężczyzny pojawił się pupil zmarłego mężczyzny, kategorycznie zabronił mu wejść do środka.
Zwrócili się do księdza z prośbą, aby pies mógł uczestniczyć w pogrzebie opiekuna
Po śmierci mężczyzny, jego rodzina i przyjaciele wpadli na pomysł, aby we mszy podczas pogrzebu uczestniczył również jego labrador o imieniu Pavel. Z taką prośbą zwrócili się również do kapłana, który miał odprawić ostatnie pożegnanie. Tłumaczyli to faktem, że czworonóg był bardzo zżyty ze swoim opiekunem , a ze względu na to, że jest dobrze wychowany, ręczą, że w kaplicy będzie zachowywał się we właściwy sposób.
Niestety, ksiądz kategorycznie odmówił . Nie wyraził zgody na to, aby pies wszedł wraz z bliskimi zmarłego do kościoła, w którym była odprawiana msza. Na nic były wszystkie prośby i zapewnienia o właściwym ułożeniu czworonoga.
- Nie wprowadzamy zwierząt do kościoła, nawet papież Franciszek to uszanował - miał powiedzieć.
Pies rozpaczał przed drzwiami kościoła
Choć duchowny zdecydowanie sprzeciwił się możliwości dołączenia psa do bliskich zmarłego podczas mszy, wpadli oni na inny pomysł. Czworonóg pojawił się przed kaplicą , która miała otwarte drzwi. Jego zachowanie łamało serce wszystkich uczestniczących w ostatnim pożegnaniu. Zwierzę skomlało i wyło, opłakując odejście swojego ukochanego opiekuna.
- Przez całą godzinę siedział przed drzwiami podczas mszy, płacząc i skowycząc bez przerwy - wspomina sąsiad zmarłego.
Pies wraz z pozostałymi żałobnikami towarzyszył swojemu panu podczas przejścia z kościoła na cmentarz, gdzie trumna z jego ciałem spoczęła w grobie. Po drodze również wydawał z siebie dźwięki rozpaczy, które nie umknęły uwadze biorących udział w pogrzebie.
Czy psy mogą wchodzić do kościoła?
Nie da się ukryć, że na pewno mało który wierny doświadczył podczas mszy widoku psa w kościele. Jeśli już, najpewniej zwierzę znalazło się w nim przez przypadek. Uczestnictwo we mszy z czworonożnym pupilem zdecydowanie nie jest praktykowanym zwyczajem, choć dyskusje na ten temat trwają od lat, a skonkretyzowanych przepisów wobec tej kwestii brakuje.
Niektórzy księża robią jednak wyjątek, ponieważ podczas święta św. Franciszka, który jest patronem zwierząt, organizują specjalne msze. Wtedy opiekunowie mogą przyprowadzić do świątyni swoich pupili , niezależnie od tego, czy jest to pies, kot, papuga, a nawet żółw.
źródło: wamiz.de