Swiatzwierzat.pl Psy Bezpańska sunia w ciąży szukała schronienia. Tam nie mogła urodzić
Bezpański pies, źródło: thedodo.com @ALYSSE MATLOCK

Bezpańska sunia w ciąży szukała schronienia. Tam nie mogła urodzić

29 lutego 2024
Autor tekstu: Joanna Kowalska

Nieopodal miejscowości Noble, przy wiejskich drogach wałęsał się pies w typie berneńskiego psa pasterskiego. Jedna z lokalnych mieszkanek próbowała złapać czworonoga, żeby o niego zadbać. Starała się znaleźć też jego właścicieli, ale nikt go nie szukał. Kilka dni później okazało się, że to suczka, która jest w zaawansowanej ciąży. Przerażone zwierzę potrzebowało natychmiastowej pomocy. Miejsce, które przyszła mama wybrała na poród, nie zapewniało jej i szczeniętom bezpieczeństwa.

Zauważyła psa wałęsającego się po pustkowiu

Pewnego dnia Alysse przejeżdżała wiejską drogą, położoną nieopodal miejscowości Noble. Wtedy zauważyła, że na pustkowiu wałęsa się pies przypominający miniaturową wersję berneńskiego psa pasterskiego. Kobieta postanowiła zatrzymać się, aby pomóc czworonogowi. Myślała, że to uciekinier z jednego z okolicznych gospodarstw. Niestety, zwierzę się bało. Nie dawało do siebie podejść, a po kilku próbach nawiązania interakcji uciekło w siną dal.

Na szczęście Alysse udało się zrobić czworonogowi zdjęcie. Udostępniła je w mediach społecznościowych z nadzieją na to, że właściciele psa się po niego zgłoszą i przyjadą odebrać swoją zgubę. Tak się nie stało, czas mijał, a przerażony zwierzak był regularnie widywany w różnych miejscach przez okolicznych mieszkańców.

To nie Chiny, ani Korea. Opatów na ustach Polaków, zdjęcia z targowiska grozy mrożą krew w żyłach
Tylko niewielki procent internautów dostrzega na obrazku TO oprócz wielbłąda. Zaliczasz się do nich?

Suczka skrywała tajemnicę

Nikt zainteresowany losem błąkającego się psa nie miał pojęcia, skąd on się wziął. Jedna z osób, której udało się podejść do niego bliżej, zauważyła, że to suczka z bardzo zaokrąglonym brzuchem, co oznaczało, że może ona być w zaawansowanej ciąży . Ta wiadomość była dla Alysse wystarczającą motywacją do tego, aby zrobić wszystko, żeby w końcu złapać błąkająca się sunię i przekazać ją pod opiekę odpowiedniej jednostki. Pomóc jej w tym postanowiło kilku okolicznych mieszkańców, których nie znała. To były osoby, które zareagowały na opublikowany przez nią post.

Ciężarna suczka na miejsce do wychowywania szczeniąt wybrała starą kanapę, porzuconą w szczerym polu na wzgórzu. Legowisko to w żaden sposób nie chroniło przed zimnym wiatrem oraz deszczem. Pomimo tego, psinka nie opuszczała go od kilku dni. To właśnie tam zastali ją aktywiści, chcący ją złapać.

rgre.JPG
Suczka nie miała gdzie się podziać, źródło: thedodo.com @ALYSSE MATLOCK

Lokalna społeczność zawalczyła o sunię i szczenięta

Dzięki grupowej współpracy lokalnych mieszkańców udało się złapać ciężarną sunię. Głód okazał się być silniejszy niż strach, zwierzak nie mógł oprzeć się pokusie zjedzenia parówek, oferowanych przez jednego z aktywistów. Uradowani sukcesem, postanowili uczcić to, nazywając czworonoga Journey. To imię, które pasowało do psinki idealnie.

Journey została przekazana pod opiekę lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Okazało się, że aktywiści przyszli z pomocą w ostatniej chwili. Nad ranem, po pierwszej nocy spędzonej w bezpiecznym schronieniu, suczka zaczęła rodzić . Na świat przyszło 6 uroczych maluchów. Wszystkie szczenięta były silne i miały apetyt.

Dzięki zainteresowaniu i zawziętości lokalnych mieszkańców Journey oraz jej dzieci mogą żyć w bezpiecznych warunkach. Co więcej, z czasem czworonogi będą miały szanse na znalezienie dobrych rodzin adopcyjnych. Jednak póki co maluchy muszą być przy mamie.

fdgfd.JPG
Journey nie była agresywna, źródło: thedodo.com @ALYSSE MATLOCK
gfgfd.JPG
Poród przebieg bezproblemowo, źródło: thedodo.com @ALYSSE MATLOCK

Źródło: thedodo.com

Andrzej z Plutycz pokazał swoje zwierzęta. Internauci nie gryźli się w język, "Antyreklama życia na wsi"
Rozpaczliwe wieści z ZOO we Wrocławiu. Odchowali ją Gucwińscy, odeszła mając 43 lata
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kowalska

Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Technik weterynarii oraz zootechnik ze specjalizacją żywienia zwierząt gospodarskich. Prywatnie fanka ryb, aranżowania akwariów i nurkowania. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz do mnie na mail: joanna.kowalska@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy