Zostawili syna z pitbullem w ogrodzie. Nie spodziewali się, że chwilę później będą pędzić do szpitala
Charlie to pies rasy pitbull. Nie da się ukryć, że według niektórych ma ona opinię groźnych i niebezpiecznych. Jednakże zawsze podkreślamy, że wszystko zależy od ułożenia psa i wychowania przez opiekuna. Ten czworonóg bawił się pewnego dnia w ogrodzie z jednym z dzieci kobiety, która go adoptowała. Nagle rozległ się krzyk.
Candii to opiekunka pitbulla . Od razu, gdy tylko zobaczyła go po raz pierwszy, zdała sobie sprawę, że jest wyjątkowy. Była przekonana, że zarówno ona, jak i jej troje dzieci, nawiązali z nim wyjątkową relację. Nie spodziewała się, że ich wspólna zabawa na podwórku może się skończyć w ten sposób.
Pies bawił się w ogrodzie z dzieckiem
Donald to 14-letni syn Candii. Nastolatek uwielbiał spędzać czas w towarzystwie pitbulla, a ten towarzyszył mu we wszystkim, co robił, chodził za nim krok w krok, zupełnie jak jego cień. Pewnego dnia chłopiec wyszedł z domu, aby spędzić czas na świeżym powietrzu. Oczywiście, jego czworonożny kompan podążył tuż za nim.
Candii nie zdawała sobie sprawy, że jej dziecku może grozić takie niebezpieczeństwo na własnym podwórku. Po kilku chwilach usłyszała z podwórka przeraźliwy krzyk i głośne szczekanie psa . Wtedy zdała sobie sprawę, że musiało wydarzyć się coś niedobrego.
Kobieta nie wierzyła, że to naprawdę się wydarzyło
Okazało się, że kiedy tylko Donald zbliżył się do szopy, z której chciał wyjąć wędkę na ryby, Charlie od razu zaczął głośno ujadać. Choć nie wiedział, co kieruje psem, później wszystko stało się jasne.
Pitbull dostrzegł, że w pobliżu lata szerszeń, który boleśnie ukąsił chłopca . Dlatego też zaczął szczekać i warczeć, chcąc go ostrzec. Niestety Donald nie zrozumiał jego znaków ostrzegawczych. Co gorsza, zemdlał wskutek wstrząsu anafilaktycznego . Na szczęście głośne szczekanie psa zaniepokoiło jego mamę na tyle, że postanowiła sprawdzić, co się dzieje na zewnątrz.
Pitbull uratował życie dziecku
Candii popędziła ile sił w nogach do ogrodu i zobaczyła, że Donald leży na ziemi przy drzwiach szopy . Wsadziła syna w samochód i czym prędzej pojechała z nim prosto do szpitala. Ona sama zdawała sobie sprawę, że jest uczulona na ukąszenia szerszeni, jednak nie wiedziała, że jej dziecko również.
Kiedy nastolatek wrócił ze szpitala do domu, czworonóg, który uratował mu życie, nie opuszczał go ani na krok w czasie, gdy wracał do pełni sił. Nikt nie miał wątpliwości, że pitbull stał się prawdziwym bohaterem i zasłużył na całą masę przytulasów i kilka dodatkowych smakołyków.
źródło: wamiz.it